tzn ze zwierzakiem jest jeden zasadniczy problem, bo kupujac go te 11 lat temu w zyciu nie sadzilem ze dziad tyle dozyje. nie ukrywam ze meczy mnie juz troche posiadanie go, choc okazal sie najmniej problemowym zwierzakiem jakiego w zyciu mialem (hodowla kwiatkow jest bardzo problematyczna niz kraba).
a jezeli metody, ktore stosuje przy hodowli go sa profesjonalne to wybaczcie, naprawde nie wiem czemu innym kraby tak szybko zdychaja.
edytka: a ty stary wez nie pieprz glupot, miales zalozyc normalnego posta a nie rznac glupa...