Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Pies sąsiadki  (Przeczytany 7516 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

anonimus

  • *
  • Wiadomości: 6
Pies sąsiadki
« : 2012-09-27, 06:56 »
Witam, mam nietypowy problem odnośnie psa sąsiadki który codziennie około 6 rano zaczyna szczekać jak wściekły. Sama sąsiadka prawdopodobnie wychodzi wtedy do pracy, ponieważ niemożliwością jest, żeby pozwalała tak ujadać psu. Pies ten szczeka tak prawie non stop przez półtorej godziny, potem znowu jest spokój i nie jest to jakieś wycie tylko po prostu zwykłe irytujące szczekanie. Pracuję i kładę się późno spać więc nie w smak mi wstawanie o 6 rano i słuchanie przez następne półtorej godziny piskliwego szczekania tego przeklętego psa. Więc moje pytanie brzmi czy są jakieś gwizdki ultra dźwiękowe które sprawiły by ból temu psu? Chodzi mi o gwizdek który byłby dla niego słyszalny przez ścianę, może to by go nauczyło (gwizdałbym tylko jak on by szczekał). Może macie jakieś inne ciekawe propozycje na rozwiązanie tego problemu ? Jestem otwarty na wszystkie sensowne sugestie. A do sąsiadki nie pójdę z tym problemem bo to nic nie da ponieważ wtedy najzwyczajniej w świecie nie ma jej w domu także ona mi nie pomoże (poza tym jej nie lubię).
Pozdrawiam i czekam na mądre odpowiedzi.
Zapisane

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #1 : 2012-09-27, 09:13 »
Jedyną sensowną opcją jest pójść do sąsiadki (jak już wróci z pracy) i powiedzieć, że rano przez 1,5h pies szczeka bez przerwy co jest dla Ciebie uciążliwe. To, że jej nie ma w domu nie zmienia zbyt wiele, bo psa da się przygotować do pozostawania samemu - choćby długi spacer przed wyjściem, zostawienie jakichś smakołyków, zabawek itp
Zapisane

anonimus

  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #2 : 2012-09-27, 16:33 »
Pisałem, że opcja sąsiadki odpada, mam z nią kose i nie mam zamiaru się jej prosić. Muszę sobie jakoś sam z tym poradzić. Warto wspomnieć, iż nigdy wcześniej nie było takich sytuacji ze szczekaniem, nie mam pewności, ale to jest chyba jej nowy pies i dlatego jest taki nieokrzesany, więc może zmądrzeje z czasem... Kontynuując mój wywód, czy istnieją takie specjalne gwizdki o których pisałem wcześniej ?
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedz #2 : 2012-09-27, 16:33 »

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #3 : 2012-09-27, 16:56 »
Mi nic nie wiadomo o takich gwizdach i zdecydowanie nie pochwalam metod opierających się na sprawianiu psu bólu. Pies "sam z siebie" raczej nie zmądrzeje, a im szybciej sąsiadka dowie się o sytuacji tym szybciej będzie mogła z psem zacząć pracować (im szybciej zacznie nad psem pracować tym większa szansa na sukces), później sytuacja może (choć nie musi) się pogorszyć... Nie rozumiem tylko dlaczego chcesz się odegrać na psie (sprawiając mu ból) skoro to sąsiadki nie lubisz. Pies niczemu nie zawinił, właściciel nie nauczył go zachowywać się grzecznie bo najprawdopodobniej nie wie o problemie.

Ps. Może poproś jakiegoś innego sąsiada, żeby porozmawiał z właścicielką psa?
Zapisane

