ale wogole nawed zadnego bolu mósiał jakis byc
pat łaskotki to to może nie były,ale nie jest to jakiś straszny ból, to raczej jest takie dziwne ,nowe uczucie. poza tym zależy od miejsca....na kości z regóły bardziej boli natomiast w miejscech takich jak ramie mniej, to też zależy od twojego progu bólu, są ludzi mniej i bardziej wytrzymali, jeśli przeciętnie znosisz ból to tatuaż nie będzie dla ciebie specjalnie bolesny....poza tym dla takiego efektu warto!!! jak chcesz to moge ci przesłać na maila fotki mojego...a co do znieczulenie to już dawno się go nie wykonuje, przynajmnie tak i mówił znajomy który ma salon tatuażu (ja też nie miałam znieczulenia), kremy znieczulające ( takie jak te używane do przebijania np. pępka) też nie są stosowane bo miejsce na tatuaż nie może być tłuste i śliskie,jakby się takiemu panu rączka obsunęła w czasie dziarania to efekt mógłby być nie nalepszy
...poza tym jeśli boisz się że to bardzo boli to idz do salonu i poproś żeby ci zrobili maszynką małą kropeczke( oczywicie na sucho,bez tuszu) i już będziesz wiedziała jakie to uczucie.....
...z tym tatuażem z barwnika roślinnego to najpierw się upewnij czy nie masz na niego uczulenia bo to się podobno często zdaża....