zależy co rozumiesz przez klacze a co przez kobyly...Czy mam rozumieć że kobyły to starsze klacze czy te co pracują na roli?
Młode konie są głupiutkie, one dopiero się uczą.Starsze są dośwadczone i często cwane.Trzeba im pokazać kto tu rządzi. Ja raczej nie biję koni lecz podnoszę głos kiedy jestem z czegoś nie zadowolona-i one to rozumieją.
Z końmi trzeba dużo rozmawiać.
A co do pokonania strachu, tak jak już ktoś wyżej wspomniał możesz sobie wybrać najpierw jakiegoś spokojnego konia i poproić kogoś doświadczonego (lub właściciela danego konia) aby pomógł Ci Spędzać czas przy nim. Konie tak naprawde nie wszystkie chcą gryźć lecz straszą i sprawdzają. Miałam takiego konika, klacz 12 letnią, która pod siodłem to aniołek, super do nauki dla dzieci, a po urodzeniu źrebaka, nie dawała nawet podejśc do boksu bo startowała z zębami.W takim momencie nie można zrobić nawet kroku do tyłu lecz z wzniesioną do góry ręką zaatakować konia, dosłownie.KOń się wtedy cofa i tak do uzyskania potulnego konika, olać to że koń kuli uszy, trzeba ignorować to. Ja to zastosowałasm i teraz wszystkich atakuje i od wszystkich ucieka a do mnie wręcz lgnie.Nie biłam tego konia, to była istna gra mową ciała.
Kiedy jesteś obok konia stój jak najbliżej jego boków, koń wtedy ma mniejsze pole do wykopu nogami, nie daj sie w boksie zakręcić tak byś znalazł się za koniem, raczej do celów pielęgnacyjnych wiąż konia.
Nie daj po sobie poznać że się go boisz, idź zdecydowanie, jeśli masz możliwość bycia na otwartym pastwisku z końmi, poopserwuj je i zacznij dosłownie zachowywać się tak jak one i cały czas sprawdzaj ich reaakcje.
życze powodzenia.
Pamiętaj że koń to zwierze, które czuje i mysli