anonimus

  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #4 : 2012-09-27, 18:07 »
"Nie rozumiem tylko dlaczego chcesz się odegrać na psie (sprawiając mu ból) skoro to sąsiadki nie lubisz." - bo to on mnie budzi szczekając codziennie rano przez półtorej godziny,a nie sąsiadka. Poza tym nie chce się na nim odgrywać z czystej złośliwości, chciałbym dać mu do zrozumienia, że szczekając uparcie bez sensu będzie karany takim "gwizdaniem" (o ile miałbym taki gwizdek). Lecz trudno- jestem zmuszony kupić sobie w takim razie zatyczki do uszu albo jakieś inne wynalazki i czekać aż pies "zmądrzeje" czy coś w tym stylu. Możliwe, że pies ten jest teraz mały i szczekając po prostu wyrzuca z siebie jakieś swoje żale i frustracje po wyjściu swojej opiekunki z domu... Mam nadzieje, że to z czasem minie. Choć to dziwne bo np. mój pies z rodzinnego domu gdy wychodziliśmy gdzieś całą rodziną to wył w akt rozpaczy a ten skubaniec szczeka bez opamiętania...
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #5 : 2012-09-27, 18:26 »
...bo to on mnie budzi szczekając codziennie rano przez półtorej godziny,a nie sąsiadka.
Ale to sąsiadka jest odpowiedzialna za psa, a nie pies sam za siebie ;) Wprawdzie nie rozumiem Twojej niechęci do rozmowy z opiekunką psa (z powodu wcześniejszych nieporozumień blokujesz najprostsze rozwiązanie problemu), ale skoro już, popytaj innych sasiadów, czy nie przeszkadza im poranne szczekanie. Może znajdziesz sprzymierzeńca, choć inni pewnie wcześniej złożyliby zażalenie na ujadacza ;) Kobieta może nawet nie wie, że jej pies jest tak uciążliwy... Do psa trudno miec pretensje, bo nie rozumie, że przeszkadza, do sąsiadki też, bo skoro nie zgłaszasz jej sprawy... Wynika z tego, że pretensje za istniejący stan rzeczy możesz mieć tylko do siebie... ;p

Zapisane
IBDG Wrocław

anonimus

  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #6 : 2012-09-27, 19:56 »
Dobrze o tym wiem, że rozmowa z sąsiadką byłaby najprostszym rozwiązaniem, ale chciałem to załatwić w swoim zakresie bez niczyjej łaski (wiecie, potem będzie u mnie impreza czy puszcze głośniej muze a ona zaraz do mnie przyleci z pretensjami [jak to już wcześniej bywało] i powie mi: "...panie ja psa uciszałam to niech pan teraz wyłączy muzykę").  Krótko mówiąc najzwyczajniej w świecie mi wstyd teraz iść i prosić ją, aby uciszała psa ponieważ sam święty nie byłem i nie będę. Pomijając to nawet jeżeli jej o tym powiem a ona spyta się wtedy "panie to co ja na to poradzę, co mam zrobić, bądź czego pan ode mnie oczekuje?" i co ja bidny mam jej wtedy powiedzieć? ..żeby mu zabawkę rzuciła albo jakiegoś smakołyka? To pewnie nie zda egzaminu :(
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #7 : 2012-09-27, 20:08 »
No tak myślałam, że musiałeś kobiecie dopiec i teraz Ci niezręcznie zgłaszać pretensje... No to cierp ;p A sposób na pewno by się znalazł i w tym już sasiadki głowa, by był skuteczny... Zabawki (kong ze smakołykami w środku, piesek sobie turla i wyjada wypadające smaczki), jakiś ciuch z zapachem właścicielki ku osłodzeniu psiej samotności ;) Ale skoro wolisz zatyczki... :D
Zapisane
IBDG Wrocław

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #8 : 2012-09-27, 22:44 »
Masz roszczeniowe podejscie i zero umiejetosci współżycia z ludzmi. Ja proponuje - wynajmij mieszkanie gdzie indziej po prostu., albo się zamien- ale, podejrzewam,ze i na nowym miejscu może zdarzyc sie ktos kto nie będzie tanczyl jak mu zagrasz i znowu sytuacja cię przerosnie....Z góry wspolczuję.
Siostra ma psa , ktory wyl cale 8 godzin jak wychodzila do pracy. Po rozmowie z sasiadami- poradzila sobie/ behawiorysta, kennel klatka- odpowiednio używana/ i pies nie wyje , grzecznie i radosnie czeka na jej powrot, a kennelklatka poszla do lamusa.
Tylko sasiedzi mojej siostry zalatwili sprawe jak dobrze wychowani, dorosli ludzie.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

Forum Zwierzaki

Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedz #8 : 2012-09-27, 22:44 »

anonimus

  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #9 : 2012-09-28, 11:05 »
Masz roszczeniowe podejscie i zero umiejetosci współżycia z ludzmi. Ja proponuje - wynajmij mieszkanie gdzie indziej po prostu., albo się zamien- ale, podejrzewam,ze i na nowym miejscu może zdarzyc sie ktos kto nie będzie tanczyl jak mu zagrasz i znowu sytuacja cię przerosnie....Z góry wspolczuję.

