"A taki koń? Jeździsz na nim, męczysz go jazdą, tylko ty czerpiesz z niego korzyści. Na zawodach to właściciel za siedzenie z dupą dostaje puchary i insze, a koń mimo że to był jego wysiłek, zostanie pogłaskany przez pana, co najwyżej.
Ktoś tu powie, że może konie was kochają - a co ja oglądałam w wiadomościach? Był cały artykół o tym jak wykorzystują konie do przechodzenia przez przeszkody i o tym jak jakieś... yhym... na nich uczą się jeździć."
to w koncu to jest antyjezdziecki czy antykonski blog??
mnie tam rozsmiesza bardziej, przeciez to dziecko jest zalosne