Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[mafinia]

poprostu mowie nie i koniec
kawalek torcika mozesz zjesc, ale lapy precz od chipsow

[Fatty]

Myślę,że zrezygnuję z torcika na rzecz jednego piwa z sokiem
Jubilatka jest na tej samej diecie co ja(bo my duże dziewczyny) więc może mi podaruje

Po raz kolejny nie dałam rady wstać na bieganie. Bo ja o tej 4 rano nie myślę. Po prostu wyłączam budzik i śpię do 9 .

[Jaśka]

jem-tyje, jem-tyje, jem-tyje ....

Koniec juz tego obzarstwa juz nie moge na siebie patrzec

[^kora^]

Jaśka tyś chuuda jesteś !!!
a ja tak sie obzeralam ze brzuch wielki jak eeh kurnaaa jakie by tu określenie daac torpeda ??

[Fatty]

i dietkę szlag trafił. SB to nie dla mnie..nie wytrzymałam bez jogurtu i owoców.
po raz kolejny zresztą.

[Jaśka]

ja mam brzuch jakbym w ciazy byla

A jak ostatnio gadalam z kumpela o odchudzaniu i mowie ze ostatnio non stop jem to ona do mnie z tekstem " a moze jestes w ciazy bo wtedy ma sie wiekszy apetyt"

[Malka]

Jaśka, a ma powody żeby tak podejrzewać?
Wiecie, mi też aptety wzrósł, ale ja się ograniczam. Jakoś nie bardzo mi się widzi noszenie takiego brzucha i takich ud. Już się przyzwyczaiłam do myśli, że nigdy nie będę mogła jeść wszystko i w takich ilościach na jakie mam ochotę. Taka przemiana materii i już.

[Fatty]

Już się przyzwyczaiłam do myśli, że nigdy nie będę mogła jeść wszystko i w takich ilościach na jakie mam ochotę. Taka przemiana materii i już.

A ja o tym wiem, ale nie potrafię sobie przemówić do rozumu. Mimo wszystko opycham się słodkosciami jak głupia, a potem zerk w lusterko i ryk.
A jak ryk, to trzeba się pocieszyć, a więc czekolada, bake rollsy i ciasto jakieś idą w ruch. Chwila szczęścia, potem znów ryk, bo nie wejdę w spodnie. A jak ryk to wiadomo co...
Błędne koło!

[Malka]

Fattyś, może ty masz za dużo jedzenia w domu?
No, chyba, że to sklepu ciągle latasz.

[Fatty]

No, chyba, że to sklepu ciągle latasz.

a no właśnie. I nie ma takiej siły,która mnie przed tym powstrzyma.

[Malka]

Zabrać Ci pieniądze.

[Fatty]

Ooo ja jestem ponad to w przeszukiwaniu ciuchów jestem mistrzem,zawsze coś znajdę. Ostatnio szperałam w schowanych kurtkach zimowych i obłowiłam się na skalę 5,23 zł
A jak już totalnie nie mam kasy i nie mogę jej znaleźć to coś piekę...nie mam do siebie siły,no!

[Malka]

Fatty, jeśli naprawdę tak źle czujesz się w swojej skórze jak opisujesz i MOŻESZ coś zrobić, to... no nic, trzeba się zawziąć, ja Cię nie zmienię i nie siądę nad Tobą z okrzykiem: NIE JEDZ! Bo tak też nie może być.

[Jaśka]

Jaśka, a ma powody żeby tak podejrzewać?

chyba nie 

jestem głodna, głodna, głodna aaa

[Agakonik]

Kolezanki zawsze tak reaguja na wiekszy apetyt/spozniajacy sie okres/poranne mdłosci

[Fatty]

Fatty, jeśli naprawdę tak źle czujesz się w swojej skórze jak opisujesz i MOŻESZ coś zrobić, to... no nic, trzeba się zawziąć,

powiem otwarcie,że nie umiem. Czasami mi się wydaje,że żeby zastąpić więź z ludźmi, której stworzyć nie umiem, mam więź z żarciem i tu tkwi pieprzonos problemos.
Bo jam jest psychiczna

[Malka]

Ja też. To jesteśmy psychiczne razem.

