Myślałam iż nie będę musiała tego pisać, jednak.... myliłam się. Nie potrafię sobie sama poradzić z tym problemem i dlatego piszę tu.. teraz na tym forum, gdyż wiem że są tu osoby które mogłyby mi mniej więcej pomóc....
Chodzi tu o mojego psa - Muffiego.
Nigdy tak sie nie zachowywał....
Już ok. 3 razy się to zdarzyło......
Ale o co mi chodzi??
Muffi ucieka mi na spacerze...........
Tzn... puszczam go (tak jak zwykle) ze smyczy.. idziemy kawałek a nagle.... Muffiego nie ma.. Ucieka w inną stronę nie zwracając na mnie ani na moje krzyki najmniejszej uwagi....... To jest bardzo denerwujące! Biegnie w całkiem inną stronę nie oglądając się za mna!! Nigdy się tak nie zachowywał. NIe wiem co mu sie stalo.... Po minucie Muffiego nie widac!! Nie wiem gdzie on jest!! Zaczyna się wielkie szukanie po całym parku!!
Po półgodzinie widzę mojego psa!! Ale najgorsze jest to że on jeszcze nie chce przyjść do mnie jak go wołam!! Zawsze sie sluchal, przychodzil na zawolanie.. pamietam jak bylam z niego dumna!! Jak sie chwalilam!! A teraz ..... nie chce!!
I tu wlasnie jak juz go widze to nie wiem co mam zrobic
Gdy zblizam sie w jego strone Muffi ucieka. Słyszałam że nie można biegać za psem bo on i tak będzie uciekał. Ale co ja mam zrobić?? Jak idę w inną stronę - on dalej nie zwraca na mnie uwagi. A ja sie bardzo o niego boje - zaraz moze przyjsc jakis pies grozny itp..
I wlasnie w tym momencie nie wiem co mam zrobic.
Powiem ttylko ze nie skutkuja zadne smakolyki itp....
Muffi woli sobie pobiegac........
Dlaczego on tak robi???
Jak go tego oduczyc?
BŁAGAM!! POMÓŻCIE!! Narazie nie bede spuszczala go ze smyczy.. Ale to jest meczace.... zarówno dla mnie jak idla pieska, bo wiem ze on potrzebuje duzo ruchu, musi sie wybiegac.... Ale jak?? Skoro ucieka?? Obawiam sie ze nastepnym razem ktos mu cos zrobi czy wpadnie pod samochod!! RATUJCIE !!!!