Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu

Autor Wątek: Nauczyciel vs. uczeń  (Przeczytany 15264 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Zimoludka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #60 : 2005-09-14, 22:54 »
myszko, tak jest. Sądze, że to oni powinni wstudzdic się swojje narodowści. czy to Polacy wymordowali tyle ludzi w XX wieku? Nie! To były szwaby. Wydaje mi się, że ten argument wystarczy
następnym razem, jak będę miec zcas, opdize moje "sptokania" z szwabami ;)
Zapisane

madz

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2333
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #61 : 2005-09-14, 23:24 »
Wogole niepotrzebnie wszystkich wrzucac do jednego worka. Przeciez to ze polacy "pija i kradna" nie powinno meic zadnego znaczenia w naszych relacjach z osobami z innych krajow, i odwrotnie. A w relacjach z niemcami, nie interesuje mnie ze podczas wojny cokolwiek sie stalo, przeciez nie oni torturowali polakow.. No co innego by bylo, gdyby sie z tego cieszyli, ale z tym sie nie spotkalam. A do Niemcow czuje niechec, dlatego ze mam tam rodzine... no i strasznie tej rodziny nie trawie. Nie podoba mi sie język przy okazji, stąd tez ta niechęć. Choć mialam do czynienia z bardzo przyjaźnie nastawionymi szprechającymi ludźmi ;-))

A tak na temat :) Jak to ktos powiedzial, przydają się anegdotki smieszne. Nasz facet z fizyki od poczatku wprowadził zasady. Bardzo stanowczo mowil, troche groźnie nawet momentami. Opowiadal ze jakby komus urwało ręge zeby nie ukrywal tylko podszedl i sie przyznal. Mowil ze nie mamy wkladac palcow do kontaktu i skakac z okien ;-)). A mine wciąż miał grobową. Po niektorych jego historiach płakałam ze smiechu :):). Czuje sie do niego respekt, ale jest baaardzo fajny ;-). Wiec chcialam prze to powiedziec ze uczniowie uwielbiaja wlasnie takich nauczycieli. Na lekcjach panuje cisza, a czesto usmiac sie mozna strasznie. :)
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #62 : 2005-09-15, 08:43 »
O, Magdaland, to mam szanse, mam podobne poczucie humoru jak ten facet.

Zimoludka, Polacy też mają niejedno na sumieniu - krwawe pogromy Żydów, na przykład. Nie tylko przed samą drugą wojną, ale i wcześniej. Mordowaliśmy Żydów na podstawie przekonania (zresztą jak wiesz, fałszywego i bzdurnego), że oni robią macę z chrześcijańskich niemowląt. Wiesz, jak zapłacili za tę legendę o sobie? Że już o II wojnie światowej nie wspomnę - np. słynne Jedwabne. Każdy naród prawie ma jakiegoś "trupa w szafie".
A Niemcy naprawdę starają się odciąć i podkreślić, że nie chcą powtórki z tego, co się stało... ten "krwiożerczy" naród nie poparł np. wojny w Iraku. Osoby, które podkreślają jakieś zapatrywania czy związki z faszyzowaniem są raczej ostro potępiane.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedz #62 : 2005-09-15, 08:43 »

Agakonik

  • *
  • Wiadomości: 5091
  • :]
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #63 : 2005-09-15, 14:38 »
Myszko ogromne poklony w Twoja strone,ale czy Ty jestes pewna,ze chcesz byc nauczycielka? :P Jezeli chodzi o moja klase to zalezy jaka lekcja sie trafi,ale ogolnie jest znosnie,ale wiadomo jak to jest w babincu jak sie rozgadaja to koniec cyrk na kolkach poprostu :lol: Ale jak sie postraszy jakas kartkoweczka jest spoko :P Chamskich zachowan raczej nie ma ;)
Zapisane
"A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie
czy moje życie? Ja odpowiem moje życie..
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że
moje życie to Ty."

myszka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #64 : 2005-09-15, 15:31 »
Tak, akurat tego, że chcę uczyć, jestem pewna. Jedyne, co mnie odstrasza, to niska płaca. Wiem, że będę musiała coś robić dodatkowo, żeby żyć na takim poziomie, na jakim bym chciała.
Zapisane

