Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Malka]

dokładnie, nerka mnie boli i jeść nie mogę ale wieczorem już mogłam.

[Fatty]

Plan jednego posiłku dziennie wrócił do łask Dieta składająca się z duzej ilości niewielkich posiłków to nie dla mnie- bo ja się po prostu musze porządnie napchać

[Malka]

Fattuś, ale rozpychasz sobie żołądek i będziesz wiecznie głodna.
Ps. Jaśka, dopiero przeczytałam. SUPER! Gratulacje! A jaka ta nowa dieta?
U nas takie piękne słońce świeci. Niech mi tylko ból nerki i brzucha przejdzie to lecę biegać.

[Fatty]

No właśnie, ja szaleję z głodu na tych 5 posiłkach Taka już moja natura,że jeśli nie zjem napraaaawdę porządnie, to jestem głodna i zła Ale tak bardziej szczegółowo na sprawe patrząc to w zasadzie jem 3 posiłki, bo na śniadanie i kolację piję kawe z mlekiem, a mleko ludzki organizm traktuje jako normalnie jedzenie, a nie jako tylko płyn.
Moje wczorajsze bieganie poranne zaowocowało 38* gorączki. A ja głupol, sie z tego niebywale cieszę. Nie wiem dlaczego

[Labradorka]

Heh, dawno mnie nie było
Chyba udało mi się nawet spaść na wadze. Wskaźnik wagi ani drgnie, ale spodnie zrobiły mi się luźniejsze, nogi bardziej twarde... Chyba wiem dlaczego
* przerzuciłam się na ciemne pieczywo - oczywiście czasem zjem bułkę biała czy cus, ale raczej ciemne
* uzależniłam się od Kubusiow i innych soków przecierowych, a one zapychaja i potem nie mam ochoty na nic innego
* jem duzo owocow, przegryzam marchewka itd.
* codziennie wieczorem minimum 15 brzuszkow
* ponad 2 h tygodniowo jazdy konnej po której zwykle jestem padnita

Ale szczerze wogole nie ograniczałam słodyczy Wiem że połowa sukcesu za mna, jeszcze tylko z 5-6 kg Jutro mam jazde konna, w srode kosza, w czwartek siłownia i kon, piatek 2 godziny wf Wiec jakos bedzie Ale wiem ze zadnych dietek

[Labradorka]

A i chcę zapytac, czy czasami nie znacie jakiegos ćwiczenia na ramiona?? I tego czegos pod pępkiem?? (to chyba jest dolna partia brzucha czy jakos tak) bo to jest moim najwiekszym problemem
Pozdro

[Malka]

Labradorka, dwie albo jedną stronę wcześniej pokazywałam porządne brzuszki na dolną partię brzuchola.

[Labradorka]

Wieczorem wypróbuje, ale wydaje mi się że coś podobnego już robiłam A na ramiona coś macie?? Szukam szuka i nie moge znaleść, bo zwykle z tych opisów nic nie rozumie :?

[kkaassiiaa]

Ja się ostatnio przerzuciłam na jogurty i surówki. Mogłabymtylko to jeść i piję dużo wody mineralnej. Tylko jakos nie moge schudnać. Najbardzie denerwujące jest to, ze nawet jak waże troche mniej to po mnie tego nie widac.
Dobrze że śnieg już stopniał, jak jeszcze błoto troche zniknie to zaczynam biegać i jeździć na rowerze (jak rower naprawie). 

[Labradorka]

Ja dzisiaj miałam bardzo intensywną jazde, na kolacje kawałek chlebka z pomidorkiem... Miodzio Szkoda że mi się soczki skończyły, bo codziennie 750 ml to norma

[Fatty]

Dietka mi nie wychodzi... bo lezę w domu i żre. O tyle dobrze,że przez mój gardziołek nic stałego nie przejdzie, tak więc tylko galaretki i budynie. A budyń wcale taki light nie jest próbowałam go odchudzic (słodzikiem nie dysponuję) pewną część mleka zastępując...wodą ale niedobrzysko wyszło

[charon]

Od wczoraj znowu się wzięłam za siebie... Bo zflaczałam... i miałam kontakty z czipsami... Heh, no nic... Trzeba mieć twarde postanowienie, bo inaczej nic z tego...

[Malka]

Ja się dziś złamałam i po obiedzie zjadłam lody. O mój boooże, chyba uumrręęę <- nie, tak źle jeszcze ze mną nie jest

[vitani]

dopadł mnie głód... taki co niszczy wszystko o drodze ( wszystko co da sie zjesć) to jest straszne!! Kupiłam sobie dzisiaj  różności na jutrzejsze kino : ciatka czekoladowe, bejk rollsy, paluszki, batony i... ciastka juz pochłonięte, teraz bejk rollsy odchodzą ... dziizas!!! Załamka!! Jestem na skraju!! Nie moge tego opanować!! Tu, z tego miejsca mówie, że od piątku zaczynam diete oczyszczającą!! Ot co!! Bo jutro.. hm.. jednak w kinie to pochrupie paluszki z sezamem.. Ale teraz zaczynam ćwiczenia!

