Znaczek znajdujący się na kosmetyku nie jest niestety pewny. Najpewniejszą listą kosmetyków nietestowanych na zwierzętach znajdujących się w sprzedaży w Polsce jest lista Klubu OK!
http://www.ok.most.org.pl/ (należy z menu po lewej wybrać cosmetics, póżniej Polski, tak gwoli jasności
)
Certyfikat przysługuje firmie, która:
1. Nie sprzedaje żadnych substancji, które były testowane na zwierzętach w ciągu ostatnich 5 lat.
2. Składniki wyrobów nie pochodzą z uboju zwierząt.
3. Powyższe wymagania zyskały prawną gwarancję.
wiele firm nie testuje swoich gotowych kosmetyków, ale testuje składniki, z których są produkowane - a to na jedno wychodzi. dlatego warunek "Nie sprzedaje żadnych substancji...". Prawie wszystkie składniki kosmetyków funkcjonujące na rynku były kiedyś przetestowane na zwierzętach, np. w latach 70-tych, 80-tych i używanie tych produktów nie dyskwalifikuje firm kosmetycznych. Jednak ważne jest, żeby nie testowały one na zwierzętach nowych składników.
Poza kosmetykami z certyfikatem OK, "bezpieczne" są też (o ile wiem) Avon, Oriflame, Ziaja.
Mozemy wpływać na to, czy firmy kosmetyczne testują swoje produkty na zwierzętach. Po pierwsze, kupując kosmetyki RZECZYWIŚCIE nietestowane, po drugie, wywierając nacisk na inne firmy - poprzez listy, telefony, petycje itp
Może się wydawać, że w ten sposób trudno bedzie coś zdziałać, ale jeżeli kilkaset osób napisze maila do takiej firmy o treści "Czy na pewno nie testujecie swoich kosmetyków ani poszczególnych składników na zwierzętach? bo słyszałam że umieszczacie bezprawnie znaczek króliczka na opakowaniu, w związku z tym przestaję kupować wasze produkty i poinformuję o tym znajomych" a do tego sprzedaż spadnie
to może pomyslą nad zmiana...