Tylko sasiedzi mojej siostry zalatwili sprawe jak dobrze wychowani, dorosli ludzie.

Droga diuno nie prosiłem nikogo o wypowiadanie się na temat mojej osoby, ani ocenianie mnie. Także nie oczekuję niczyjego współczucia. Jeśli nie umiesz czytać ze zrozumieniem (a najwidoczniej nie umiesz) to nie wypowiadaj się na temat o który nie jesteś proszona bo to spam. Za resztę Twojej wypowiedzi: "Siostra ma psa , ktory wyl cale 8 godzin jak wychodzila do pracy. Po rozmowie z sasiadami- poradzila sobie/ behawiorysta, kennel klatka- odpowiednio używana/ i pies nie wyje , grzecznie i radosnie czeka na jej powrot, a kennelklatka poszla do lamusa. " dziękuje- ona miała sens i była na temat.
Ps. Nie odpowiadaj mi na tego posta, nie mam ochoty dyskutować z taką jadowitą osobą jak Ty, po prostu szkoda mi czasu.
Zapisane

anonimus

  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #10 : 2012-09-28, 11:08 »
Temat uważam za zakończony, więc moderatora proszę o zamknięcie tego wątku.
Zapisane

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #11 : 2012-09-28, 16:29 »
No dla mnie też najlepsze rozwiązanie aby sąsiadka po prostu coś rzuciła psu aby się miał czym zająć... jak mnie nie ma w domu, to moje psy idą spać, albo razem się bawią (nie szczekają przy tym, jedynie się tłuką troche ;p ).

Kiedyś moja sunia miała taki problem przez lęk separacyjny, potrafiła wyć, piszczeć przez tyle czasu ile mnie nie było. Przy tym wszystko niszczyła, nawet targała firanki, listy rozszarpywała - ogólnie demolka. Więc psa trzeba nauczyć, bo inaczej sam niestety nic nie zdziałasz...
Zapisane

marwet

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 115
    • WWW
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #12 : 2012-09-28, 23:14 »
z ciekawością prrzejrzłem dyskucje i jest ona dziwna zabawna i straszna za rrazem, a sam jej inicjator jest co najmniej dziwaczny (wiem wiem, oceniam go a on sobie tego nie życzy, niesyty żyjąc pośród ludzi a zwłaszcza wypowiadać sie publicznie nie unikniemy tego, że zostaniemy w ten lub inny sposób ocenieni) wracać do rematu, jedynym sensowym sposobem rozwiązania jest ustalanie problemu którym z pewna doza prawdopodobieństwa może być lek separacyjny u psa. Problem ten oczywiście wymaga np terapii behawioralnej/leczenia farmakologicznego a to bez wpółpracy z nielubiana sąsiadka jest niemożliwe do zrealizowania. Problem wieć jest nie do rowiąznia a pomysł zadawanie psu bólu by zemścić sie na sąsiadce jest co najmniej patologia. Za zwierzęta odpowiadają właściciele a nie odwrotnie
p.s Diuna jest tu jednym z najstarszych użytkowników i choćby z tego powodu należy się jej szacunek a na przyszłość prze rozpoczęciem wątku należy się zastanowić jaki oddźwięk może on wywołać
Zapisane
Marwet, dermatologia weterynaryjna www.marwet-turka.pl

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #13 : 2012-09-28, 23:18 »
" nie w smak mi wstawanie o 6 rano i słuchanie przez następne półtorej godziny piskliwego szczekania tego przeklętego psa. Więc moje pytanie brzmi czy są jakieś gwizdki ultra dźwiękowe które sprawiły by ból temu psu? "

