Wracajac do głownego tematu, to ja napewno nie bede nosic mundurka, nie zmusza mnie do tego...
Po to mam swoje ciuchy, aby w nich chodzic w szkole i po szkole. Jakies dziwne szkoły macie, bo u mnie nikt nie patrzy ma metke, moze jedynie drecza ludzi, ktorzy sie zle ubieraja, nie chodzi tutaj o zadne trampki, czarne ubrania tylko raczej takie szmaciane stroje ktore zakladaja glownie 70 letnie staruszki(mamy takie dwie osoby w szkole)
Ja przyznam, mam prawie same firmowe rzeczy, ale nie typu addidas, puma czy nike, tylko house, cropp, reporter itp. Kupuje w duzych centrach handlowych, bo nie lubie chodzic po bazarach, zbyt duzo ludzi, nie ma nawet normanych przebieralni... Do tego rzeczy z rynku, czy bazaru sa mniej wytrzymałe. Najbardziej jednak boli mnie to, ze sa na mnie spodnie TYLKO w sklepie typu big star, tam kosztuja 200 zł. Musze takie kupowac, niestety... Ciekawe czy kiedys pomysla i zaczna szyc na mnie, pewnie nie...
I ja sie nie uwazam, za jakas pusta osobe, dltaego ze nie lubie kupowac ubran na bazarze...
Dodam jeszcze, ze rozowe "barbie" niekoniecznie musza byc puste, czy tego chcecie czy nie jest to rowniez jakis styl i niektorzy ludzie lubia sie tak ubierac tak samo jak wy lubicie trampki, glany, czarne niuchy...