Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 118 119 [120] 121 122 ... 236   Do dołu

Autor Wątek: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...  (Przeczytany 886085 razy)

0 Użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3570 : 2008-12-18, 14:47 »
Cytuj
Nie, polowanie nie jest "strzelaniem do zwierząt i niczym więcej". Nie potrafisz tego zrozumieć - Twój problem

Celem polowania jest pozyskanie zwierzęcia,nie podziwianie motylków i ptaszków ;) ,więc nie wmawiaj mi tu jakiś walorów estetycznych - gdyby myśliwy nie chciał strzelać,nie nosiłby ze sobą broni.

Cytuj
Kruczyński się nie zmienił. On po prostu zbija kapitał na tym, że przestał strzelać do zwierząt i epatuje swoją wizją świata. Ale myśliwym wg mnie (i nie tylko mnie) nie był nigdy.

Jeżeli masz na myśli kapitał materialny,to jesteś w błędzie,bo jego książka jest pozycją niszową - jeśli chodzi o inny rodzaj kapitału - tak,Kruczyński jest bardziej znany i wypowiada się w różnych mediach,ale zwróć uwagę,że on nie atakuje myśliwych.

Cytuj

Dzików jest za dużo, ale np zajęcy i kuroptw za mało. Znowu próbujesz przeinaczyć (albo nie rozumiesz) sens mojej wypowiedzi. Redukcja drapiezników skrzydlatych nie ma wpływu na dzika, ale dla liczebności zwierzyny drobnej i ptaków śpiewających ma znaczenie kapitalne.

Ciekawe,więc dlaczego ornitolodzy,obrońcy ptaków drapieżnych się z tym nie zgadzają? - spisek? )

Cytuj
Apropos wypowiedzi na łowicki.pl - czytanie forum internetowego to głupi sposób na zdobywanie wiedzy o świecie. Trzeba być ostatnim kretynem, żeby bezkrytycznie, bezrefleksyjnie przyjmować wszystko co jest tam napisane.

Staram się korzystać z różnych źródeł,a łowiecki jest tylko jednym z nich - a co do zdobywania wiedzy: skoro wiedza zdobyta na forach się nie liczy i jakoby nie można wierzyć temu,co ktoś wypisuje,to i w Twoje posty nie można dawać wiary ;)

Cytuj
Co do akceptacji - myśliwi są akceptowani społecznie. Wizerunek myśliwego wbrew pozorom nie jest taki najgorszy. I będzie z roku na rok lepszy. Tym bardziej, że systematycznie pracujemy nad jego poprawą i edukacją społeczeństwa.

Szczerze w to wątpię - myśliwi starannie pracują na swój medialny wizerunek ;) - a co do akceptacji: 120 tysięcy myśliwych,ich rodziny i znajomi oraz sympatycy - może milion,może,góra dwa miliony osób - to nie jest całe społeczeństwo - i tak przesadzam,bo sympatyków łowiectwa szacuje się na ok.500 tysięcy osób.
Powiem ci,że znam dwie osoby,które były zafascynowane łowiectwem i myślistwem,do czasu zapoznania się z myśliwymi i z całym środowiskiem - teraz są zagorzałymi przeciwnikami łowiectwa ;)

Cytuj
Miesiąrze - znowu nie zrozumiałeś definicji. Miesiarz to myśliwy, który poluje tylko po to, żeby zapełnić lodówkę dziczyzną. Jeśli ktoś wychodzi na polowanie na zwierzynę drobną czy grubą bez ciśnienia, że musi coś upolować, bo w lodówce pusto, to nie jest miesiarzem. Przykład - badzo lubię polowac na kaczki. Zdarza mi się, że wracam z polowania mając na trokach dwie, trzy, czasami pięć. Pytanie - ile dzikich kaczek zjadłem w 2008 r.? Odpowiedź brzmi - 1. Resztę rozdałem znajomym.

Widzisz,łatwiej jest mi zrozumieć myśliwego,który chce zapełnić lodówkę,niż Ciebie - taki myśliwy przynajmniej nie udaje i otwarcie mówi,że poluje dla mięsa,a Ty polujesz dla samego polowania.

Cytuj
Lis atakujesz myśliwych, w tym także mnie, pisząc że zabijamy bez uzasadnienia, że niszczymy przyrodę, naruszamy równowagę ekologiczną i inne bzdury.

Cert - ja nie atakuję myśliwych jako ludzi,bo ludzie są różni - atakuję ogólnie łowiectwo,myślistwo jako archaiczny twór,który nie jest przyrodzie do niczego potrzebny - łowiectwo służy ludziom,nie przyrodzie.
Mimo wszystko nadal uważam że myśliwi nie są zwyczajnymi ludźmi i że cierpią na jakąś formę znieczulicy i uzależnienia od zabijania - za przykład podam tu sparaliżowanego myśliwego,który tak nie mógł się rozstać z zabijaniem zwierząt,ze robił to za pomocą komputera,do którego była jakoś podłączona broń i kamera - pokazywali to kiedyś w tv.

Cytuj
Kiedy prosiłem Cie o propozycję jakichkolwiek rozwiązań, merytoryczne propozycje - uciekasz w kolejne zarzuty i jak mantrę powtarzasz, że myśliwi są mordercami.

Nie tylko ja na tym i innych forach wypowiadałem się,np.co zrobić w kwestii,np.bezpańskich psów i kotów - pisaliśmy o sterylizacji,kastracji,czipowaniu i o zmianie prawa tak,żeby puszczanie psów luzem było surowo karane i żeby każdy pies był przypisany do konkretnego człowieka - to się też myśliwym nie spodobało i nadal są za zabijaniem - tak więc i w waszym przypadku jest to " rzucanie grochem o ścianę ".
Co do innych propozycji to pisałem już,że nie mam odpowiedniego wykształcenia i nie dysponuję rzetelną wiedzą,żeby cokolwiek proponować.

Cytuj
Nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy. Choćby dlatego, że nie patrzysz obiektywnie. Przykład - populacją wilka się martwisz, ale już odbudową populacji zająca nie. Co z Ciebie za ekolog/miłośnik przyrody? Żegnam.

Oj,zapętlasz się - sam pisałeś,że zając wyrządza szkody,czyli to " szkodnik " ;) - a czy myśliwi przejmują się zającem,skoro w kołach gdzie można na niego polować przekracza się plan, nawet o 100%? - trochę obiektywizmu.

Gdyby myśliwym zależało na zającu,to wpisali by go na listę gatunków chronionych,lub objęli go moratorium - poza tym,zając nie jest gatunkiem zagrożonym wyginięciem w skali całej Europy / Niemieccy myśliwi zabijają aż 500 tysięcy zajęcy rocznie /,a wilk,tak.