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #65 : 2005-09-15, 15:39 »
heh ten watek przemienił się ze szkoły na jezyk niemiecki i niemców :P
Zapisane

ananas

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2182
  • Fanatyk Łóżka Sprężynowego
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #66 : 2005-09-16, 19:15 »
nasz wychowawca jest spoko :P uczy nas wosu i historii, rano mieliśmy wos, mówiliśmy o wyborach, trochę się powygłupialiśmy, a parę godzin później, tuż przed historią napisałam na tablicy " Głosuj mądrze - będzie leppiej " :P facet przyszedł, uśmiechnął się i całą lekcję a może i dłużej to zostało na tablicy :lol:
Zapisane

Agakonik

  • *
  • Wiadomości: 5091
  • :]
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #67 : 2005-09-16, 20:23 »
Myszka kurcze naprawde podziwiam, zaimponowalas mi tym ;) Ja nie moglabym byc nauczycielka bo chyba bym te dzieciaki podusiła :P
Zapisane
"A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie
czy moje życie? Ja odpowiem moje życie..
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że
moje życie to Ty."

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #68 : 2005-09-16, 21:31 »
Myszka lepiej powiedz w jakiej to szkole bedziesz pracowac.. najgorsze co moze byc to chyba gimnazjum ... wiem co sie tam działo i ani mi sie sni aby tam powrocic.. ;] to taki durny wiek :?

Ja tak jak Fatty jestem w drugiej klasie liceum... a jak zachowuja sie uczniowie? oj bardzo roznie.. na jednej lekcji jestesmy rpawdziwymi aniolkami a na innych diablami.. podma Ci kilka typow nauczycieli...
np. moj facet z PO : facet przez 25 lat byl w wojsku, wiec nie trudno sie domyslic ze i rygor mamy na lekcji, nawet najodwazniejszy nie wchodza mu w parade, ale juz poruszylismy temat ze to szkola a nie wojsko.. bo czasem gosc jest az smieszny ! i byl bardzo oburzony ze i rodzice stoja za nas murem.. ale jednak jest roznica miedzy wojskiem a szkola.. :| to typ nauczyciela z ktorym nie da sie pozartowac, trzeba byc cicho... nie dazy sie go duza sympatia, ale tez sie go szanuje
pani od biologii: ona wlasnie tak jak Ty dopiero uczy sie, jak postepowac z uczniami.. nie wychodzi jej to, a poprze to jest glosno... zreszta dziwie sie jej, ze po kilka rayz powtarza jedno zdanie a to my jestesmy glosno... wiec bez komentarza.. babka jest spoko.. umie pozartowac ale gdyby jeszcze potrafila trzymac dyscypline
babka od niemieckiego: tutaj jest totalny luz.. na zasadzie uczen zna swoje miejsce, oraz jak ma sie zachowac, a Pani dobrze tlumaczy podchodzi do nas jak do ludzi, a nie jak do zwierzat.. tlumaczac cos po naukowemu.. ;) poprostu siada miedzy nami, robi cwiczenia patrzy jak nam to wychodzi... nie jestem dobra z tego przedmiotu ale ja bardzo lubie..

Ogolnie jak byc dobrym [bo ja jako uczen chce miec nauczyciela ktory rpzekaze mi wiedze!] nauczycielem? trzeba zachowac granicę nauczyciel-uczen ale rowniez nie mozna byc sztywnym, trzeba byc otwartym, umiec sie posmiac.. nie rpzekazywac wiedzy slowo w slowo z ksiazki, bo my czytac umiemy... nie jestesmy aż tak tępi ... ;]

najgorsi sa nauczyciele tak jak moja babka z matmy: lekcja na zasadzie ona rozwiazuje zadanie na tablicy, a potem sa kapy ze sprawdzianow.. :| albo wola ucznia do tablicy i jak nie potrafi to ta mu dyktuje.. e no... bez jaj jak taki ma to zrozumiec?? :|

Glowa do gory.. ;)
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Forum Zwierzaki

Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedz #68 : 2005-09-16, 21:31 »

myszka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #69 : 2005-09-16, 21:37 »
Ale wiesz za to, jaka satysfakcja, kiedy widzisz, że słuchają? I kiedy cię lubią? ;)

Miałam dzisiaj trzy pierwsze lekcje, z czego jedna poszła super rewelacyjnie i w ogole, a pozostałe dwie też bardzo dobrze, ale w tamtej miałam taki kontakt z klasą dobry :) zaktywizowali mi się wszyscy, nawet ci, co zwykle się chowali gdzieś po kątach :mrgreen:

Zaba14 - miałam dziś same gimnazjalne klasy :) Owszem, są ancymony, ale w mniejszości póki co, złapałam na razie chyba dobry kontakt z klasami, mam nadzieję. Zresztą co jak co, ale inteligentna młodzież zawsze mnie kochała :lol: Zadziwiające, co można zdziałać strategicznie umieszczoną, kreatywnie makabryczną obietnicą, hmhmhm... :lol:
Hm, zachowuję się chyba podobnie jak Twoja od niemieckiego - mimo, że się dopiero uczę ;) - mam nadzieję, że wyjaśniam dobrze, ale jeśli chodzi o podejście do uczniów, to mam właśnie takie, a przynajmniej się staram.
Zapisane

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #70 : 2005-09-16, 21:44 »
Myszka a czego własciwie uczysz??

Co do nauczycieli to sa jeszcze tacy ktozy umieja tlumaczyc i zartowac, ale jak zaczna to nie moga skonczyc i mija cala lekcja [spoko mnie sie to podoba jak wiekszosci, tyle ze potem wypadaja kartkowki gorzej :P] za to babka od niemca jest boska :P uczy, rozmawia z nami bardzo normalnie :D [fajne stwierdzenie hehe] ale jak pozartuje to szybko wraca do tematu lekcji, aby nas nie rozproszyc :P
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

myszka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #71 : 2005-09-16, 22:05 »
Pisałam powyżej - niemca :lol: Ja też tak właśnie robię - cała lekcja co prawda jest upstrzona żartami tu i ówdzie, ale z tematu nie pozwalam się ściągnąć :P
Zapisane

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #72 : 2005-09-16, 22:08 »
no na to trzeba uwazac, bo uczniowie proboja to wykorzystac i zjechac jak najbardziej z temtu :P
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #73 : 2005-09-16, 22:14 »
ooo zaba14 nie ładnie! w ten sposób, dając takie rady kopiesz dołki pod pokoleniami uczniów :lol:
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #74 : 2005-09-16, 22:16 »
e co ja sie tma przejmowac bede... Myszka uczyc mnie nie bedzie.. :P ale nauczyciel ma byc nauczycielem.. ale metody na sciagnie nie dam :P
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Forum Zwierzaki

Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedz #74 : 2005-09-16, 22:16 »

myszka

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #75 : 2005-09-16, 22:53 »
A propos ściągania, 95% ściągania, które wydaje się niewidoczne, zza pulpitu nauczyciela jest widoczne jak na dłoni :)
Zapisane

tarunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3388
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #76 : 2005-09-16, 23:00 »
Moja klasa jest chyba najgorszą ze swojego rocznika jesli chodzi o zachowanie :lol: Czasem po prostu umiemy skrytykowac zachowanie nauczyciela i juz o to sa awantury :roll: Ale niektore osoby (szczegolnie chlopacy) mocno przeginaja na niektorych lekcjach :| Np. dzisiaj na fizie byla mniej wiecej taka "rozmowa" miedzy nimi  (rozmowa bym tego nie nazwala, bo darli sie na cala klase zeby wszyscy na czele z facetem od fizy to slyszeli):
-No teraz to panu pewnie stoi!
-Mu ciagle stoi!
-Ale ma podniete!
-No, naskocz mi! (to tez bylo do faceta)
-Ale przypal!!!
I tak przez cala lekcje :? A, jeszcze cos - mielismy temat o wartosci pracy, itd. No i facet mowi cos o pracy fizycznej. A chlopacy od razu skojarzenie - seks i na ten temat zaczeli sie wydzierac. Facet kontynuuje i mowi ze mozna to tez robic z ławka (chodzilo mu akurat o przesuwanie) a jeden z chlopakow od razu, no tak ty na pewno zrobisz to z lawka, zaraz powiesz ze ze zwierzetami tez mozna to robic. I ciagle w tym stylu odzywki :| Na historii podobnie, tylko troche mniej o seksie a wiecej o potknieciach i "glupocie" nauczycielki. Ale niektorzy nauczyciele potrafia zapanowac nad nasza klasa i np. na chemii jest zawsze idealny spokoj (a w dodatku prawie cala klasa bardzo lubi lekcje chemii). Wiec jak bedizesz myszka miala dobre podejscie i przede wszystkim jasne wymagania, ktroych bedziesz sie konsekwentnie trzymac, to masz szanse na sympatie uczniow ;) (tym bardziej ze jak sama pisalas, masz tez poczucie humoru :) )
Zapisane
Oh how I wish to go down with the sun...

