baby...ja jem wszystko na co mam ochotę, herbatkę słodzę dwie łygi, tylko że chlebek jem głównie na śniadanko. Zupkę pijam w kubeczku, mięso na obiad raczej nie - bo nie przepadam (chiba że grill) ale suróweczki...mniam .
Ziemniaki zaś jem głównie z kefirkiem lub maślanką posypane zielonym i z nasadzonym jajem.
Poza tym : kabanosy, kindziuki, słodycze, czekolady , rzodkiewki,warzywa, owoce, kogle-mogle, rybki, anchowis i sery...duzo serów, pomidorki jako sałatki z cebulką...wszystko na co mam ochotę...ale bez chleba, bo z chlebem mniej się zje tych dobrych rzeczy... :
:
A chlebek najlepszy jak swieżutki z samym masełkiem...czasem nie z margaryną!
i pierogi ruskie i leniwe...z cukrem i cynamonem
A ćwiczę głównie...picie piwa! :
:
i jakos na tuszę nie narzekam.