Ponad dwa lata temu na łowiecki rozgorzała decyzja o strzelaniu do lisów ( konkretnie chodziło o karmiące samice ) w okresie ochronnym - myśliwy zabił lisicę na terenie występowania głuszca i zaraz zaczęła się dyskusja,dlaczego jemu wolno,a innym nie - dlaczego wolno zabijać lisy w ostojach głuszca i cietrzewia,a nie wolno tam,gdzie są zające,bażanty? - i czym się różni zabicie karmiącej lisicy lub niedoliska,od zabicia koźlaka lub warchlaka,oczywiście przewijało się tu dobro zająca:

Cytuj
Chodziło o zwrócenie uwagi że samym strzelaniem nic nie zmienimy, a czas się wziąć za otoczenie, bo to one w głównej mierze determinuje przeżywalność piskląt i dorosłych ptaków oraz zajęcy. KOła zamiast wypłacać np. 20 złx 100 lisów= 2000 zł (tyle przykładowo idzie na premie za strzelenie lisa), może te pieniądze przeznaczyć na zakup sadzonek, czy na dzierżawe jakiegoś terenu pod remize. Mysle że efekt byłby lepszy dla populacji drobnej zwierzyny i z całą pewnością lepiej odbierany przez ludzi nie związanych z łowiectwem.

Może to jest dobry pomysł?.


P.S: a panowie myśliwi już naprawdę nie mają co,robić: http://obczaj.net/pl/57330/

P.S.2:

Cytuj
Ależ właśnie o to chodzi że taka ochrona wilka jaka teraz jest jest dla samego wilka zła i o tym ten profesor od wilków też mówi . Poprostu im bardziej staje się oczywiste że w Polsce nie uda się wilka wprowadzić na listę zwierząt łownych tym więcej myśliwych czy hodowców owiec zaczynają wilki kłusować i to jest najgorsze bo zamyka się koło. Wilki się chroni bo nie wykazują tendencji wzrostowej a nie wykazują bo się je nielegalnie niszczy a jeśi nie wykazują tendencji wzrostowej czyli jest z nimi źle i trzeba je chronić, a jak ekolodzy je chcą za wszelką stronę chronić to wielu mysliwych nie licvzących się z prawem nie popuści wilkowi i tak dalej.
 
 Natomiast jesli chodzi o pana Lissowskiego to na poczatek dyskusji postawił sprawę jasno że nie ma nad czym dyskutowac i o co walczyć bo stanowisko departamentu MŚ jest jednoznaczne - na wilka nie będziemy polować..... legalnie.

Czegoś tu nie łapię: myśl jest taka,że najlepiej wilkowi będzie gdy zostanie gatunkiem łownym,bo wtedy nie będzie się go kłusować - czy inne gatunki łowne nie są kłusowane mimo tego,że są gatunkami łownymi? - oczywiście,że są kłusowane,więc bycie gatunkiem łownym nie chroni przed kłusownikami.
Dalsza część postu:

Cytuj
  Ale mnie to wkurza że w naszym kraju i o naszej przyrodzie notabene nie najgorszej na tle innych krajów Europy, najwięcej mają do powiedzenia ludzie z innych krajów które często same wyniszczyły u siebie co rzadsze zwierzęta i chcą coś chronić naszym kosztem. A jeszcze gorsze jest to że w Polsce jest mnóstwo ludzi którzy z zachwytem patrzą na obcych i przyklaskują nawet największym bzdurom byle kogoś z "Zachodu"
 
 Tymczasem Czesi Słowacy Finowie pokazują że można.
 

Najbardziej boli chyba to,że Czesi,Słowacy i Finowie polują na wilki,a Polacy,nie ...
« Ostatnia zmiana: 2008-12-19, 01:37 autor lis »
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3571 : 2008-12-19, 15:43 »
Cert mam do Ciebie następujące pytanie. Czy jesteś zwolennikiem powietrznych polowań urządzanych na wilki w USA? Dla mnie jest to szczyt bestialstwa.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3572 : 2008-12-19, 17:10 »
Hmm ... pewien przyrodnik,który mnie nie lubi ;) postuluje u myśliwych o powołanie tzw." zawodowego trapera ',który na zasadzie " rzeźnika " tępiłby wszelkie małe drapieżniki,z lisem na czele - to o lisie:

Cytuj
To, że zwiększyliście odstrzał nie oznacza nic, bo jest to kropla w morzu potrzeb. Aby nazwać odstrzał redukcyjnym, musi on być większy niż produkcja młodych. Należy strzelać stado podstawowe, tymczasem w ostatnim sezonie (wg GUS) odstrzał spadł, a liczebność utrzymuje się nadal na poziomie ponad 200 tys.

a tu,odpowiedź:

Cytuj
Piszesz np że należy zwiększyć odstrzał lisa( co jest słuszne i każdy to wie , niekoniecznie trzeba skończyć dwa kierunki studiów w tym celu), nie dostrzegając że on się zwiększył kilkukrotnie na przestrzeni ostatnich lat.
Co więcej piszesz tak bo nie zdajesz sobie sprawy że polowanie indywidualne na lisa nie jest prostą sprawą.
Osobiście zastanawiam się czy przy tak niewielkiej ilości myśliwych jaką mamy w Polsce, przy obowiązujących przepisach da się jeszcze znacząco ten odstrzał zwiększyć.
Nie ma zawodowych myśliwych w Polsce i każdy z nas łączy łowiectwo z pracą i życiem rodzinnym. I zaręczam ci że nikt tego nie zmieni tylko dlatego że lisa jest za dużo, nie rzuci pracy i nie odstawi na bok rodziny.
Strzelamy go tyle ile możemy, ale żeby to robić musimy jeszcze zarobić , choćby na amunicje.
Zrób dobrze naturze, zdaj egzamin, weź strzelbę i redukuj, zaznaj tego miodu a wtedy może zobaczymy w twoich postach jakieś rzeczowe argumenty, a nie pustą krytykę.
Skoro cie nie stać to okaż może trochę szacunku tym którzy stanęli na głowie by jednak było ich stać, i którzy w przeciwieństwie do ciebie poza pustym gadaniem jednak czynnie tego lisa redukują. Bo poświęcają na to swój czas i co istotne swoją zwykle ciężko zarobioną kasę, nie marudząc przy tym że ich nie stać.
I z pewnością dzięki temu biorą czynny udział w ochronie środowiska.
A ty?

Zapytałem go o to,czy jest za strzelaniem do innych małych drapieżników / borsuk,kuna /:

Cytuj
  nie wiem jaki jest stan tych gatunków, bo nikt się chyba nie pokusił o szacunki liczebności. Jeśli populacja rośnie to i tak myślę, że zwiększenie odstrzału nic nie da bo myśliwi nie są w stanie uszczuplić stada podstawowego (brak znajomości biologii gatunku :arrow:  trudny odstrzał). Lisów jest wszędzie od py..y, więc tutaj maja większe pole do popisu.
ochroniarzom przyrody pozostaje nadziej, ze myśliwi w końcu zaczną spełniać powierzone im obowiązki dotychczasowymi metodami.
 

Jestem tylko ciekawy,czy takie wybijanie wszystkich młodych rocznie + większą część rodziców ( stado podstawowe ) nie odbiło by się niekorzystnie na całej populacji? - wystarczy gorszy rok,splot różnych czynników ( choroby,wypadki ) i nawet tak płodna populacja może się znaleźć na granicy...
Co o tym myślisz,Zoologu? - o wybijaniu wszystkich młodych + dużej części ich rodziców?