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #77 : 2005-09-17, 08:00 »
A propos ściągania, 95% ściągania, które wydaje się niewidoczne, zza pulpitu nauczyciela jest widoczne jak na dłoni :)
jezeli uczen goraczkowo rozglada sie i patrzy na nauczyciela :) trzeba byc opanowanym, a ja powakacjach wyszlam z wprawy i babka od niemca dala mi kape.. coz musze sie nauczyc i poprosic zebym mogla to poprawic :)))))))))))
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #78 : 2005-09-17, 08:54 »
po raz kolejny dochodze do wniosku,że gdybym wiecej się uczyła byłabym idealnym uczniem. :lol:
No bo jestem grzeczna, spokojna, ;) nie kłócę się ... no i nie ściągam. W gimnazjum ściągałam, w podstawówce tez, ale teraz? nie ... chyba się moja mentalność zmieniła. :P Mam dostać pałę to dostanę, a nie to nie , ściagami ratować to się nie ratuję bo mi się po prostu  nie chce... Lenistwo w każdym calu :P
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #79 : 2005-09-17, 09:07 »
Fatty a ja sciagam na zasadzie jesli sie nie nauczylam to albo sciagne i nie dostane kapy albo nie sciagne i ja dostane, a jak mnie zlapie to trudno. Najgorsze jest to, ze np. sie naucze i zapomne czegos i chce to odczytac z ciagi [tzn. na wszelki wypadek] a tu lipa .. kapa za sciaganie hehe :) to nie jest mile, ale coz.. jestem nieuczciwa :P

Ostatnio rozmawialam z moim katecheta na gadu [rowny gosc] i mowilam ze jestem oropnie rozczepana (nie podalam mu w mailu adresu mojej strony a o tym ciagle pisalismy :P ) a on na to ze wygladam na bardzo ulozona osobę.. tylko ja tak jak Ty w szkole jestem grzeczna, a poza nia szaleje.. bo trzeba wiedziec jak zachowac sie w danym miejscu... ;)
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Kaira

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 1111
  • on oddaje moje prawdziwe ja xP
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #80 : 2005-09-17, 11:46 »
Nauczyciel to też człowiek, więc ich szanuję. No, chyba że to jest krowa, która dużo ryczy, a mało mleka daje:/ Takiego nauczyciela nie rozumiem i trudno mi mieć o nim pozytywne zdanie, ale nie obdarzam go po cichu na boku epitetami czy tym bardziej prosto w twarz epitetów nie strzelam. Takich, którzy wyzywają nauczycieli to bym zatłukła, bo najczęściej jest tak, że się nie uczą, a potem wszystko winą nauczyciela:/ Ja szczerze mówiąc to wolę bandę moich nauczycieli od mojej klasy.
Zapisane
Wielki powrót wielkiego kretyna.

Forum Zwierzaki

Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedz #80 : 2005-09-17, 11:46 »

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #81 : 2005-09-17, 12:45 »
Kaira niestey nie kazdy ma to powolanie,a by byc nauczycielem.. ;)

Myszka uwazaj bo mlodzi nauczyciele maja opinie "Kosy" tzn. mloda i pokazuje jak to jej trzeba sluchac.. tzn. hasmki nauczyciel.. ;)
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Michał z Warszawy-Ursus

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 640
  • Kocham Boga, ludzi i zwierzęta.
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #82 : 2005-09-17, 12:54 »
W tym temacie powiem tak.
Nie raz nauczyciele są okropni. Moja koleżanka chodzi do drugiej klasy Liceum i ma taką panią od angielskiego  która ich wyzywa poniża, krzyczy na nich a oni tak się boją że siedzą cicho jak nie wiem a moja koleżanka już tego nerowo nie wytrzymóje i przed każdą lekcą wymiotuje.
I co na to poradzicie mi?.
Pozdrawiam, życze zdrowia.
Zapisane
,,Trzymaj się wąskiej i krętej ścierzki"- Śp. Ojciec Pio.

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #83 : 2005-09-17, 13:04 »
Michal.. wiesz nauczyciel ma takie prawa jakie ma i musi sie donich dostosowac, nikt nie ma prawa wyzywac, obrazac.. to zreszta jest karalne, a nikt nie rozmawial z wychowawca? Jesli kolezanka juz wymiotuje to wybaczcie.. trzeba to natychmiast zglosic dyrektorowi...