[Blackie]

A ja olałam. Bo jestem jaka jestem i z niczyjego powodu nie będę sie zmieniać. Tylko wkurza mnie mój biust, jest idioycznie mały, jedyny plus to to, że nie jestem płaska jak decha...

[Malka]

Mój też idiotycznie mały, ale od czego istnieją pusz apy?

[mafinia]

Mój też idiotycznie mały, ale od czego istnieją pusz apy?

malka a rozstepy na biuscie od czego masz? od malego ?  ty mi tu nie wariuj :*

[Qaś]

I co tam słychać moje odchudzaczki ?

[Darcia]

ja kiedys bylam chudziutka ale utylam poniewaz bralam tabletki na moja chorobe...pozniej schudlam ale nie do konca...a na koniec zaczelam trenowac boks i zamias tluszczyku mam miesnie...duzo osiagnac mozna sportem

[Fatty]

no chyba,że dla kogoś sport to męczarnia i katusze Niestety dla mnie,sprawa tak właśnie się przedstawia.

[Darcia]

idzie sie przyzwyczaic do sportu...polecam zaczac od biegania samemu z kolezanka lub psem

[Fatty]

biegałam w tamtym roku, w tym roku zmobilizowac sie nie mogę, bo to , co tu wiele ukrywać,nudne jest. Koleżanki nie mam, pies się do tego nie nadaje.
W każdym razie nie chce mi się odchudzać -ja chcę tylko utrzymać obecną wagę, a przy moim apetycie to trudne jest.

[Darcia]

tez mialam z tym problem ale jakos sobie poradzilam...powodzenia ci zycze

[mafinia]

oj ja tez biegalam, ale zaczely sie problemy zylne i musialam zrezygnowac ;/
dzisiaj przegielam z jedzeniem...caly dzien sie glodzilam bo rzecz jasna dzisiaj sa imieniny anny- wszystkiego naj naj tak sie nazarlam ciast wszelkich rodzajow, ze do teraz mam brzuch jak beczka lol....

[Kola]

Ja w zeszłym roku się odchudzałam w tym też
Oczywiście na miare możliwości, bo teoretycznie jeszcze rosne, mimo, ze widze iż koleżanki mnie przerastają.

No więc przestałam jeść kolacje, a na śniadanie zazwyczaj jem tylko jogurt.
Mięsa prawie wcale gdyż przestawaim sie powoli na diete bezmięsną
Pije ciągle wode, nie jadam słodyczy i rzadko lody. Wieczorem gdy chłodniej sie robi chodze z koleżankami, potem z psem na rowerku, następnie z dwoma na spacer i bieganie znimi na podwórku do 22
Ciekawe co z tego wyjdzie omijajac fakt, że waże  mniej niż w zeszłe wakacje. Normalnie o 3 kilo

[Fatty]

ojciec zaczął się oferować,że zafunduje mi naprawę roweru...
mama nagle chce abym z nia chodziła na działkę (2 km)...
wszystko to dziwne i podejrzane, wskoczyłam na wagę i już wszystko jasne siedzenie przy komputerze i ponad 4 kg w górę w ciągu miesiaca!

zapytałam siostry,dlaczego mi nie powiedziała,że przytyłam(bo ja przecież tego nie widzę) a ona mi na to,że bała się,że się na nią wydzierać będę. Tak,oczywiście, wydzierać się to ja mam powody teraz.
Dziś usiłuję zrobić głodówkę, 2 kolejne dni na jogurcie naturalnym - to po to,żeby zwężyć troche żołądek, a potem zacznę dietę do 1500 kcal. Paskudnie się czuję, taka duża.

[tusia1987]

fatty, moge spytac ile teraz wazysz?