A co do Kruczyńskiego: http://ww6.tvp.pl/6835,20081125834641.strona  - pokazuje nawet,jak wyrabia chleb ;)

Cytuj

W biały dzień w Zielonej Górze zorganizowano obławę na dziki        Krzysztof Kołodziejczyk, 068 324 88 70, kkolodziejczyk@gazetalubuska.pl    Na Jędrzychowie zorganizowano obławę na dziki. - Byli jak szwadron śmierci. Na oczach dzieci zabili lochę z trójką małych. - opowiada naoczny świadek. "Rozkaz” do odstrzału wydał prezydent Janusz Kubicki.Do redakcji zadzwoniło kilku zbulwersowanych mieszkańców ul. Pszennej i Jarzębinowej. To właśnie w tam w czwartek około godz. 14 pojawiła się locha z czwórka małych. Ktoś zadzwonił na policję. Chwilę później na rozpoczęło się polowanie na dziki.

- Zwierzęta były spokojne, nawet nie uciekały, a oni chodzi za nimi ze strzelbami i strzelali. Tylko jednemu małemu udało się uciec. Byli jak szwadrony śmierci a wszystkiemu przyglądały się dzieci. - opowiada Iwona Słupska, mieszkanka ul. Pszennej.

Drugi świadek wybijania dzików relacjonuje: - To wyglądało okropnie. Tłum podzielił się na przeciwników i zwolenników zabicia dzików. Wywiązała się gigantyczna kłótnia.

 Dziki były oswojoneDo naszej redakcji przyszedł również myśliwy z szesnastoletnim doświadczeniem, który widział część obławy - Mieszkam w pobliżu. W pewnej chwili usłyszałem strzały, kiedy wyszedł zobaczyłem mężczyznę, który ze sztucerem myśliwskim strzela do dzików - opowiada mężczyzna, który nie chciał wypowiadać się pod nazwiskiem - Sam poluje a osobą, która strzelała do dzików był Marek Witowski nadleśniczy Nadleśnictwa Zielona Góra. - tłumaczy.

Łowczy był zbulwersowani przeprowadzoną przez Witowskiego akcją. Jego zdaniem, jeśli zwierzęta były zupełnie niegroźne - Sam nie raz podchodziłem do nich na odległość dwóch metrów. Były zupełnie oswojone. A jeśli wyrządzały szkodę, można było je wyłapać i wywieźć daleko do lasu.

Tak robi się w Warszawie i zwierzęta nie wracają - mówi myśliwy, który uważa również, że nadleśniczy złamał prawo łowieckie, które zakazuje używania broni w obrębie 100 metrów od budynków - Tymczasem oni strzelali w odległości 20 metrów - twierdzi.
 30 sztuk idzie do odstrzałuNadleśniczy Witowski nie chciał komentować czwartkowego "polowania”. - Jako koło łowieckie "Leśnik' wykonywaliśmy tylko decyzje prezydenta Kubickiego, który zdecydował o redukcyjnym odstrzale 30 dzików. Nie widzę w tym żadnej sensacji i konieczności komentowania tego z mojej strony - mówi Witowski.

Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry: - Po doniesieniach medialnych o tym, że dziki biegają sobie po mieście prezydent wydał decyzje o odstrzale do końca lutego maksymalnie 30 sztuk. Prezydent miał do tego prawo. Wszystko jest uzgodnione z policją i związkiem łowieckim. Każdy, kto zobaczy dzika może zadzwonić na policję, która zabezpieczy teren a myśliwi je odstrzelą.
Część mieszkańców była jednak zbulwersowana odstrzałem i tym, że przyglądały się temu dzieci - zauważamy.

- Odstrzał zawsze jest widokiem, który bulwersuje. Uczulaliśmy, żeby nie doprowadzać do sytuacji, kiedy przerodzi się to w drastyczne widowisko, ale widocznie nie zawsze można - odpowiada Kaliszuk. 

i komentarz myśliwych:

Cytuj
skoro odbyło się to zgodnie z prawem policja nie miala zastrzeżeń prezydent zgode wyraził. nikt inni niż myśliwi zrobić tego nie mogli. takie interwencje będą się zdarzały coraz częściej trzeba sie nie bulwersować tylko przywyknąć.

Cytuj
i nie piszemy że myśliwy be i łowiectwo też be  :) ,tylko dziki mniam mniam :P
« Ostatnia zmiana: 2008-12-20, 15:15 autor lis »
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedz #3572 : 2008-12-19, 17:10 »

Cert

  • Gość
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3573 : 2008-12-21, 00:58 »
Cert mam do Ciebie następujące pytanie. Czy jesteś zwolennikiem powietrznych polowań urządzanych na wilki w USA? Dla mnie jest to szczyt bestialstwa.

Dla mnie strzelanie ze śmigłowca do czegokolwiek nie jest polowaniem, tylko egzekucją. A dlaczego pytasz?
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3574 : 2008-12-21, 09:54 »
Dla mnie strzelanie ze śmigłowca do czegokolwiek nie jest polowaniem, tylko egzekucją. A dlaczego pytasz?
Dlatego, że tak czynią amerykańscy myśliwi. Mam przyjemność brać udział w akcjach (niestety tylko internetowych) powstrzymania tego barbarzyństwa. Czas pokaże co z tego wyniknie. Cieszę się, że podzielasz moją opinię w tej kwestii.
Lisie zabijanie wszystkich młodych jest na pewno zbyt dużą ingerencją w populację danego gatunku zwierząt.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3575 : 2008-12-21, 12:43 »
Cytat: Lis
He,he,obalasz wizerunek prawdziwego myśliwego,stworzony przez IBDG ;)
Cert wierzy w konieczność mysliwskiej kontroli populacji zwierząt, a ja nie bardzo ;) Stąd różnica... Gdybym ja też wierzyła, zapewne także uważałabym, że ktoś, kto myśli tylko o zapełnieniu lodówki i wypina się na obowiązek oddania w zamian przyrodzie przysługi, postępuje nie fair... ;p
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3576 : 2008-12-21, 14:07 »

Lisie zabijanie wszystkich młodych jest na pewno zbyt dużą ingerencją w populację danego gatunku zwierząt.

A zabijanie w ogóle,nie jest?
Spora część przyrodników ( a także myśliwych ) uważa,że w przypadku lisa trzeba zabijać nie tylko wszystkie młode,ale też dużą część ich rodziców ( tzw.stado podstawowe ),są też za tym,żeby zlikwidować okres ochronny i lobbować na rzecz naturalnych futer - a co myślicie o tym pomyśle zawodowego trapera,który pełniłby rolę myśliwskiego " rzeźnika ",jak to określił ten przyrodnik?.

