Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Końskie Lukrusy => Wychowanie => Wątek zaczęty przez: Sudolineczka w 2008-02-02, 23:20



Tytuł: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2008-02-02, 23:20
Mój problem polega na tym że gdy lonżuję swojego konia to on staje pyskiem do mnie ( nie bokiem jak powinien) i za nic nie mogę go ruszyć.
Jeśli juz ruszę go do prawidłowego ruchu to wyciąga mnie po całym wybiegu.. Jak nauczyć go prawidłowego zachowania?


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: MrOcZnA w 2008-02-03, 00:15
jeśli staje przodem do ciebie to możesz zrobić kilka kroków w strone przeciwną do ruchu konia <w strone zadu> i go batem pogonić  jeśli Cie ciąga to sprobój może na mniejszej przestrzeni go lażowac jeśli to nie pomoże to ewentualnie pas do lążowania i gumy pozapinać zeby mu ograniczyć możliwosci skręcania na wewnętrzną badz zewnetrzną albo wydziel sobie mały ogrodzony plac i lążuj bez laży ;) czyli wybiegaj swobodnie ;) a jak zapinasz ląże? i czy do kantara czy do ogłowia? możliwosci jest wiele


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2008-02-03, 17:50
przypinam do kantarka.... a z ogłowiem będzie lepiej ? i wędzidłem


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: aankaa93 w 2008-02-03, 18:43
tak,większa sterownosc itp. Pod warunkiem ze nie jest to jakis "dziki" młody kon bo wtedy łatwo mógłby sie zrazić do wędzidła jakby sie zaczał szarpac. Ale z batem lonzujesz? Powinien pomóc,jak kon Cie wyraźnie ignoruje to strzel pożądnie tym batem w powietrze żeby zadźwięczał, jak nie pomoze to po zadzie lekko klepnij.Musisz to poprawic bo jak zacznie sie odwracac do Ciebie i wywalać dęba to nie będzie tak ciekawie.


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2008-02-03, 18:46
to ja byłam ;p


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Rusty w 2008-02-03, 19:33
Kieruj bat na łopatkę podczas gdy koń chodzi po kole.. wtedy nie będzie Ci wchodzić do środka. I najlepiej jakbyś go lonżowała na ograniczonej przestrzeni (mozesz nawet oddzielić drugą lonżą kawałek ujeżdżali) wtedy nie powinien Cie wyciagać. I także uważam, że lepiej jak będziesz go lonżowac na ogłowiu, tylko nie przypinaj lonży do wewnetrznego kółka od wedzidła - lonzuj z mostkiem, lub ewentualnie przewlecz lonże przez wewnetrzne kółko, przełóż ja pod pyskiem i przypnij do zewnetrznego kółka ;)


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2008-02-07, 22:28
wiem wiem.. gdzie jak coś lonże przypinać.. to nie jest młody koń.. to jest 6 letnia klacz.. uparta i nie nauczona zadnych manier.. ;P


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Rusty w 2008-02-07, 23:31
Hmm .. No ciężko może byc.. Wiele koni, szczególnie starszych, poprostu nie umie chodzic na lonzy jezeli wczesniej nie były regularnie lonzowane, znam takie przypadki ;) Albo często konie rekreacyjne chodzące na lonże, chodzą zazwyczaj w prawą stronę i często podczas lekcji nie zmienia się stron.. Po dłuzszym czasie taki koń nie potrafi chodzić w lewo (mam na mysli lonżę oczywiście ;) ) to kwestia nie-wyrobienia odpowiednich mięśni. Więc wydaje mi sie, ze tylko cierpliwość może Ci tu cos pomóc i konsekwentne wymaganie od kobyłki chodzenia po kole, a z czasem mięśnie sie wyrobią ;) I zacznie śmigac.

Albo .. Skoro mowisz, że kobyłka manier nie nauczona .. problem lezy w jej podejściu do człowieka.. Najlepiej by było popracować na jakims lonzowniku, gdzie mogłabyś ją luzem puscic, żeby pobiegała w kółko, stanąć w środku z batem i wymagac, by szła po ścianie a nie wchodziła do środka. Nawet mozesz ją przegonic - jak sie wybiega to sie uspokoi ;)


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: MrOcZnA w 2008-02-08, 13:20
ewentual jeśli koń chodzi pod siodłem to jedna osoba lażuje a druga siedzi na koniu i nim kieruje tak by szedł po kole wtedy pokarzesz koniowi o co chodzi w tej "zabawie ze sznórkiem" i później  w miare upływu czasu niech osoba siedząca na koniu daje mniej wskazówek aż co dałkowitego ich wyeliminowania


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2008-02-08, 14:03
Dziękuję za rady.
Jutro je zastosuje :) i powiem..
tylko jest jeszcze jeden mały problem klaczka jest w ciaży czy to może być przeszkodą w treningach ;>


