Ja również nie mogłam spać, chociaż poszłam chyba za dwadzieścia dziesiąta, i w efekcie dzisiaj na historii troszkę senna byłam (tia, spałam prawie na moim podręczniku) jak pan sobie rozmawiał z moimi koleżankami o "Pierwszej miłości" (tak, tym serialu x.X). A później od razu przeszedł do tematu Krzyżaków, no i coś tam było o Prusach, więc pan pytał gdzie my się już wcześniej spotkaliśmy z nimi, nikt nie wiedział, no to pan coś takiego: "Spółka Akcyjna!" i się na mnie patrzy, ja taka zdumiona i oszołomiona jednocześnie, a pan: "No, wstań dziewczyno". Ja wstaję, przeszukując jednocześnie podręcznik w poszukiwaniu tych Prusów i akurat natrafiłam na stronę o św. Wojciechu i tam właśnie było o Prusach. No to powiedziałam, że ich chciał nawrócić Św. Wojciech, ale w efekcie oni go zamordowali. Uff, było dobrze. ;]
Dzisiaj miałam znów pecha, bo widziałam gUpiego M.K., jutro go też pewnie zobaczę, bo oni mają jutro plastykę, a sala plastyczna jest koło naszej klasy, a w piątek na pewno, no bo SKS. xO