A co do polowań na wilki w USA - wydaje mi się,że im bardziej rozwinięty jest kraj pod względem swobód obywatelskich,tym więcej niegodnych i niedozwolonych metod zabijania zwierząt jest wcielanych w życie ...  :roll:

Cert wierzy w konieczność mysliwskiej kontroli populacji zwierząt, a ja nie bardzo ;) Stąd różnica... Gdybym ja też wierzyła, zapewne także uważałabym, że ktoś, kto myśli tylko o zapełnieniu lodówki i wypina się na obowiązek oddania w zamian przyrodzie przysługi, postępuje nie fair... ;p

Mi też łatwiej jest zrozumieć tego,który poluje dla mięsa,niż tego,który reguluję liczebność populacji zwierząt,jak jeden myśliwy,który mi napisał,że uprawia swoje hobby dzięki wspaniałym naukowcom,którzy udowodnili że myśliwy ma zbawienny wpływ na przyrodę,a pseudoekolodzy nie mają żadnego wpływu.

P.S: z ciekawostek powiem,że ponoć Niemcy planują środki antykoncepcyjne nie tylko dla lisów,ale i dla dzików - ciekawe,co im z tego wyjdzie?.
« Ostatnia zmiana: 2008-12-21, 19:38 autor lis »
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3577 : 2008-12-22, 16:13 »
Im bardziej rozwinięty kraj pod względem swobód obywatelskich tym większa siła oddziaływania społecznego przeciwstawiająca się złu. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
 
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3578 : 2008-12-22, 16:39 »
Zoologu - a nie zauważyłeś,że w ,tzw.krajach rozwiniętych / Niemcy,Austria,Francja,właśnie USA / zabija się o wiele więcej zwierząt niż u nas i dopuszcza się metody eksterminacji,które u nas są,co najmniej naganne moralnie? :mysli:

Forum Zwierzaki

Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedz #3578 : 2008-12-22, 16:39 »

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3579 : 2008-12-24, 12:39 »
Zoologu - a nie zauważyłeś,że w ,tzw.krajach rozwiniętych / Niemcy,Austria,Francja,właśnie USA / zabija się o wiele więcej zwierząt niż u nas i dopuszcza się metody eksterminacji,które u nas są,co najmniej naganne moralnie? :mysli:
Prawdę mówiąc polemizowałbym z tymi słowami. Tym bardziej, że to właśnie w Polsce występują gatunki zwierząt, które w krajach zachodnioeuropejskich dawno zostały wytępione.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3580 : 2008-12-24, 12:51 »
Prawdę mówiąc polemizowałbym z tymi słowami. Tym bardziej, że to właśnie w Polsce występują gatunki zwierząt, które w krajach zachodnioeuropejskich dawno zostały wytępione.

Hmmm ... chodzi mi o to,że w tych krajach walczy się bez pardonu z drapieżnikami / Czesi wyciągają niedoliski z nor /,także z ptakami drapieżnymi,zabija się tysiące zajęcy,poluje się na głuszce,na wilki - Brytyjczycy zabijają rocznie ok.25 milionów ptaków / w tym ptaki śpiewające / - myślę,że u nas jest,jednak jak na razie lęk  / we władzach PZŁ /,przed wprowadzeniem w życie takich metod,jak w tych krajach.

To właśnie tego zazdroszczą nasi myśliwi swoim kolegą z z innych krajów: że Czesi zabijają 113 tysięcy zajęcy rocznie,a my tylko 16 tysięcy,że Niemcy zabijają milion saren i pół miliona dzików,że Słowacy,Ukraińcy i Skandynawowie polują na wilki i przede wszystkim,że w innych krajach można tępić drapieżniki,w tym krukowate.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3581 : 2008-12-26, 00:27 »
Jeszcze o programie " grzechy po polsku " - wypowiedź kolegi naszego byłego forumowicza ;)

Cytuj
   
Obejrzałem i jestem zbulwersowany wypowiedziami Ewy  Banaszkiewicz oraz Zenona Kruczyńskiego, ci ludzie nie maja zielonego pojęcia o  łowiectwie.
Wystarczy popatrzyć jak posłuszny jest ten pies myśliwego, widać  że jest dobrze ułożony i karny w przeciwieństwie do wyżej wymienionych osób. 
Wydaje mi się że Zenona to wywalili z koła bo bredził i pozostali koledzy  bali się z kimś takim polować bo ja bym się bał.
Z takim podejściem jak ta  psychopatka to powinniśmy wpier.... korzonki z ziemi a nie jeść jakiekolwiek  mięso, ja się pytam czy ona nie je mięsa? raczej wątpię wpierdziela każde mięso  tylko jej się uszy trzęsą a tu zgrywa nie wiadomo jaką to obrończynię zwierząt,  jak jest tak za zwierzętami to niech ich nie je. Ciekawe że nie żal jej tych  krów, świń i kurczaków które sztucznie uchowane niejednokrotnie tuczone na siłę  dla uzyskania szybciej większej wagi muszą zginąć dla takiej damusi żeby miała  co do pyska wsadzić i nie zdechła z głodu.
Zenon nie ma pojęcia o polowaniu  i gospodarowaniu populacja jakich kol wiek zwierząt domowych a co dopiero dziko  żyjącej zwierzyny w naszych łowiskach, zresztą co tu wiele pisać sami widzimy że  myśliwi robią co mogą żeby ograniczyć populację dzików ale ich wciąż przybywa co  widać w miastach to samo z lisami ale tego Ewa jakoś nie widzi, jak ją ugryzie  jakiś wściekły lis to się obudzi z tego jeb.... letargu i przejrzy na oczy. 
Adam powiedział i słusznie zresztą że strzela się koty i psy w lesie bo co  one maja tam do szukania, kiedyś taki pies czy kot nie miałby prawa bytu na  obrzeżach lasów a co dopiero w nich samych bo prawo działało na korzyść  gospodarki łowieckiej a nie jakichś chorych na umyśle ludzi. Masz pieska czy  kotka to o niego dbaj a nie będzie łaził po lesie bo nie będzie musiał, ale jak  nie ma co zjeść to zapier.... do lasu czy na pola i łapie czy płoszy stale  zwierzynę zaganiając ją niejednokrotnie na śmierć.
Co to jest polowanie dla  prestiżu? nie ma takiego pojęcia w żadnej książce bo szukałem nie ma też w  czasopiśmie które czytam więc o co tej babie chodzi to nie wiem, ona ma nie po  kolei klepki i tyle. Niech się w końcu przebudzi i przestanie gadać głupoty, tak  najeżdża na myśliwych a nie ma zielonego pojęcia że dziczyzna na jakim kol wiek  rynku to zaledwie 1% mięsa a pozostałe 99% to krowy, konie, świnie, kurczaki,  indyki a nawet strusie niech ich zacznie bronic to ja ludzie żywcem zjedzą. 
Kiedyś dawałem pieniążki na schroniska dla psów ale po jej wypowiedzi  przestałem to robić bo widzę że te pieniądze trafiają w nie odpowiednie ręce a  właściwie do nie odpowiedniej kieszeni. Kończę bo to żenada najnormalniejsza  żenada.
Darz Bór   

Myśliwi jakoś nie potrafią zrozumieć decyzji podjętej przez Kruczyńskiego i wyraźnie ich ona bulwersuje,dlatego próbują zbagatelizować lub ośmieszyć powody,dla których zrezygnował on z myślistwa i doszukują się w tym najgorszych rzeczy  :roll: - pokazuje to,jak bardzo nie tolerancyjne jest to środowisko.

