Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Bezdomne... => Wątek zaczęty przez: pacuszka7 w 2004-12-17, 18:46



Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: pacuszka7 w 2004-12-17, 18:46
po mojej dzielnicy tuła sie bezdomny pies. jest dosc duży, koloru jasno berzowego. został on prawdopodobnie wyrzucony z mieszkania, ale boi sie ludzi. ostatnio próbowałam do niego podej zeby go nakarmic, ale ten z przerazeniem uciekał :cry: wiadomo że o wiele łatwiej byłoby mu zdobyć własciciela gdyby nie bał sie ludzi, ale cóż. może znajdzie sie ktoś kto mu pomorze, a pies mu zaufa :(


Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2004-12-17, 19:39
Chwała Ci za to że się starasz ale ja myśle że jak będziesz prubowała to napewno kiedyś podjedzie.
A boi sie ludzi bo pewnie miał bardzo dobrych właścicieli w domu i dlatego.
I prosze informuj nas o dalszych losach pieska.
Pozdrawiam, życze zdrowia.


Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: pacuszka7 w 2004-12-17, 20:50
własnie przed godzinką widziałam go i próbowałam podejść, byłam od niego jakiś metr ale uciekł  :(  . podszedł zapewne tak blisko bo moja suczka ma cieczke


Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: olc!a w 2004-12-18, 13:25
Pacuszka - nic na siłę, nie podchodź do niego. Niech on do Ciebie podejdzie.
Kładziesz michę z jedzeniem [1/2 porcji], odchodzisz na taką odległość, żeby nie bał się zjeść, powoli przykucasz. Cierpliwie czekasz aż zje. Potem powoli wstajesz i dajesz mu pozostałą część. Znowu odchodzisz kawałek i przykucasz. Mów do niego cicho, łagodnie. Nie próbuj go dotknąc. Zmniejszaj dystans, aż w końcu nie będzie się Ciebie bał ;)


Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2004-12-18, 14:17
Według mnie olc!a ma racje. Prubuj od razu nie podchodzić tylko zostaw gdzieś w konciku gdzie nikt za bardzo nie widzi jedzonko i odejćna sporą odległość i patrz, jak nie podjedzie zabierz i sprubuj jutro.
Ale zapewniam że piesek już Cię zapamięta bo wie że jesteś dobra i że nie chcesz mu krzywdy zrobić tylko jeszcze Ci nie ufa bo widocznie w domu był bity lub głodzony dlatego ma zaufanie nadszarpnięte ale wszystko będzie dobrze.
I dziękuje że nas informujesz o piesku prosze rób to dalej.
Pozdrawiam, życze zdrowia.


Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: pacuszka7 w 2004-12-19, 20:14
spróbuje tak zrobić, akurat teraz on za mną chodzi czasem bo moja suczka ma cieczkę, ale dziś widzial mnie z daleka i juz do mnie szedł, jak podszedł do mojej suczki to zbliżyłam i polizał mi ręke :shock:  :D .Ale żal mi go bo teraz śnieg pada a biedak na tym mrozie, nidawno moja mama jak wsiadała do samochodu obok którego on leżał to sie przestraszyła ze jest nieżywy taki był sztywny :cry:


Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2004-12-20, 19:34
Mi się wydaje że on sobie poradzi przecierz w końcu zwierzęta są przystosowane do warunków bardzo różnych.
I mówie nie poddawaj się prubuj dalej.
Pozdrawiam, życze zdrowia.


Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2004-12-20, 20:43
Cytuj

Mi się wydaje że on sobie poradzi przecierz w końcu zwierzęta są przystosowane do warunków bardzo różnych.

Ale pies, który był wychowywany w domu może mieć problemy z przystosowaniem i przyzwyczajeniem się do mroźnych nocy na dworze...

Cytuj

biedaczek u mnie tez sie szlajaja biedaczki bez domu

bagsiks, trochę szacunku dla biednych psów... Szlajanie, to nie jest ładne wyrażenie... :?

pacuszka7, zdajesz sobie sprawę, że jeżeli piesek już się do Ciebie przywiąże to będziesz musiała o niego dbać cały czas? Przyzwyczai się do stałych pór posiłku, do Twojej obecności... Nadejdzie taki dzień, że tak bardzo Cię polubi i pójdzie za Tobą do domu. Masz zamiar go przygarnąć? Bo możesz mu złamać serce nie wpuszczając go do mieszkania...


Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: M0j0_J0j00 w 2004-12-20, 21:21
Może zgłoś to (ogłoszenie) może komuś uciekł bo mimo wszystko nie wiadomo i zostawiaj mu codziennie jedzenie a takto jak sie znajdzie wlasciciela przez najblizsze 4 dni to zadzwoń po strąz miejską aby go zabrali.


Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: pacuszka7 w 2004-12-22, 17:12
wiem że ten pies nie ma domu albo mieszka na działkach bo biedak sie tu tula juz od zeszłej chyba zimy, jest do tego jeszcze jeden taki czarny jaki on jest natretny :grr: ciągle goni za moją suczka zeby ja bzyknąć :grr: a ja juz nie wiem co robic, zadzwoniłam do schroniska i go nie wzieli :? (tego czarnego).a co do tych działek to tam takie różne pijaczki miszkają i mają psy więc on może należeć do takiego...eh...on ode mnie jedzenia nie bierze, i nie mam pojecia jakim sposobem on jeszcze żyje :( to smutne ale prztypuszczam ze je ze śmietnika a futerko ma bardzo grube więc żyje jakoś :(


Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-01-03, 17:23
pacuszka on tam nadal jest?? moja qzynka znalazla w brzeznie bezowego piecha, wziela go do domu, teraz jest w schronisku i koira sie nim zajmuje.


Tytuł: gdańsk:(
Wiadomość wysłana przez: Gaber w 2005-01-03, 19:07
Biedny zwierzak… u mnie po osiedlu wałęsa się pies, ale ma pana. Tylko jest nie dokarmiony… biedaczek…zawsze, jak mi zostaje to mu kanapkę daje z koleżankami. Ale on się nie boi…pogłaskać go można.