Hej:) Ja mam blisko, bo mieszkam w Jablonnej, ale kiepawo z dojazdem i z wolnym czasem:( Dwa lata temu kilka razyw wakacje bylam, ostatnio kilka razy tam bylam, bo raz dawalam rzeczy ze zbiorki, a ostatnio bude.
Halina, mam pytanie- czy wszystkie szczeniorki sa przeniesione tam kolo wejscia?? Czy sa tesh tam gdzie byly dawniej, tj. za wetem??
No i skad dojezdzasz i kiedy doikladniej?? Bo szczerze mowiac chetnie bym sie tam wybrala znowu, bo mi sie plakac chce, ze one takie biedne, a ja nie znajduje dla nich cxzasu:( A zwlaszcza Tajga, ktora jest taka do moich psiakow podobna...
I ten przestraszony szczeniorek. No i slodka flatka, i cala kochana reszta...