Polowanie dla prestiżu,istnieje - sam PZŁ przyznaje,że w ich szeregi zapisuje się coraz więcej ludzi,dla których myślistwo jest wyznacznikiem statusu społecznego,a samo polowanie,zabawą - są tacy myśliwi,którzy tylko strzelają,a resztę " brudnej roboty " wykonują za nich,inni.

Czy fakt,że w schroniskach zdarzają się przekręty ( jak wszędzie,myślistwo nie jest od nich,wolne ;) ) oznacza,że zwierzętom nie warto pomagać? :mysli:

Jedna osoba / młoda dziewczyna na stażu / napisała,że myślistwo / łowiectwo to nie jest " pasja ",tylko praca polegająca na regulowaniu liczebności populacji zwierząt łownych.

P.S: ktoś mnie pytał / nie wiem,czy aArkady111 czy Cert - skąd wiem,że w Niemczech jest duży sprzeciw społeczny przeciwko polowaniom - właśnie wyczytałem,że w 1996 roku przeciwko myślistwu wypowiadało się ok.70% społeczeństwa,a w ciągu minionych lat ta liczba oscyluje nawet do 84% - niemiecki myśliwy pisze,że zniesienie polowań jest kwestią naszej kultury,mentalności,zrozumienia i etyki wobec zwierząt.
« Ostatnia zmiana: 2008-12-26, 02:58 autor lis »
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3582 : 2008-12-26, 15:42 »
Jakiś czas temu na temat wścieklizny miała wspaniały wykład Pani Doktor Dorota Sumińska. Otóż najczęściej zwierzę znajdujące się w fazie powodującej zarażanie się tą  chorobą przez ludzi, jest w tak złym stanie, że ani mu w głowie kąsać ludzi. Dotyczy to również lisów.
 
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3583 : 2008-12-26, 19:08 »
Jakiś czas temu na temat wścieklizny miała wspaniały wykład Pani Doktor Dorota Sumińska. Otóż najczęściej zwierzę znajdujące się w fazie powodującej zarażanie się tą  chorobą przez ludzi, jest w tak złym stanie, że ani mu w głowie kąsać ludzi. Dotyczy to również lisów.
 

Nie di konca - zwierze jest zdolne do zarazania jeszcze przed wystapieniem objawow. Glowny "problem" polega na tym, ze zaczyna zachwywac sie agresywnie dopiero w drugim i trzecim etapie choroby (malo ktore zwierze jest w stanie dozyc do trzeciego etapu) Bardzo czesto wystepuje rowniez odmiana wscieklizny ktora zwie sie utajona - w ktorej jedynymi objawami sa porazenia miesni - krtan, gardlo, uklad oddechowy.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3584 : 2008-12-26, 19:41 »
W pierwszym stadium zwierzę zachowuje się inaczej,niż dotychczas,tzn. - jeśli lis bał się ludzi,lub był agresywny,teraz podchodzi do ludzi,lub jest łagodny,a ten,który zawsze był łagodny i nie bał się ludzi,robi się agresywny lub ucieka - właśnie ten pierwszy etap jest najgroźniejszy ( Iras - nie pokręciłem,czegoś? ),ale to straszenie bo obecnie mało lisów choruje na wściekliznę,poza tym,na tej niemieckiej stronie pisze,ze nawet w czasach gdy lisy nie były szczepione,odstrzał nie był dobrym sposobem na zapobieżenie chorobie,wręcz przeciwnie - odstrzał powodował rozbicie struktur społecznych / pary / i samiec bez partnerki porzucał swoje terytorium w poszukiwaniu nowej samicy,dochodziło do walk między samcami i w ten sposób wirus się rozprzestrzeniał.
Aha - nie każdy lis,który zbliża się do człowieka,jest chory - obecnie jest to powód zmiany charakteru lisów / zanik lęku przed ludźmi /.

A jeszcze co do lisa i zająca,to nasi myśliwi bardzo się martwią tym,że Czesi strzelili w tym sezonie 113 tysięcy zajęcy,a oni,tylko 16 tysięcy,piszą że jest to kompromitacja Polskiego łowiectwa,ze to my posiadamy jedną z niewielu w Europie stację badawczą PZŁ w Czempiniu i złorzeczą,że Czesi mają możliwość tępienia drapieżników na szeroką skalę i dzięki temu mają duże pozyskanie,a u nas," pseudo ekolodzy " nie pozwalają na żywołapki,trucie i wybieranie szczeniąt.

Od paru dni rozkwitły tematy,min. o nie pokazywaniu drastycznych fotek z polowań,żeby się społeczeństwo nie zeźliło - smutne jest tylko to,że ten objaw wrażliwości i etyki służy ratowaniu własnej skóry i nie chodzi o to,żeby się sadystyczne wybryki na polowaniach nie zdarzały,tylko żeby ich nie pokazywać,nie fotografować i nie mówić o nich - jako przykłady było zdjęcie psa z żywą,jeszcze kaczką:
http://media.lowiecki.pl/zdjecia/wyswietl.php?nr=79107&dszer=1008&dwys=756&nocount=

i coś takiego - tytuł: z' zdziwiony lis "
 http://media.lowiecki.pl/zdjecia/wyswietl.php?nr=166250&dszer=598&dwys=600&nocount=

Oczywiście,takie zachowania nie są normą / sadyści są wszędzie /,ale pokazuje to,że nie wszyscy myśliwi mają szacunek do zwierzyny i że polowanie wcale nie jest takim pięknym,mistycznym i duchowym przeżyciem,jak to niektórzy,pierniczą - to zwykłe zabijanie,i tyle.
« Ostatnia zmiana: 2008-12-27, 02:57 autor lis »
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedz #3584 : 2008-12-26, 19:41 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3585 : 2008-12-27, 18:24 »
wypowiedź kolegi naszego byłego forumowicza ;)
Lisss... Nie każ nam tu czytać przemyśleń "byłego", bo Cię pacnę pałką...
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3586 : 2008-12-27, 18:51 »
Oki,ale to nie jest wypowiedź " byłego " ... ;)