[charon]

Moja mama jest kochana, ja mam postanowienie, a ona ciacha robi...

vitani, to takie dobre się objeść i potem głodzić? Może jednak wyruwaj trochę a potem się oczyszczaj? Tak na zdrowy rozum mówię.

Ok, następne twarde postanowienie -> joga. Nic mnie tak jak joga nie odchudza, to przez to, że się człowiek męczy nad pozycją i że wszystko mu się napina...

[Princessa]

no mnie kumpela chciala na joge namowic ale ja nie lubie

[vitani]

joga?? a jak to się robi ? Bo ładnie to wygląda .

A to co dzisiaj zrobiłam to wogóle jest okropne!! ale przez 2 tygodnie do godziny 11 same owoce i mniejsze obiady i żołądek mi w końcu zmaleje ciut.. i nie bede sie tak objadac.. bo ostatnio źle znosze małe porcje

[charon]

Jak dla mnie to póki co taka prosta joga... nie zwijam isę w supeł. Po prostu pozycja drzewka, wojownika, itp. Przyjmujecie jakąś pozycją i zostajecie tak chwilę oddychając... Ommm...

Mi się szybicie żołądek powiększył jak zmiejszył...

[Malka]

Ja chce juz biegaac... a nie moge, bo mnie nerka meczy...

[Fatty]

Ja chce juz biegaac... a nie moge, bo (... )

..bo chora jestem(przez niedzielne bieganie po deszczu ) i jutro będzie 3 dzień mojego siedzenia w domu, i wsysania wszystkiego co przed oczyma a co zjadliwe jest Rośnie, dupcia, roooośnie

[charon]

Fatty! Chroń się prze kuchnią! Nie idź tam!!! (Chyba, że masz ją po drodze do kibla jak ja, to nie Nie można sieaż tak poświęcać... )

[Fatty]

A no właśnie..kuchnię i klopik mam w bliskim sąsiedztwie, a ogólnie kuchnia ma taki silny magnetyzm... przyciąga mnie...zniewala Lodówka tak seksownie odkrywa przede mną swoje wnętrze,,, i już jestem cała jej

[charon]

Ja dziś bohatersko zamknęłam drzwi...

[Fatty]

... a u mnie pies zamknietych drzwi nie uznaje. Co ja zamknę, to on otworzy i przy tym zabije mnie wzrokiem, no bo jak mogę-wszakze on musi wszystko widziec i mieć pod kontrolą
Ale podziwiam,podziwiam... ja to zwykle jak już, zamykam kuchenne drzwi za, a nie przed sobą

Siostra mi powiedziała,że schudłam - a to intrygantka... chciała małpiszonica jedna,zebym jej herbatę zrobiła

[charon]

Może to prawda?

D***... Czpsika zjadłam... 15 kcal! (To możliwe? )

[Fatty]

ooo... chipsików to bym pojadła... oczywiście przegryzajac batonikiem Mars bo inaczej to mi nie smakują
Kuchnię omijam skrzętnie ale zaczyna mi coraz bardziej w brzuszysku burczeć -zły znak

[Malka]

A ja dzisiaj lipnie dzien zaczelam, bo zjadlam po sniadaniu kit kata orzechowego i chipsy... faken szit, jak tak dalej pojdzie to ja codziennie bede miec dzien "zarciowy". Ja jeszcze jestem taka dziwna, ze jak rano albo popoludniu zjem cos nieodpowiedniego, to do konca dnia jem juz wszystko, na co mam ochote, bo w koncu "zjadlam to juz moje, jeden baton w te czy we wte..."

[charon]

Fatty, nie załamuj mnie... Dla mnie to chyba śmiertelne. Jakiś czas temu eksperymantalnie doszłam do wnisku, że mogę w siebie wrzucić jednorazowo około 350g chipsów i 3 czekolady... jednak kończy się to bliskim kontaktem usta-klozet...

Moja mama jest niedobra. Ciastka wyemigrowały do pokoju, patrzę, no nie, idę do kuchni, ciasto... Nie dobra...

Malka mam dokładnie to samo. Zjem coś czego nie powinnam -> dzień zmarnowany, można jeść...

[Malka]

jednak kończy się to bliskim kontaktem usta-klozet...

Charon? Chyba nie rzygasz co?

No wlasnie, dzien zmarnowany, tez tak sobie zawsze mysle...
Ps. dzisiaj w pytaniu na sniadanie jest o glodowce. moze sobie tak szczelic 10 dni na wodzie mineralnej? hehe, juz to widze.

[charon]

Taaak... Ale nie teraz... Pociaszałam się tak przed kolokwium, a potem w nocy spać nie mogłam, bo mi było nie dobrze... <bęc>
(A jakie inne można mieć kontakty usta-klozet? )

Też widziałam, to z głodówką -> początek. Że facet się wyleczył z bólów, bo nei jadł... Tzn. w czasie głodówki bolało go wszystko, ale potem to co miało przejść przeszło.