Forum Zwierzaki

Bylem na wsi... gospodarzer z domu w ktorym mieszkalismy kupili niedawno klacz... Wszedlem do stajni i chcialem ja poglasakac pi nosie... i zaczela tak zarzucac wargami:D heh no to pomyslalem ze moge jej zaufac i mozae ona che tylko tak mnie chwycic za reke a ona mnie uzarla w palec;-/ i nie wiem czym to jest spodowane... moza dlatego ze sjtem nowy i mnie nie znala... z drugim koniem bylo podobnie... Z gory dzieki!!

Może to podłoże psychiczne ? Np. ktoś kiedys tą klacz uderzył zaraz po pogłaskaniu ? Mozesz napisać coś wiecej o jej przeszłosci ?

O Bosh....jeden koń gryzie a drugi nie,nikt Ci tu nie powie dokładnie dlaczego ten kon cie ugryzł bo nie znamy tego konia,jego psychiki,jak był traktowany w przeszłości,w jakich jest trzymanych warunkach,nie wiemy dokładnie jak sie zachowałeś,może przeoczyłeś jakieś sygnały ostrzegawcze a może poprostu ugryzł bo chciał sie troche pomiziać i przypadkowo ugryzł itp....
zbyt rozległy temat żeby dyskutować,bo tak jak napisałam nie wiemy nic oprócz tego że koń Cie ugryzł,jakbyś napisał więcej to może udałoby sie coś wiecej wywnioskować a tak nie ma sie co rozpisywac....

a jak piszesz ze z grugim koniem było podobnie to albo w Tobie tkwi przyczyna albo w taktowaniu oby dwóch tych koni....ale za mało wiadomości żeby cokolwiek stwierdzić...

Matko, koń myslal ze masz cukier/marchewke, nic dziwnego ze Cie uzarl jak łapy mu pchałeś..

Tu można snuć domysły..Może byl źle traktowany, może się bał, może myślał że cos masz dla niego....Nie łatwo powiedzieć po kilku słwach wyjaśnienia...

Moim zdaniem jak dwa konie zaczely "rzucac wargami" jak podlozyles im reke, to chyba jest jasne ze nie chciały go zabić, tylko wziac od niego coś smacznego..  :roll:

A czasami koń po prostu tak ma. Znam jednego który gryzie prawie każdego, jest płochliwy gdy wyciąga się do niego rękę, ale nie miał złej przeszłości... Nie ugryzie osoby której ufa, o ile jest ona delikatna... takie konie są trudniejsze bo trzeba do nich innego podejścia, cierpliwości. Mnie on nigdy nie ugryzł, ale był wiele razy bliski temu...
Albo tak jak mówi Vio, nie spełniłeś jego oczekiwań, chciał cuksa a Ty mu tylko łapkę podsunąłeś, to co miał biedny zrobić?  ;)

to chyba jest jasne ze nie chciały go zabić, tylko wziac od niego coś smacznego..

to, albo po prostu tak lubia sobie kogos pomemlac :P znam konia, do ktorego jak sie stanie plecami, robi perfekcyjny masaz  :wink: ale i tak zawsze konczy sie na przeszukiwaniu kieszeni.... ;)

A czasami koń po prostu tak ma. Znam jednego który gryzie prawie każdego, jest płochliwy gdy wyciąga się do niego rękę, ale nie miał złej przeszłości... Nie ugryzie osoby której ufa, o ile jest ona delikatna... takie konie są trudniejsze bo trzeba do nich innego podejścia, cierpliwości. Mnie on nigdy nie ugryzł, ale był wiele razy bliski temu...
Albo tak jak mówi Vio, nie spełniłeś jego oczekiwań, chciał cuksa a Ty mu tylko łapkę podsunąłeś, to co miał biedny zrobić?  ;)

tyle że złośliwe gryzienie da się zauwa żyć po całej mimice pyska, po skulonych uszach, wyszczerzeniu zębów i raptownym gwałtownym wyjeżdżaniem do ciebie z zębami, a jeśli koń nie zdradzał zadnych negatywnych emocji to sądzęże to raczej pomyłka i przypadek...no jeszcze kwestia czy osoba pogryziona jest w stanie rozróżnić sygnałuy jakie daje koń

Znaczy ja tego konia widzailem wtedy 1 raz... moze to daltego ze mnie nie znal... a o jego przeszlosci nic nie wiem... jest trzymany w dobr ych warunkach... gospodarze o konie wyjatkowo dbaja... a moze dlatego ze byla zmeczona... bo te konie sa na kuligi... moze dlatego tak zareagowala... maja niekiedy po 7 kuligow dziennie... wiec nie wiem... ale dzieki za odpowiedz... Ale pozniej probowalem sie do niej podlizac i dawalem jej cukier;) heeh Dieki jeszcze raz! :roll:

no jeszcze kwestia czy osoba pogryziona jest w stanie rozróżnić sygnałuy jakie daje koń

no wlasnie..

Lelooooo, nie opowiadaj takich rzeczy, skoro nie umiesz rozrozniac sygnalow jakie Ci daje kon, to nie dopowiadaj sobie ze byl zmeczony albo agresywny.. To nie bylo zachowanie AGRESYWNE !!