Mnie zastanawia fakt,jak duża jest rozbieżność w kwestii drapieżników i ich ofiar,wśród przyrodników,biologów i naukowców - ci związani z myślistwem postulują o wybijanie drapieżników,a inni mają odmienne zdanie - myśliwi wspominają jak to było,jeszcze kilkanaście lat temu,gdy zajęcy było tyle,ze starczało dla kłusowników,którzy z każdym się dzielili,bo tyle mieli,myśliwym i całej reszcie,a jak jest teraz - jeden pisał,że kiedyś z miedz wyskakiwał zając za zającem ... no,właśnie - kiedyś były miedze,zadrzewienia,teraz ich prawie nie ma,więc winny jest lis - tymczasem nawet niemieccy myśliwi piszą,że obecnie w Europie tylko ponad 20% ziem nadaje się na tereny na zasiedlenie dla zajęcy,a o lisie piszą,że występuje takie zjawisko,że lis przede wszystkim poluje na tę zdobycz,której jest pod dostatkiem / gryzonie / i że mimo tego,że obecnie jest więcej lisów niż ,np.50 lat temu i że od wczesnych lat 90-tych,poprzez pierwsze lata nowego stulecia,przybywało lisów,to teraz następuje normalizacja i populacja utrzymuje się na stałym poziomie,mimo dużej dostępności pożywienia - naukowcy twierdzą,iż jest to spowodowane przez społeczne zachowanie lisów,które żyjąc w grupach rodzinnych,kontrolują w ten sposób ilość młodych / rozmnaża się tylko dominująca samica /.
« Ostatnia zmiana: 2008-12-28, 02:56 autor lis »
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3587 : 2008-12-27, 19:00 »
Oki,ale to nie jest wypowiedź " byłego " ... ;)
Były, czy jego kolega... Styl bardzo podobny, a między innymi za to od nas się odchodzi z bananem na drogę :P
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3588 : 2008-12-27, 21:57 »
Zoologu - Pisałeś kiedyś o zagrożonych i rzadkich gatunkach,także inni pisali,że gatunkom tym zagrażają drapieżniki:

Cytuj
Podsumowanie – człowiek niszczy, zanieczyszcza i eksploatuje
Aby zaspokoić  własne, stale rosnące, potrzeby ludzie zagarniają coraz większe tereny kosztem  dzikiej przyrody. To właśnie niszczenie naturalnych środowisk stanowi największe  niebezpieczeństwo w wymiarze globalnym dla ponad 80% zagrożonych wyginięciem  zwierząt. Zanieczyszczenia wody, gleb i powietrza jest negatywną konsekwencją  rozwoju przemysłu i podnoszenia poziomu życia. Eksploatacja – czyli polowania  prowadzone dla zysku czy zdobycia pożywienia doprowadziły już do wyginięcia  wielu zwierząt, m. in. ptaków dodo. Nadmierny wyrąb drzew prowadzi do niszczenia  całych połaci lasów, a masowe połowy spowodowały spadek zasobów ryb o dwie  trzecie.

Myślę,że to jednak my,niszcząc i eksploatując przyrodę do granic jej możliwości,stanowimy największe zagrożenie dla wszystkich stworzeń żyjących na ziemi.

Zoologu - jak to jest z wydrą,jest ona chroniona,tylko na niektórych obszarach kraju,a na innych można ją zabijać? - myśliwi kłócą się o ten fakt,bo jeden z nich zarybia jakąś żwirownię i bardzo chce ubić wydrę,która się tam stołuje,a jeden z myśliwych napisał,tak:

Cytuj
Jak i na jakiej podstawie można wydać zezwolenie na uśmiercenie zwierzaka który jest wyłaczony z ochrony na określonych warunkach.W tym przypadku chodzi o określone tereny.Jeśli prawo mówi że wydra czy kret jest wyłączony z ochrony to znaczy że nie podlega żadnej ochronie i basta.A więc ma takie same prawa jak komar o którym wspomniałem.Odnośnie tego tematu to po wypchaniu należy zgodnie z ustawą zawiadomić o posiadaniu konkretny urząd i wskazać jak domniemywam pochodzenie truchła jak Ty to nazywasz. Orzeczenia sądowego nie zobaczysz bo jak można oskarżyć kogoś o nielegalne uśmiercenie zwierzaka wykluczonego z jakiejkolwiek ochrony. Niemniej może w końcu jakiś "zielony" będzie chciał zabłysnąć i oskarży jakiegoś dzieciaka za wyrywanie muszych skrzydełek.Mucha,komar i wydra na określonym terenie jest szkodnikiem,lub pasożytem działającym na szkode człowieka i dlatego jest zwalczana.

http://www.lowiecki.pl/forum/read.php?f=15&i=79847&t=79847

Czy wydra jest na niektórych terenach warta tyle,co komar? ... zaczyna mnie przerażać,ta myśliwska retoryka...

A tu o wilkach,jeleniach i o lasach:

Cytuj
  Przeziębiłem się ,siedzę w domu a koledzy z koła polują na zające. Oglądam z rana Ostoję. Włączyłem telewizor leci program o wilkach.Pokazują nam scenkę rodzajową,zagroda jeleni a wkoło porozrzucane i częściowo nadjedzone tusze jeleni.Wilki podkopały się i zrobiły rzeż aż przykro patrzeć.Tuż przed bramą zagrody prowadzący rozpoczyna wywiad z leśnikiem który jest też myśliwym do czego skwapliwie się przyznaje. Leśnik opowiada pięknie jakie to piękne zwierzęta ,wilki oczywiści jak to ludzie się niepotrzebnie boją że im krzywdę mogą zrobić .Wilka trzeba sfotografować jeśli się uda na pamiątkę i nie należy się bać. Idylla na całego. Pan leśnik brnie dalej opowiadając że wilk jak każdy drapieżca musi coś zjeść co jest oczywiste ,robi za nas selekcję w przyrodzie poluje żeby nie byc głodny. Na to prowadzący zwraca uwagę że tam za bramą upolowały znacznie więcej niż mogły zjeść. Leśnik odpowiada że to dlatego że tam jelenia było dużo i pewnie matka młode uczyła polować. Co zrobić z wilkiem ,czy jest go nadmiar. Oczywiście że nie powiada leśnik ,jest przeciwnikiem wciągnięcia wilka na listę zwierząt łownych. No ale co zrobić gdzie wilk wyrządza szkody rolnikom. No tak tam coś trzeba z tym zrobic odpowiada rezolutnie leśnik. Ot takie pogaduchy z rana przy rozszarpanych jeleniach. Wilk w każdym razie jest bezpieczny bo leśnicy za nim murem stoją. Bardzo pouczające przedstawienie tematu. Pozdrawiam 

Cytuj
  Najwięcej było o wilkach. Rzeczywiście - rzeź poczyniona w zagrodzie na kilku łaniach i cielakach na leśniczym większego wrażenia nie zrobiła. Ot normalka, bo przecież wilki muszę jeść i uczyć się na czymś polować. Wydaje mi się, a nawet jestem pewny, że opinia aby chronić wilka za wszelką cenę zdecydowanie przeważa w środowisku leśniczym. Dlaczego? Bo jelenie, łosie i sarny wyrządzają niemałe szkody w drzewostanie, co w sytuacji ogromnego popytu na drewno (popyt kilkukrotnie przewyższa podaż) daje wiele do myślenia! Dlatego orędowników wśród leśników o częściowe chociażby zniesienie zakazu polowań na wilki raczej nie znajdziemy. DB 

