Szczerze mówiąc wolę toczki. Wszystkie kaski, jakie przymierzłam były ciężkie i toporne. Wyglądałam, jakbym miała wodogłowie albo szła pojeździć na rowerze
. Ale może droższe są ładniejsze i wygodniejsze. Mój toczek kupiłam za 70zł i jestem z niego bardzo zadowolona. Ale muszę sobie kupić drugi z trzypunktowym zapięciem na zawody, a stary zostawię na lekcje jazdy
Chociaż myślę, że kaski lepiej chronią głowę niż eleganckie toczki...
Decyzja zależy m.in. od finansów i umiejętności jeźdźca.