 Za to ty jestes po prostu super, sądząc po tej wypowiedzi.
Ale innych oceniac potrafisz- po swojemu, oczywiscie.
Dzieki marwet, ale zdanie kogos takiego na moj temat mi lata.
Łaski niby nie potrzebuje, a na forum przyszedl sie sadzic, a nie rozwiazac problem.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #14 : 2012-09-29, 08:13 »
To typowe, hałasować to się chce, ale słuchać cudzego hałasu już nie... ;)

Nie obrażaj się chłopie na nas, tylko przemyśl swoje zachowanie... Ty nie chcesz słuchać psa sasiadki, ona nie chce słuchać odgłosów Twoich balang... :P A wystarczyłoby zawczasu pójść do babki i uprzedzić, że czasem zechcesz puścic głośniej muzykę, spytać, czy jej to nie będzie przeszkadzało, przed wiekszą imprezą dodatkowo pójść i przeprosić... Po dobroci można wiele, na siłę znacznie mniej, a przy tym nieprzyjemnie się robi...

Poza wszystkim szkoda psa, sąsiadka powinna wiedzieć, co przeżywa pod jej nieobecność :/
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedz #14 : 2012-09-29, 08:13 »

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #15 : 2012-09-29, 08:45 »
U nas w dzielnicy cisza nocna tra do 8 nad ranem, zobacz jak jest u was w spółdzielni jeśli podobnie możesz to zgłosić.
Wybaczcie dziewczyny, ale jeśli ktoś wraca z nocki do domu to nikt nie chce słuchać szczekania psa. Mieszkałam na piętrze z takim psem, a na nocki nie pracowałam, uciążliwe to bardzo i nic przyjemnego, kocham psy ale mieszkając w skupisku ludzi należy się dostosować do większości... oczywiście że granie głośno muzyki też nie wchodzi w grę w bloku, ale przypuszczam że codziennie nie włączamy głośników na full o 6 nad ranem, a raz na jakiś czas gdy jest impreza więc to też co innego.
Być może kobieta o tym szczekaniu nie wie, a może i wie, ale ma to gdzieś.. niestety ale większość właścicieli psów w ogóle ich nie powinna mieć ;] a pies z takiego szczekania nie wyrośnie, jeśli samemu nie zrobi się z tym porządku.
Miałam kiedyś psa koleżanki u siebie na kilka dni, ona tak samo jak mój pies szczekała przez chwilkę jak się wyszło (Mikuś wył) i po 2 minutach był spokój. Niestety dwa psy pozostawione bez opieki tak się między sobą nakręcały że zrobiły koncert sąsiadom, to był pierwszy i ostatni raz gdy psy były razem same.
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #16 : 2012-09-29, 09:04 »
Cisza nocna trwa od 6 rano do 22-giej, raczej więc nie tędy droga ;) Impezki tez zwykle nie kończą się o tak młodej wieczornej godzinie, sąsiadka może mieć więcej powodów do szukania pomocy w ADM... A może to jej zemsta za zakłócanie spokoju... ;p Z własnego sąsiedzkiego doświadczenia wiem, że kiedy nie pomagają słowa, trzeba czynów :P
Zapisane
IBDG Wrocław

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #17 : 2012-09-29, 22:59 »
IBDG jeśli pies szczeka codziennie, a impreza jest raz w miesiącu to kto jest bardziej uciążliwy? :) u nas np. rozpoczęcie remontu w mieszkaniu można dopiero od godziny 8, więc przypuszczam że pies również nie może szczekać od 6 ;) ja tak czy owak zgłosiłabym to w administarcji jeśli byłoby to dla mnie uciążliwe :) Sama swojemu psu nie pozwalam szczekać bez przyczyny, a nie mieszkam już w bloku ;)
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #18 : 2012-09-29, 23:11 »
Ja nie mowię,ze sąsiadka jest cacy a anonimus- be, ale forma zalatwiania przez niego sprawy mnie gorszy.
On nie pojdzie bo nie potrzebuje łaski, nie pojdzie bo pies ma nie szczekac. To jest umiejetnosc zycia w grupie ?
Dlaczego nie moze spokojnie, bez nerwow z kobieta pogadac ?
Ktos widzi jakieś przeciwskazania ?
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #19 : 2012-09-30, 10:33 »
IBDG jeśli pies szczeka codziennie, a impreza jest raz w miesiącu to kto jest bardziej uciążliwy? :)
Różne bywają imprezki... Znam sytuację, gdy odbywały się co weekend, a także w tygodniu... Przyjemniaczek potrafił zaprosić ok. 20 osób, ktore w środku nocy wychodziły na papieroska na korytarz, drąc beztrosko gęby pod drzwiami sąsiadów... Co najdziwniejsze, niektórzy mieszkańcy woleli to znosić, zamiast op... z góry na dół :roll: Sama słyszałam o 4 nad ranem puszczaną na full muzykę... Co z tego, że zaraz była ściszana, skoro ryk i tak budził ludzi... A wrzaski o północy typu "podaj mi ogórka" też mogą zeźlić...
Raz przyjechała policja i wygarnęła kilka nysek delikwentów... :roll:

To oczywiście przykład skrajny, ale skoro Anonimus woli kombinować, zamiast załatwić sprawę jak sąsiad na poziomie, chyba te jego impreki nie są takie niewinne i cywilizowane... ;) I to są właśnie te "przeciwskazania"... ;)

Przyjęcia robi się dla rozrywki, pies szczeka z rozpaczy, z samotności... Trzeba mu pomóc, jednocześnie rozwiązując problem. Jeśli szczekanie zaczyna się dopiero po wyjściu kobiety, a nikt jej tego nie zgłasza, skąd ma wiedzieć? Administrację można poprosić o pomoc dopiero po bezowocnej rozmowie z sąsiadką. Taka jest prawidłowa kolej rzeczy. Chyba, że ktoś nie dorósł do mieszkania miedzy ludźmi.

Zapisane
IBDG Wrocław

bingo

  • *
  • Wiadomości: 17
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #20 : 2014-04-18, 14:08 »
Również posiadam problem z psem od mojej sąsiadki, który nie potrafi przestać wyć jak właścicielki nie ma w domu, a taka sytuacja zdarza się bardzo często. Zawszę zadaje sobie wtedy pytanie, po co kupiła sobie pupila, o którego nawet nie dba i ciągle zostawia go w domu? Obawiam się jednak, że nic w tej sprawie nie mogę zrobić, ponieważ nikt nie ma wpływu na zachowanie tego zwierzaka.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedz #20 : 2014-04-18, 14:08 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12525
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #21 : 2014-04-18, 18:26 »
Pewnie zostawia samego, bo musi wyjść do pracy czy na zakupy... Rozmawiałeś z sąsiadką na temat wycia?
Zapisane
IBDG Wrocław

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #22 : 2014-04-19, 14:32 »
Warto porozmawiac, powiedziec,że pies bardzo cierpi z powodu rozłąki więc albo dobrac mu towarzysza, alebo poszukac mu innego domu, albo poświęcac więcej czasu.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

GlodnyZwierzak_pl

  • *
  • Wiadomości: 95
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #23 : 2014-04-29, 17:57 »
Porozmawiać nawet trzeba widząc lub też bardziej w tym przypadku słysząc jak pies cierpi. Musisz jednak podejść do tematu bardzo ostrożnie,ponieważ z doświadczenia wiem,że żaden właściciel nie lubi jak zwraca mu się uwagę co do kwestii wychowania psa. Daj znać jak poszło.
Zapisane
www.GlodnyZwierzak.pl - KARMY I AKCESORIA DLA PSÓW I KOTÓW.

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #24 : 2014-05-10, 18:18 »
Ja nie wiem czego oczekuja ci roszczeniowi ludzie , oprocz rady ,ze warto porozmawiac z wlascicielka halasliwego psa bo to jest jasne i zrozumiale, i nie trzeba miec tytułu profesora ,zeby na to wpasc.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

Ares_biz_pl

  • *
  • Wiadomości: 172
Odp: Pies sąsiadki
« Odpowiedź #25 : 2014-09-12, 14:07 »
Szkoda tylko że nie wiemy jak ostatecznie zakończyła się ta sprawa,ale szczerze wątpie aby rozmowa coś dało,sąsiadka powie ze pies to tylko pies i co zrobi jak szczeka.. Poza tym nie jest to już cisza nocna.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.126 sekund z 29 zapytaniami.