Cytuj
Punkt widzenia zależny jest od punktu siedzenia.
 Pewien nadlesniczy powiedział: "musieliśmy tutaj zredukować ilość jeleni z 2000 do 4oo sztuk".Niezależnie o jakim terenie myślał,czy o jednym, czy o trzech nadlesnictwach,bo to mi jest niewiadomym,to taka redukcja jelenia urąga wszelkim zasadom prowadzenia jakiej kolwiek pracy hodowlanej i selekcji.A wszystko to,aby pozyskać za wszelką cenę maksymalne ilości drewna, nie widząc jednocześnie ile w koło się go marnuje.Chyba wszystkie uprawy leśne są już ogrodzone.
 Jak więc nie ma wilków,wprowadza się taki mechanizm.
 DB
     

http://www.lowiecki.pl/forum/read.php?f=11&i=272798&t=272798

Jak widać,obie grupy są nieszczere: leśnicy są za ochroną wilka,bo zależy im na kasie za drewno i na jak najmniejszej liczbie jeleniowatych,a myśliwi mają w nosie drewno i chcieli by jak najwięcej jeleniowatych / żeby do nich strzelać / i wilka na liście gatunków łownych / bo przeszkadza im on w pozyskiwaniu jeleniowatych,stanowi konkurencję / - obu tym grupom zależy tylko na własnym interesie,a nie na dobrze przyrody ...
« Ostatnia zmiana: 2008-12-28, 14:03 autor lis »
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3589 : 2008-12-28, 16:24 »
Nie jest prawdą,że jeżeli jakiś gatunek zwierzęcia jest wyłączony z ochrony na specjalnym terenie, ochrona gatunkowa go nie obejmuje. Kret na przykład objęty jest ścisłą ochroną gatunkową za wyjątkiem lotnisk,sadów. Ręce opadają.   
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3590 : 2008-12-28, 16:34 »
Oni piszą,że na terenie lotniska lub sadu,kret jest traktowany jak zwyczajny szkodnik zagrażający gospodarce człowieka i każdy może go,sobie " zaciupać ",jak chce - panowie myśliwi uważają,że podobnie będzie,jeśli wprowadzi się u nas,żywołapki - wszystkie drapieżniki zostaną wyjęte spod ochrony ... mam nadzieję,że to,tylko ich marzenia ...

Forum Zwierzaki

Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedz #3590 : 2008-12-28, 16:34 »

Cert

  • Gość
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3591 : 2008-12-29, 09:34 »
panowie myśliwi uważają,że podobnie będzie,jeśli wprowadzi się u nas,żywołapki - wszystkie drapieżniki zostaną wyjęte spod ochrony ... mam nadzieję,że to,tylko ich marzenia ...

Mam nadzieje, że to tylko Twoja nieumiejętność czytania ze zrozumieniem a nie próba celowej manipulacji... "Panowie myśliwi" nie uważają, że po zezwoleniu na korzystanie z pułapek żywołownych wszystkie drapieżniki zostaną wyjęte spod ochrony. Po to wprowadza się pułapki żywołowne, żeby móc wypuszczać z nich drapieżniki chronione.
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3592 : 2008-12-29, 14:28 »
Cert - w temacie o żywołapkach pały wypowiedzi,że z chwilą gdy żywołapki wejdą w użycie,to takie drapieżniki,jak,np. lis zostaną wyjęte z pod prawa i każdy będzie je mógł odławiać - zresztą,podobną retorykę widać w tym temacie o wydrze,gdzie porównuje się ją do komara i szkodnika,na terenach,gdzie nie podlega ona ochronie.
Zobacz,np.co tu,piszą - to posty z tematu o wydrze:

Cytuj
Szczury i myszy,muchy i komary również są własnością skarbu państwa i dlaczego państwo się nie upomina o te truchła.Nie przeginaj.Jeśli zwierzak nie jest objęty ochrona to znaczy że można go tępić wszelkimi sposobami.Natomiast nie można go męczyć ani zadawać celowo bólu.

Cytuj
Zwierzęta wolnożyjące, ale nie należące do gatunków łownych, nie stanowią własności Skarbu Państwa, lecz są traktowane jako rzeczy niczyje w rozumieniu prawa cywilnego, co nie limituje innych ograniczeń wynikających m.in. z przepisów administracyjnych.

Eee ... czyli,np.ptaki śpiewające / słowik,skowronek,np / o które tak się martwią ornitolodzy,to " rzeczy niczyje "? - to może dlatego Brytyjczycy strzelają rocznie 25 milionów ptaków,w tym te śpiewające?
« Ostatnia zmiana: 2008-12-29, 16:52 autor lis »
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3593 : 2008-12-29, 16:45 »
W nawiązaniu do podanego przez Lisa powyżej postu-zwierzę nie jest rzeczą, ani przedmiotem jest podmiotem.
Pytanie do Certa czy również uważasz zwierzęta za rzeczy?
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3594 : 2008-12-29, 16:54 »
Z tych wypowiedzi myśliwych wynika,że jakąkolwiek wartość stanowią,tylko gatunki łowne lub zagrożone - reszta jest bezwartościowa i każdy może z nimi robić to,co mu się żywnie,podoba ... nawet z gatunkiem chronionym,a wyłączonym z pod ochrony na danym obszarze.

Cert

  • Gość
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3595 : 2008-12-30, 09:15 »
Czyli jednak moje domysły były słuszne, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem

Cert - w temacie o żywołapkach pały wypowiedzi,że z chwilą gdy żywołapki wejdą w użycie,to takie drapieżniki,jak,np. lis zostaną wyjęte z pod prawa i każdy będzie je mógł odławiać - zresztą,podobną retorykę widać w tym temacie o wydrze,gdzie porównuje się ją do komara i szkodnika,na terenach,gdzie nie podlega ona ochronie.

Lis jest zwierzęciem łownym, ma okres ochronny. Nie zostanie wyjety spod prawa. A to czy każdy będzie mógł go odławiać w pułapki, czy może z pułapek będzie mogła korzystać tylko okreslona grupa ludzi, to już zależy od uregulowań prawnych.

Cytuj
Eee ... czyli,np.ptaki śpiewające / słowik,skowronek,np / o które tak się martwią ornitolodzy,to " rzeczy niczyje "? - to może dlatego Brytyjczycy strzelają rocznie 25 milionów ptaków,w tym te śpiewające?

W rozumieniu prawa cywilnego są to "rzeczy niczyje". Ineczej niz np zwierzęta łowne, które są własnością skarbu państwa (art 2 ustawy z 13 października 1995 r. Prawo łowieckie). Ale jeśli coś nie jest gatunkiem łownym ani elementem obcym w środowisku (np zdziczały kot), to nie można na to polować. Np we Włoszech poluje się na jaskółki, bo są tam one gatunkiem łownym.
 
 
 
Zoolog - zwierze samo w sobie nie jest rzeczą, ale w pełni akceptuje termin prawny "rzecz niczyja" w odniesieniu do zwierzęcia.
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3596 : 2008-12-30, 11:28 »
Cert, jedno pytanie:
mówisz MY czy jesteś pewien, że wszyscy myśliwi działają, myślą i postępują wedle kanonów które starasz się tu przekazać?

dodam, że nawet posty które starasz się tłumaczyć z myśliwskiego na ludzki już nie przystają do jednej koncepcji, choć można je naciągać w dowolny sposób (ty w jedną stronę li s w drugą)
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

Cert

  • Gość
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3597 : 2008-12-30, 14:20 »
Mówię "my", bo jestem cześcia określonej zbiorowości. Ale mam też swiadomość, że nie wszyscy w ramach tej zbiorowości myślą/postępują tak samo jak ja. Uważam jednak, że zdecydowana większość myśliwych to ludzie o poglądach i normach etycznych zbliżonych do moich (w kwestiach łowieckich oczywiście).