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Rusty w 2008-02-08, 18:14
To jeszcze zalezy w jak zaawansowanej ciąży jest ;) Jak brzuchol wisi jej do samej ziemi a ona ledwo sie rusza, to najlepiej ograniczać sie tylko do kłusa ;)

U mnie w stajni źrebne kobyły chodzą normalnie pod jazdy i w dodatku skaczą ;) Chyba, ze jak już napisałam robią sie chodzącymi baryłkami to wtedy chodzą na stępo-kłusa lub są całkiem odstawiane :)


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: MrOcZnA w 2008-02-08, 18:33
nom ruch w ciazy jest całkiem zdrowy choc osobyscie nie popierałabym skoków u źrebnych klaczy bo w wyniku speć mięśni może dojść do jakieś komplikacji, ale stęp-kłys i troche galopu jak najbardziej


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Rusty w 2008-02-08, 18:53
Mroczna ja nie mam na mysli przeszkód 150 cm! :D Te kobylki chodza głownie pod dzieci a skoki to kopertki 30-40cm ;) (czyli bardziej takie "hopki") no i tak jak napisałam, jak są już w zaawansowanej ciąży to chodzą na 'lekkie' jazdy ;)

A ruch jest jak najbardziej wskazany, jednak ja bym galop odstawiła .. źle sie biega ze źrebolem myrdającym sie między nogami ;) :D


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: MrOcZnA w 2008-02-08, 22:04
no ale mimo wszystko mięsnie pracują ;)nawet przy kopertkach


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2008-02-09, 16:58
dziękuję za porady. Nauczyłam niewychowaną dziewczynke manier :)
To z siodłem to bardzo dobra metoda..
Jak i ograniczenie terenu .
Gdy zastosowałam wędzidło to już chodziły grzecznie.
Wkoncu nie latam po calym wybiegu, i biegaja na luźnej lonży dziękuję :)
A czy jak koń gryzie wędziło to coś złego?


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: MrOcZnA w 2008-02-09, 22:18
ale to raczej przezuwa i too dobrze :D


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: MrOcZnA w 2008-02-12, 19:09
jakbyś była max zainteresowana lażowaniem to polecam ksiazke o tym samym tytule ;) jest naprawde swietna :D


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2008-02-17, 12:38
a jaki autor?


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: MrOcZnA w 2008-02-17, 17:29
http://allegro.pl/item309929941_zasady_jazdy_konnej_3_czesci_komplet.html prosze bardzo ;)             http://allegro.pl/item314279949_zasady_jazdy_konnej_cz_3_lonzowanie.html


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2009-06-12, 23:04
Hm, tam gdzie sprzedali kuca teraz wzięłam surową (siedzia ną na oklep, co nie zmienia faktu,ze i tak nic nie umie) kobyłę. Kobyła nie odstawiona od źreabka,chociaż powinna już być odsadem mała, wzięłam ją bez źrebaka (teraz już będę brała ze źrebolem) i ogólnie co kobyła to robiła, to że się nie umiała skupić to efekt ,że nie było źrebaka, chociaż czasem ładnie szła i reagowała na polecenia. Lonżuje ją póki co na kantarze i tak trochę zostanie, póki mała się w miarę nie uspokoi. Ale nie chodzi o nią [tak jakby].
 Kiedy zajmowałam się lonżą Paskudnej, polegało to na to, żeby ona została mi na kole i szła w jednym chodzie, głównie stępie, bo często przechodziła do kłusa. Po dobrze zrobionym okrążeniu, dostawałam kawałek marchewki w nagrodę, poklepanie po szyi i dobre słowo. I to działało, że kobyła potrafiła przejść ze stępa - kłusa, kłus- stęp, jak się skupiła nie myśląc o źrebolu. Natomiast trochę mnie zdziwił komentarz właścicielki kobyły podczas mojego lonżowania:
"Jak ona wchodzi do Ciebie,staje przy Tobie, daj jej nagrodę i pochwal ją".
Ja tylko skomentowałam "Jasne". A w myślach "WTF jak ją tak nauczę to ona nie będzie mi chodzić na kole tylko będzie sie wtryniać do środka". Jak ona mi wchodziła do środka to ja ustawiałam się za zadem i ruszałam ja do stępa. Dopiero za poprawne przejście koła czy zmiany chodów, dostawała nagrodę. Jej komentarz trochę mnie zaskoczył,bo wg mnie przyniesie to inny efekt.
A co Wy o tym myślicie ?


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: chamsti w 2009-06-12, 23:40
Ja się jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Nagradzanie prowadzi do powtarzania zachowania, a przecież w tym wypadku nie chodzi Ci o to, żeby kobyła chodziła za człowiekiem, ale o to, żeby ładnie chodziła po kole i zmieniała chody stęp-kłus, kłus-stęp (o ile dobrze zrozumiałam). Może porozmawiaj z jej właścicielką na ten temat?


