Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Stajnia Botoja koło Krakowa  (Przeczytany 3473 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nanami

  • Gość
Stajnia Botoja koło Krakowa
« : 2005-09-10, 20:44 »
Czy ktos słyszał o tej stajni, moze w niej był?

Strona www - http://www.botoja.pl/

A wogóle to gdzie Krakusy i małopolacy jezdza konno? ;)
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #1 : 2005-09-10, 21:28 »
Ladnie tam :)
Ja jezdze w KKJK ;) Ale wiesz o tym chyba :P
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

anieszka

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #2 : 2005-09-10, 21:57 »
W Batoi byłam przejazdem i zdania nie mam bo za krótko tam byłam. A tak to obecnie jeźdzę gdzie popadnie chwilowo na koniu sąsiada bo mam blisko (zaledwie 50 metrów) a Kraków mam obeznany w całości z jazd(jak nie ja jeździłam to znajomi) i jeszcze nie znalazłam stajni która by byłaby chociaż bardzo dobra

P.S Veronica czy my aby przypadkiem nie gadamy na gadu?? :D
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedz #2 : 2005-09-10, 21:57 »

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #3 : 2005-09-11, 00:57 »
Anieszka, dokladnie tak :P
No nie teraz, to bylo jakies 3 h temu hehe :)
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

Nanami

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #4 : 2005-09-11, 12:35 »
Hmm ja sobie tak mysle, ze jak opanuje podstawy tutaj to za jakis roczek pójde albo do Botoi albo do Indiany :mrgreen:
Zapisane

anieszka

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #5 : 2005-09-11, 18:03 »
Nanami a gdzie teraz jeździsz??

Veronica właśnie tak mi się zdawało że nick znajomy :D a Nidzica mnie w tym jeszcze utwierdziła, ale jakie tam dzisiaj pustki, koniec sezonu to i odetchnąć mozna :D
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #6 : 2005-09-11, 18:20 »
ja nie jeżdzę, bo mam okropny lęk przed końmi, ale bądz co bądz staram się go zwalczyć... mieszkam w niewielkiej mieścinie na podkarpaciu całe życie i ze 2 lata temu dowiedziałam się,że jest u mnie stadnina :lol: , a dopiero w tym roku, z okazji klasowego kuligu dowiedziałam się gdzie dokładnie ona jest - nie ma to jak obycie z własnym miastem :lol:
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Nanami

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #7 : 2005-09-11, 21:07 »
Fatty, przezwyciezaj lęk, przezwyciezaj :mrgreen:

Anieszka, ja własnie jezdze do stajni przy gospodarstwie agro w Paczółtowicach. Byłam wczesniej w Rodakach u pana, ale nie przypadło mi za bardzo do gustu, a obok same koniki polskie, hucułki itp. Zmieniłabym juz dzisiaj stajnie na Botoje albo Indiane, bo po co potem zmieniac, ale do Paczółtowic mam odrobine blizej no i ojciec juz jest urobiony, a na kolejna zmiane stajni bedzie burczał :P A czemu juz teraz mysle nad zmiana? Bo teraz gdzie jezdze, to widac ze takie bardziej pod rekreacje jest nastawione.
Zapisane

anieszka

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #8 : 2005-09-11, 22:35 »
Nanami a ty z Krakowa jesteś czy bardziej z okolic?? bo paczółtowice to blisko mnie jakies 20 km mam od nich :D
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedz #8 : 2005-09-11, 22:35 »

Nanami

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #9 : 2005-09-12, 19:38 »
Ja jestem Olkusz, wiec mam 16 km do Paczółtowic, tylko ze od drugiej strony niz Kraków :D
Zapisane

anieszka

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #10 : 2005-09-12, 19:39 »
no to Paczółtowice sa akurat miedzy nami :D
Zapisane

Nanami

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #11 : 2005-09-12, 19:46 »
To w koncu w Krakowie teraz siedzisz, tak? :mrgreen: A gdzie bys budowała swoją stajnie? :D
Zapisane

anieszka

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #12 : 2005-09-12, 20:34 »
ja nie siedze w Krakowie, miejscowośc nazywa się Alwernia takie miasto wiejskie kawałeczek od Krzeszowic, i właśnie tutaj buduję stajnię, powinnaś znać Trzebinie i Chrzanów bo większa cześc Olkusza zna :D Ale w Krakowie też siedze ale dopiero za tydzień bo teraz jeszcze mi się tam nie śpieszy.
Zapisane

wistra

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #13 : 2005-10-30, 14:54 »
Ja jeździłam w Botoi 7 lat.
Szczeże?
Stajnia, jako warunki super.
Konie... Już mniej ;/
Teraz jeszcze trenerzy sie zmienili i w ogóle jest do niczego.
Pan Łukasz... Wsadza Cie na konia, robi zastęp... i idzie sobie na kawe, a na ujeżdżanie nawet nie popatrzy.
Mnie przez 7 lat nikt do galopu nie dopuścił, wiec dziekuje.
Nie mniej, uwielbiam tę stanie, bo mam sentyment... (kochana Erytrea... :()
I czasem odwiedzam, ale tak, zeby połazic, popatrzec.
Teraz od marca zaczynam jazdę w Nowakówce ;)
www.nowakowka.pl :)
Mam dośc blisko, wiec mi pasuje.
Nie mniej marzy mi sie trening ujeżdżenia, ale kasy brak na takie cuda...
Zapisane

Nanami

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #14 : 2005-10-30, 15:29 »
Całkiem niezła ta stajnia, ale dla mnie o wiele za daleko... 7 lat jezdziłas i nie nauczyli Cie galopu? Dobrze, ze tam nie pojechałam! ;) Teraz jezdze do Paczółtowic i mnie sie podoba.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedz #14 : 2005-10-30, 15:29 »

wistra

  • Gość
Odp: Stajnia Botoja koło Krakowa
« Odpowiedź #15 : 2005-10-30, 18:08 »
Mówie jak najbardziej serio.
A jak sie dowiedzieli, ze jeżdże tam i mam (wtedy mialam jakos 10 lat), to powiedzieli, ze ja nie powinnam jeździć, bo konno wolno jeździć od 16 roku życia! :[
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.068 sekund z 27 zapytaniami.