Mnie tez babka z matmy wyzwala od "Nic nie wartych dziewuch" bo sie... smialam z kumplem.. wolałabym dostac uwage pt. "uczennica przeszkadza w prowadzeniu lekcji" a nie obrazanie.. troche mnie to ruszylo.. ale coz ja nie biore tego az tak bardzo do siebie.. wyzywa nas, naszych rodzicow.. my tylko mamy ubaw.. to stara babka.. zyje jeszcze chyba II wojna swiatowa :P
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Michał z Warszawy-Ursus

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 640
  • Kocham Boga, ludzi i zwierzęta.
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #84 : 2005-09-17, 14:29 »
Wiesz ja razem z naszym wspólnym przyjaciele doradziliśmy jej aby porozmawiała z całą grupą i żeby poszli do wychowawczyni i powiedzieli co się dzieje, bo zasady zasadami ale wyzywanie i krzyczenie to już nie zasady.
Pozdrawiam, życze zdrowia.
Zapisane
,,Trzymaj się wąskiej i krętej ścierzki"- Śp. Ojciec Pio.

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #85 : 2005-09-17, 15:56 »
ale to jakas dziwna klasa, u nas nikt by sobie na takie cos nie pozwolił, nawet nasz wychowawca! tu juz nie chodzi o wyzywanie, a o samo zdrowie !! z takimi sprawami nie mozna zwlekac, zreszta jak mozna bac sie isc na lekcje ? naprawde jak najszybciej ten problem rozwiazcie..
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

thrilly

  • Gość
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #86 : 2005-09-17, 19:13 »
Jeśli nauczyciel mnie szanuje i nie wonci do mnie niczym ani nie ocenia mnie niesprawiedliwie, to nie przeszkadzam mu w lekcji i jestem dla niego miła. Są jednak tacy których nie trawię z wzajemnością - są niemili, nie doceniają mnie, zaniżają mi oceny specjalnie albo mają swoich oddanych pupilków- dla nich nie jestem miła. Nieraz byłam wypraszana z sali i nazywana arogancją cyniczną i bezczelną. Lekceważę ich i nie ukrywam tego. Według mojej klasy przesadzam często. Ale to nauczyciel robi pierwszy krok i jeśli mi coś się nie spodoba to niestety ale zdobywam kolejnego wroga
Zapisane

Kaira

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 1111
  • on oddaje moje prawdziwe ja xP
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #87 : 2005-09-17, 20:36 »
Z jednym muszę się zgodzić, że nauczyciele bywają dziwni. Miałam naprawdę ostrą kobitę od niemieckiego w pierwszej klasie. Raz spóźniłam się na jej lekcję (niemiecki był pierwszy), a ona dała mi chrzest nie za spóźnienie, ale za to, że weszłam w czapce z daszkiem do klasy :lol:
Zapisane
Wielki powrót wielkiego kretyna.

Forum Zwierzaki

Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedz #87 : 2005-09-17, 20:36 »

Kucyk_Hermiona.

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3865
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #88 : 2005-09-17, 20:48 »
A na jakich podrecnzikach uczysz  Myszko? Ja mam "Ping ponga". wszyscy sie smija ze to pasuje do tego czego nauczyc nas nauczyciel. coz moja przyjaciolka wlasnie poszla do liceum(konczyla to gimnazjum gdzie ja jestem) i na pierwszej lekcji niemieckiego mieli sie przedstawic. gdy to zrobili babka spytala sie co jezzcze wiedza. na to oni"nic". coz w liceum przerobia podstawowy material:/ a co do niemca jeszcze. coż wole angielski bo z niegi jestem dobra(nie chwalmy sie  :lol: :lol: :lol:zócha byla :lol:boże co ze mnei rosnie? wielka chwalipieta!musze nad sovba popracowa :roll: :P :) :mrgreen: :;p:) . niemiecki jak narazie "nie lapie" jeszcze(1 godzina w tygodniu :?-i jak tu sie uczyc?) wymowy . coz o zawsze mialam tylko anglik a teraz gwaltowana zmiana. a francuski chetnie bym sie nauczykla i z wymowa chyba nie bylo by problemikow.

a muzyka niemiecka to kojarzy mi sie  z RAMSTAINEM :lol:Hehe. No jesli ma sie przyjaciokke sluchajaca takiej muzyki to sie troche trzeba osluchac :lol:
Zapisane

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Nauczyciel vs. uczeń
« Odpowiedź #89 : 2005-09-17, 21:18 »
ja ucze sie na Tangramie... ktorego oczywiscie jeszcze nie mam ... :lol:
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.102 sekund z 27 zapytaniami.