A co do tłumaczenia z myśliwskiego na ludzki - rozumiem to, że znaczny odsetek dyskutantów na tym forum może nie lubić myśliwych. Bo nie popiera zabijania zwierząt, jedzenia mięsa itp. Ale chcę Wam też pokazać, że po pierwsze łowiectwo spełnia bardzo określoną, pozytywną rolę, po drugie myśliwi to nie żadna banda sadystów, po trzecie wreszcie, że gospodarka łowiecka nie stoi w sprzeczności z ekologią.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedz #3597 : 2008-12-30, 14:20 »

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3598 : 2008-12-30, 14:53 »
cóż, rzecz w tym, ze tutaj wiele osób ma inne poglądy i nie tak radykalnie przedstawione jak ty to uczyniłeś.

1 łowiectwo spełnia pozytywną rolę. mam odmienne zdanie, bowiem zamiast uregulować do stanu pierwotnego by regulacja nie była potrzebna bowiem natura jest zjawiskiem samoregulującym, tworzy sztuczny element i wmawia iż jest on niezastąpiony i konieczny a tu  jak widać mamy różne poglądy. Nie przekonasz mnie do tego, że bez myśliwych natura nie dałaby soebie rady, co najwyżej ludzie zmuszeni by byli nieco się wysilić by ochronić swój dobytek i ponad wszystko musieliby uszanować prawo zwierzęcia do życia.

2 myśliwi to nie banda sadystów: nie znam wszystkich myśliwych ale poznałam ich jednak grupę. są pośród nich osoby z zaburzeniami psychicznymi ale takie zdarzają się w każdej społeczności zatem nie oni są głównym tematem sporów w tej materii. nie zmienia to faktu zmiany punktu ciężkości w kwestiach etycznych, ale te już są indywidualną sprawą danego człowieka i w kategoriach oceny społeczności nikt nie ma prawa tego osądzać. Każdy z nas sam ponosi odpowiedzialność za swe czyny.

3 gospodarka łowiecka nie stoi w sprzeczności z ekologią: cóż, ekologia to proces naturalny i każda interwencja człowieka zanurza jej naturalny bieg. Myślistwo jest jednym z takich zakłócaczy i to poważnych. Każda ingerencja człowieka: czy to w eksterminacji gatunku który się za bardzo zadomowił czy też w ochronie ledwie istniejącego to coś co jest wbrew naturze. Są pewne okoliczności które mogą uzasadnić działanie człowieka w tych sferach, ale wszystkie one wynikają tylko z ludzkiej próżności a nie danej potrzeby.


nie lubię nadinterpretacji wypowiedzi (to nie tylko do Ciebie Cert ale i do lisa) szczególnie, że takie zachowanie nigdy nie prowadzi do konstruktywnych wypowiedzi a tylko do przepychanki. jestem w stanie zrozumieć inne zdanie, ale nie wpływa ono na moje, bowiem nie znalazłam nic, co byłoby dostatecznym argumentem.

niestety tutejsza "dyskusja" w moich oczach to tylko ogólnikowanie przeciwnych stron a nie rozmowa.
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe...
« Odpowiedź #3599 : 2008-12-30, 14:57 »
Czyli jednak moje domysły były słuszne, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem

Lis jest zwierzęciem łownym, ma okres ochronny. Nie zostanie wyjety spod prawa. A to czy każdy będzie mógł go odławiać w pułapki, czy może z pułapek będzie mogła korzystać tylko okreslona grupa ludzi, to już zależy od uregulowań prawnych.


Cert - ja bazuję tylko na wypowiedzi myśliwego / którą wkleiłem tu już dwa razy /,który pisał,że każdy gatunek który będzie można odławiać w żywołapki zostanie wyjęty spod prawa i,dosłownie każdy będzie mógł je odławiać i zabijać - ma to wyglądać tak / według jego wizji /,że jeśli złapie się gatunek chroniony to zostanie uwolniony,a jeśli " wyjęty spod prawa ",to kula w łeb - inni myśliwi jakoś nie zakwestionowali toku jego rozumowania,więc dlatego się pytam,czy taka wizja to wyobraźnia tego konkretnego myśliwego,czy jednak,coś jest na rzeczy?.
Zauważ,że traktowanie drapieżników jak przytoczone juz komary i muchy,nie jest obce w naszej części Europy: Czechy,Niemcy,Austria - tam na lisy nie ma okresu ochronnego,można wybierać młode z nor,można łapać w żywołapki,we Francji można,chyba nawet truć - np.Czescy myśliwi dziwią się,że u nas nie wolno wyjmować szczeniąt z nor w kwietniu,bo u nich wolno - i to właśnie Czeski i Austriacki model łowiectwa jest tak zazdroszczony przez naszych myśliwych,bo tam prowadzi się bezpardonową walkę z drapieżnikami i pozyskanie zająca jest dużo większe - bo dla naszych myśliwych dyskomfortem i potwarzą jest to,że Czesi pozyskali w ubiegłym sezonie 113 tyś.szaraków,a Polscy myśliwi,tylko 16 tyś.
Smutne jest to,że myśliwym nie zależy tak bardzo na tym,żeby zając był,tylko żeby był pozyskiwany.

Cert - dlaczego istnieje tak duża rozbieżność pomiędzy naukowcami,przyrodnikami,na temat przyczyn złej kondycji zwierzyny drobnej i roli lisa w tym wszystkim? - czytam sobie temat o zającach i myśliwi wyśmiewają fakt,że to współczesne rolnictwo jest w dużej mierze odpowiedzialne za taki stan,według nich,to przede wszystkim wina drapieżników i należy je tępić bez pardonu - tymczasem z artykułów zamieszczonych na pewnej Niemieckiej stronie wyczytałem,że,np.tylko trochę ponad 20% ziem w naszej części Europy nadaje się do zasiedlenia przez zające,że 3 razy więcej zajęcy ginie w kolizjach drogowych,niż w lisiej paszczy i że drapieżniki polują na to,co jest najbardziej dostępne - podane są też przykłady terenów,gdzie od lat nie poluje się na lisy i nie stwierdzono tam ani wzrostu populacji lisa,ani większego zagrożenia dla drobnej zwierzyny.

Ale chcę Wam też pokazać, że po pierwsze łowiectwo spełnia bardzo określoną, pozytywną rolę, po drugie myśliwi to nie żadna banda sadystów, po trzecie wreszcie, że gospodarka łowiecka nie stoi w sprzeczności z ekologią.

Pozytywną rolę?  :> ,nie ma sprzeczności pomiędzy myślistwem a ekologią? - na owej niemieckiej stronie wypowiada się myśliwy,który twierdzi,że polowanie i łowiectwo ogólnie,nie ma ani przyrodniczego,ani ekologicznego uzasadnienia.
Strony: 1 ... 118 119 [120] 121 122 ... 236   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.19 sekund z 28 zapytaniami.