ja jeszcze moge dodac co do watpliwosci
Nanami, ze klikera uzywa sie tylko w poczatkach nauki jakiegos zachowania, zeby poinstruowac psa, ze cos w danym momencie dobrze zrobil, co sie nam spodobalo, i ma to powtarzac bo bedzie za to nagroda. Jednak klikanie szybko sie wycofuje, zeby pies zaczal myslec ze ma zrobic to czy tamto by dostac nagrode. Kliker jest wiec przejsciowym urzadzeniem.
Klikerem nie pokazuje sie psu co dobre a co zle, tylko zaznacza sie te dobre zachowania. Po co wzmacniac cos niepozadanego?
Nieprawda tez, ze pies uczy sie skupienia na klikerze, lecz wlasnie na nas. Gdyz jak napsialam, klikania uzywa sie TYLKO w poczatkowej fazie utrwalania. Gdy pies ma cos dobrze opanowane, wystarcza tylko pochwaly slowne, kliker mozna odlozyc.
Tarunia i mozna jak najbardziej i jest to wskazane po wyuczeniu zachowania, stosowac przemienne nagradzanie, raz jest smakolyk, raz tylko pochwala, pies bedzie chcial bardziej zasluzyc na smakolyk i bardziej bedzie sie staral.
Kiedy nagroda w postaci jedzenia jest podawana rzadziej i w postaci wiekszego smaczniejszego kaska niz dotychczas, to w pozniejszym szkoleniu przy juz wyuczonym zachowaniu bedzie bardziej wzmocniona.
Kiedy zna sie dobrze teorie o szkoleniu klikerem, nigdy sie nie powie inaczej niz ja i Zaklina oraz Blacky i inny szkolacy tym sposobem
a w ogole podpisuje sie wszystkimi czterema lapami Tosci, pod tym co napsala Zaklina.