Widzisz K_cian, ale to nie o to chodzi, żeby pokazać czy jest się mądrzejszym od innych czy nie. To jakoś samo wychodzi w praniu. Mi się zawsze zdawało, że należy szanować czyjeś zdanie niezależnie od tego jak różne byłoby od naszego. I nie chodzi tu wcale o nachalne namawianie kogoś do zmiany swojego, bo to się zwyczajnie mija z celem. Ale zauważ, że zazwyczaj jest tak, że jak ktoś się zirytuje i zwyczajnie brakuje mu argumentów zawsze znajdzie coś nawet zupełnie niedorzecznego i nie na temat, by się do tego przyczepić i dogryźć. Umiejętność przyznania się do błędów lub zmiany zdania jest umiejętnością bardzo trudną a jednoczeście wspaniałą i porządaną. Ale tego człowiek nie uczy się z dnia na dzień. Do tego trzeba dojrzeć i zrozumieć, że bycie młodymi gniewnymi nie zawsze wychdzi na dobre. A najbardziej wkurza mnie mówienie o czymś o czym nie ma się zielonego pojęcia i właśnie widzenie rzeczy takimi jakimi chce się je widzieć, a nie takimi jakimi są w rzeczywistości. Zero obiektywizmu i klapki na oczach. Ech, szkoda gadać. Dla mnie temat jest już zamknięty.