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2009-06-12, 23:51
Generalnie z jej właścicielką nie ma co gadać :P Dlatego ona swoja a ja swoje ... Na razie zanim wpakuje jej metal w pyska, poczekam aż ona nauczy się chodzić na kantarze na lonży nie szarpiąc łbem tak jak robi teraz i innych takich...


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2009-06-13, 14:54
Mój przez przywoływanie do środka i dawanie smakołyków nauczył się przyłażenia do środka bez pozwolenia i miałam trochę kłopotu na własne życzenie. Co pomogło? Zamiast przywoływać do środka gdy musiałam  podciągnąć popręg, skrócić/wydłużyc wypinacze itp. kazałam mu się zatrzymać na kole i sama do niego podchodziłam. I problemu nie ma.
Mój koń to typ takiego bystrego cwaniaka, dlatego muszę nad każdą rzeczą pomyśleć X razy, żeby nie odwróciło się to przeciwko mnie.


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2009-06-13, 21:56
To tylko potwierdza chorą tezę właścicielki.


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2009-06-13, 23:00
Wiesz, ja myślę że osobom które nie znają się na koniach to wydaje się w porządku - konik przychodzi do nas, to cukierka mu, bo przyszedł i pokazuje że nas lubi.
Szkoda tylko, że przez takie coś można mieć potem naprawdę niezły problem w postaci konia żerujacego w środku, który za nic w świecie nie chce z niego wyjść :roll: .


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2009-06-14, 12:56
Najlepszy numer, że ta kobieta twierdzi, że ona się zna na koniach i uważa ,że tak jak ona robi powinno być dobrze. Ja będę robić swoimi metodami i nie będę nagradzać konia za wejście do środka, chyba,że na moje polecenie.

A tak btw

Ta kobyła jest źrebna (źrebak ma rok -1,5) ale nie jest źrebak odstawiony. Jak biorę kobyłe na lonżowanie to brać dzieciaka czy zostawiać go i przyzwyczajać kobyłę do nieobecności dziecka ?


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2009-06-14, 22:01
Ja bym nie brała. Przyzwyczajałabym klacz do nieobecności źrebola. No i tym samym źrebola do nieobecności matki. Bo jak, urodzi za jakiś czas kolejnego i będzie mieć 2!?


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: chamsti w 2009-06-14, 22:10
z jednej strony przyzwyczajenie klaczy i źrebaka do wzajemnej nieobecności jest niemalże musem, z drugiej strony nieobecność małego może uniemożliwić pracę na lonży, dlatego też ja bym proponowała wypośrodkować to. Przy pracy na lonży na razie niech źrebak będzie, ale brać klacz do czyszczenia, na spacery na uwiązie - bez źrebaka, również małego brać na spacery bez matki. Z czasem kontakt źrebaka z klaczą przy pracy na lonży też będzie trzeba ograniczyć, najpierw, niech będzie np za ogrodzeniem, ale całkiem blisko, w zasięgu wzroku, z czasem można będzie się oddalać, aż dojdziecie do tego, że będzie można z klaczą bez problemu pracować, gdy małego nie ma obok.


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2009-06-15, 01:13
Labradorka ja też nie wzięłam i odsadziłam ich na jakieś 3 godziny od siebie ... Baba dalej darła jape za małym, a moje lonżowanie nie wyglądało tak jakbym chciała,bo właściwie pracy nie było.

chamsti chyba skorzystam z Twojej rady zobaczę jak będzie to działać, bo ja jak ją wzięłam bez źrebaka to nie mogłam jej ani przywiązać nie mówiąc już o czyszczeniu... Skorzystam z Twojej rady chamsti i mam nadzieję, że praca z kobyłą ruszy ;)


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: chamsti w 2009-06-15, 06:23
to i przy normalnych czynnościach, jak spacer, czyszczenie tez stopniowo odgradzaj małego od matki i nie od razu na kilka godzin, zaczynaj od kilku(nastu) minut i patrz na reakcje obu koni.


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2009-06-15, 11:07
Ok :) Dzięki


Tytuł: Odp: Lonżowanie
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2009-06-18, 18:37
Byłam u kobyły, kobyła stała tydzień, nie odstawiona od źrebaka,ale dzisiaj była w miarę spokojnie (chociaż na dzień dobry przy czyszczeniu sprzedała mi kopa w udo).

Była rozluźniona spokojna , ładnie reaguje na komendy ,ale dalej stęp - kłus, kłus - stęp ...
I teraz jak mam nauczyć ją "stój" ?
Słyszałam metodę żeby ją zwalniać i wystawic przed nią bata, ale ona wtedy ucieka, na krótszej lonży robi w miarę to ok, na długiej raz mi się tylko zatrzymała na komendę, a jakie wy macie sposoby ?