NA równi, wkurza mnie ten odwieczny spór które lepsze, niezależny czy wierne, to które "panuje nad nami" czy to nad "którym panujemy my"... Załamuje mnie jak ktoś mówi, że woli psy, bo koty to takie fałszywe albo woli koty bo psy cośtam (Nie chodzi mi tu o to, że ktoś po prostu woli przebywać z np. psami, tylko o to, że gada np. na koty, jakie to są złe i nie dobre...)... Bo tak na prawdę ani kota ani psa to nie obchodzi która nacja "jest górą"... Je obchodzi aby one miały dobry, kochający domek...
(Każdego indywidualnie oczywiście.)