Forum Zwierzaki

Mam problem! Mam rocznego, arabskiego ogiera, który coraz bardziej poznaje swoją siłę. Nie mogę sobie z nim poradzić, gdy wyprowadzam go ze stajni na pastwisko, włazi na mnie, staje dęba, kopie, boi się przechodzenia przez wodę oraz podgryza. W stajni jest grzeczny, nawet mogę otworzyć mu drzwi, a on bez mojego pozwolenia nie wyjdzie z boksu. :boks: Plis pomóżcie, jest to mój pierwszy źrebak, którego wychowuję.

Pozdrawiam wszystkich miłośników tych pięknych i rozumnych stworzeń. :)  :o

jak dla mnie to przede wszystkim mlody kon powinien byc oddany do stadniny na wychowanie
po 1 bedzie calymi dniami z takimi jak on ganial po ogromnych lakach = nabierze ciala, rozwina mu sie prawidlowo pluca i miesnie
a po 2 zsocjalizuje sie
tyle

Siva od kąd weszłaś na forum to nie mam co pisać  :) .
Znowu muszę napisać, że mam podobne zdanie.
Araby są bardzo żywiołowymi stworzeniami i taki młodzik potrzebuje baaaardzo dużo ruchu.
Dla pocieszenia - u nas była podobna kobyłka ale nawet w boksie dawała czadu, wywieźli ją na pastwiska - konie ją ustawiły. Teraz jest grzeczna jak aniołek nawet daje nogi (czego wcześniej nie robiła).

Znowu muszę napisać, że mam podobne zdanie

no to 8)  (lub  :soczek: , jak kto woli)

Dzięki 8) (tak lepiej)

ale ja dopiero w marcu - bo do konca lutego - ani kropelki! :wink:

Czemu tak - to jakieś postanowienie?
To nic poczekam  :)

"moja babicka pochazi z Chrzanowa" :mrgreen:

oszczedzam Po Prostu, w marcu zaszaleje  :D

;)  ok rozumiem - ja jutro jadę na Słowację ze znajomymi, więc wypiję  :diabelek:  Twoje zdrowie Siva.
No i znikam jak wrócę to zaglądne co słychać. No to  :papa:

ok zgadzam się z Wami, ale ten koń ma towarzystwo w postaci rocznej klaczki i one razem wariują na pastwisku.Ta klacz jest grzeczna jak aniołek a on istny diabeł. Niestety niestać mnie na opłacenie jego wychowania w stadninie a musze go przygotować na pokaz rocznych ogierów, który ma sie odbyć w maju tego roku. Może macie jakiekolwiek doświadczenie w wychowywaniu ogierów? 8)

zajmowalam sie ogierami kiedys, ale jakos nie bylo z nimi wiekszych problemow, bylo ich 4, w wieku od 1,5 do 2,5 roku, cale dnie na pastwisku, te 2,5 roczne juz troche pracowane. trudno powiedziec - na pastwisku diably, w obejsciu - aniolki (no moze oprocz najmlodszego, ktory podszczypywal  :lol: ), w pracy - bardzo wdzieczne.
byly to ogiery slaskie (z jakas tam domieszka krwi xx)

no właśnie to podszczypywanie...Mam już go serdecznie dosyć. Narazie chodzi grzeczny jak piesek na smyczy, dostał niestety trochę ze szkolenia Parelliego. Nie skończyłam kursu ale obserwowałam trochę osobę która ukończyła ten pierwszy etap i Faktycznie pomogło, ale jeszcze raz to szczypaNIE!!!

Odnośnie tego że powinnaś oddac konia do stadniny na wychowanie to się nie zgodzę bo sama bym tego nigdy nie zrobiła (nie wiadomo co mu wpoja i jakimi metodami) jeśli masz problem to pokąż zwierzakowi że takie zachowanie ci się nie podoba np. podskocz lub tupnij w moim przypadku to zadziłało oczywiście po czasie. musisz być cierpliwa jak pewnie wiesz araby są narwiste i energiczne lecz to dopiero początek

KaBu , wątek na ktory odpowiedziałaś ma 11 lat ;)

hmm.. nie każego stać na stadnine wychowawczą, staraj się wyprowadzać go jak najczęściej z innymi końmi, niech znajdzie sobie autorytet :)

Może nie tyle autorytet co będzie w stanie socjalizować się z innymi końmi oraz otoczeniem,a to jest moim zdaniem najbardziej istotne,jeżeli tego nie zrobisz to prędzej czy później pojawią się problemy wychowawcze.