No tylko wiecie, ja bym to wolala przez wakacje robic, jako ze ustna z polskiego (pisemna tez) napawa mnie najwiekszym wstretem i pewnie bede to przekladac na ostatnia chwile
Poza tym mam jeszcze taki problem, ze zdaje rozszerzona historie sztuki, ktorej nie ucza nas w szkole i w gimnazjum tez nie mialam takiego przedmiotu
Czyli musze zakuwac od podstaw, narazie zgromadzilam sobie materialy. Druga jest geografia, z ktora tez sa niezle jaja, bo konczy mi sie w tym roku, czyli bede miala za soba 2 lata na poziomie podstawowym (wczesniejszych lat geografii nie licze, bo unikalam jak ognia
)... Z tym ze ta nasza geografia na podstawowym to byla w sumie jak rozszerzona, zakuwamy takie szczegoly w stylu procent noszacych rozowe majtki w Kambodzy
Wiec moze zdam to na podstawie, ale musze sama przerobic wszystkie zadania z mapy, bo tego nie robilismy zbytnio.
Agata, a wez moja szkola to jest w ogole osobna kategoria