Witam! Mam takie smutne pytanie. Dziś mój pies złapał nie fortunnie mojego kota, który dostał jakiegoś paraliżu, 2 lewe łapy niby reagują na dotyk, zaś 2 prawe kompletnie nic (przednia jest strasznie wyprostowana). W chwili obecnej kot wygląda jak martwy, nie czuć bicia serca, trochę rozdziawiona mordka i lekki oddech, ale co dziwne kot co jakiś czas zaczyna miauczeć, lekko otwiera oczy i po chwili przestaje i znowu się powtarza. Co należy zrobić ? Czy są jakiekolwiek szanse na uratowanie czy tylko uśpić ?