U mnie w stajni jest konik, który gryzie. Jak wchodzisz do niego do boksu to koń na ciebiez zębami wyskakuje :P ale tak dla niepoznaki, zeby jakiś naiwniak go odwiedził w boksie to zanim się do niego wejdzie to Cię liże po rączce :wink:

U mnie w stajni jest klacz która nie ma jednego oka,z tego co wiem to została wykupiona z rzeźni jak była źrebakiem(coś ok. 3 mies chyba)i od tamtej pory stała już tam(czyli tam gdzie jezdze).To jest własnie przykład konia bardzo wrażliwego,bo od ta,tej pory a jest to juz naprawde ładnych pare lat nikt jej nigdy nie zrobił krzywdy,biega całymi dniami po wielich paswiskach dbają o nią jak o jajko.ale widocznie doświadczenia z przeszłości wystarczyły.....ale jest też troche histeryczna bo jak tylko usłyszy ze dzwi od paszarni sie otwierają to robi wariactwo w stajni bo ona oczywiscie musi pierwsza dostac jesc.. :roll: (oczywiscie nigdy pierwsza nie dostaje bo niby czemu  ma miec taki przywilej)jedna sciana od boksu jest cała zrąbana bo oczywisie barany,wierzgania i wszystko co mozliwe.....

co innego konie poprostu znarowione tak jak w klubie p***(czestochowiacy wiedza o co chodzi)ze sa przemęczone,źle traktowane,nie wypuszczane na pastwiska,stoją na gównach,ludzie nie umieją sie z nimi obchpodzic.....mnóstwo koni jest tak 'psuta'....niestety....

a co do autora tematu...proponuje przed załozeniem topicu zagłebić sie troche w konska literature

NIe no spoko ja tam sie nie znam na koniach... wlasciwie ma z nimi kontakt raz na jakis czas.. I nie wiem jakie sa te sygnaly... tlko wiem ze jak kuli uszy to jest cso nie tak... a reszty nie znam...

to nie dopowiadaj sobie ze byl zmeczony albo agresywny..

I sobie nie opowiadalem tylko podawalem opcje... bo ajk juz wspominalem nie znam sie na koniach... poprostu...

No, to my Ci mowimy ze prawdopodobnie chcial od Ciebie cos smacznego dostać ;)

debros jak niesie się paszę lub coś dobrego do jedzenia to kręci się, tupie w miejscu niecierpliwie, uszy po sobie kładzie...tyle że nie było przypadku by próbował ugryźć czy coś, jego strojenie min typu kładzienie uszu i nerwowe zachowanie raczej jest wyuczone od mamusi - tyle że ona potrafiła straszyć wywalając zęby, on jedynie nauczył się kulić uszęta i tupać nerwowo, poza tym żadnych tego typu (agresywnych itp) zachowań nie przejawia ;) no czasem na jeździe na baciora oddaje i strasznie nerwowo na niego reaguje - spina się momentalnie i trzeba sporo cierpliwości żeby go rozluźnić, żeby nie pędził...

u nas był taka klacz że dało się ją pogłaskać jak się grzała w innym wypadku to wogóle nie wchodziło w gre bo od razu startowała z zębami

Kiedy ugryzl cie kon to jak zareagowales?? Na pewno od razu wyszedles z boksu nic nie robiac. Jesli taka sytuacja sie powtorzy nigdy tak nie rob. Nie znasz tego konia i nie wiesz jakie ma doswiadczenia z przeszlosci. Dlatego nie bij go tylko zaraz po ugryzieniu podnies glos o kilka tonow, zeby kon wiedzial co najlepszego narobil. No bo co to ma znaczyc ze kon bezpodstawnie gryzie. A moze zrobiles jakis ruch lub dotknales go w jakies miejsce i mu sie to nie spodobalo?? A wchodzac do niego poinformowales go o swojej wizycie?? tzn. dzwiekiem np. :D A jeszcze jedna uwaga: co z tego ze kon widzial cie 1 raz??  Jak np. jade na oboz w siodle to te konie tez mnie widza 1 raz i od razu musze sie nimi zajac. Musze wyczyscic, osiodlac, a przeciez czyszczenie nie kazdy kon lubi. Najwazniejsza zasada to robic zdecydowane ruchy przy koniu i kiedy probuje gryzc podniesc glos, zeby wiedzial ze wiecej nie wolno tak robic :) I nie zrażaj sie od razu do tych wspanialych zwierzat, bo jesli ktorys z nich ma nieprzyjemne wspomnienia to wiadomo, ze ze strachu moze ugryzc, kopnac lub zrobic nie wiadomo co... >>POZDRO<< i powodzenia :D

Na obozie była jedna klacz, dizeciaki się bały ją czyścic bo ciągle gryzła :roll:
ogłaskac się jej nei dało, ale juz na treningu było super ;)
Musiałam ja raz cyzścić, bo pani mi kazała ( a nie wolno zmuszac nie? ) i ugrysła mnie w rękę.