Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!  (Przeczytany 7166 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ksenka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 127
 :help: :help: :help: :help:
Ma 18 miesięcy (1.5 roku), jest pogrubiona, pracuje w polu, nie ma pochodzenia. Właściciel chce 2.600, ale będę negocjować. Potrzebne pieniądze na zadatkowanie.

    Ona pracuje od 7 miesiąca życia. Wtedy "nie ciągnęła dużych ciężarów", a teraz już "normalnie".

To boli. Ludzie... proszę.

http://www.proequo.pl/forum/viewtopic.php?id=317


(Fundacja nadal oczekuje na wpis do KRSu, stąd konto prywatne)
Oczywiście i tym razem nie obejdzie się bez pieniędzy, w tym momencie to

przelew Konto Osobiste Citibank Patrycja Aleksandra Koćmiel ul. Sądecka 22, 71-021 Szczecin nr 97 1030 0019 0109 8518 0228 8549

przekaz Sandra Koćmiel ul. Sądecka 22, 71-021 Szczecin
Zapisane

BlueSky

  • Gość
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #1 : 2007-03-09, 15:39 »
każda kwota jest na wagę złota :)

pozdrawiam
Zapisane

ksenka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 127
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #2 : 2007-03-09, 20:51 »
Albo jeszcze droższa. Naprawdę prosimy o nawet najmniejsze wpłaty.
Wierzymy że nas nie zawiedziecie...
Zwróćmy jej dzieciństwo
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedz #2 : 2007-03-09, 20:51 »

Daria12

  • Gość
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #3 : 2007-03-11, 17:44 »
Biedne końskie dziecię ludzie są okrutni  :( :( postaram się pomóc
Zapisane

ksenka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 127
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #4 : 2007-03-15, 21:49 »
Dziękujemy Dario w imieniu Klaczki, prosimy także kopiować i rozsyłac po innych forach nasz apel.
Dzięki ludziom którym nie jest obojęty los zwierzat , mamy już pewną kwotę, ale brakuje jeszcze troszkę grosza.

Kto zrezygnuje jutro z batona, ciastka czy pączka, a podaruje Młodej nowe zycie?
Zapisane

Kesi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1705
    • WWW
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #5 : 2007-03-16, 13:02 »
a nie powinno się tego zgłosić do TOZu i na policję jako znęcanie się nad zwierzętami, przecież mają prawo konia odebrać za złe traktowanie i brak należytej opieki?

rolnik za tą kasę kupi sobie następnego źrebaka, błędne koło
Zapisane

Martynika

  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #6 : 2007-03-16, 23:06 »
No właśnie, nie można tego nigdzie zgłosić??
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #7 : 2007-03-17, 19:36 »
Cytuj
(Fundacja nadal oczekuje na wpis do KRSu, stąd konto prywatne)
Oczywiście i tym razem nie obejdzie się bez pieniędzy, w tym momencie to

w dobie zlodziei wplacanie pieniedzy na jakiekolwiek prywatne konto obojetnie czy podpisuje sie pod nim jakas fundacja o ktorej nikt nie slyszal, czy jakas zrozpaczona mamusia chce kasy na ratowanie bartusia czy innej holoty - jest glupota. tez moge sobie wkleic zdjecie czegokolwiek z allegro, gadac ze mam fundacje i zbijac na tym gruba kase... Takich oszustów jest na peczki...

Cytuj
Ona pracuje od 7 miesiąca życia. Wtedy "nie ciągnęła dużych ciężarów", a teraz już "normalnie".

to sa WASZE slowa - slowami sprzedawcy jest to ze zostala PRZYUCZONA do pracy w polu.

Cytuj
Zwróćmy jej dzieciństwo

ach, och... jakiez to wzruszajace uczynmy cud, cofnijmy czas... okres zwany dziecinstwem gdy juz minie - mija bezpowrotnie. Wez sobie jakakolwiek osobe z ulicy ktora ci powie ze miala "nieszczesliwe dziecinstwo" daj jej zabawki i niech sie bawi - ciekawe czy bedzie jej sie to podobalo...

Cytuj
Kto zrezygnuje jutro z batona, ciastka czy pączka, a podaruje Młodej nowe zycie?

zrezygnuje ten co potrzebuje konia i ja kupi - wiadomosc z ostatniej chwili - kobyla jest wystawiona na sprzedaz i bynajmniej nie na sprzedaz do rzezni

Ten kon nie jest w zadnym wypadku "potrzebujacy" - jego zycie w zaden sposob nie jest zagrozone, NIE JEST maltretowany czy glodzony - jedyne co to zbyt wczesnie zostal zaprzegniety do roboty - czego nie zmieni nikt - jesli z tego powodu mial odniesc jakies szkody na zdrowu - to juz je odniosl - tego tez nikt nie zmieni.,...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

KoChAm KonICzki!!!

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1648
  • Dziki jezdziec
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #8 : 2007-03-17, 20:15 »
Iras całkowicie sie z Tobą zgadzam.
Zapisane
Konie pełnej krwi angielskiej Potocznie zwane są folblutami. Jest to rasa wyścigowa istniejąca przeszło 200 lat. Zalety koni angielskich zostały wykształcone w wyniku nadzwyczaj ostrej selekcji, jakiej wymaga przygotowanie do wyścigu (trening), a potem sam wyścig. Ze względu na silnie rozwinięty układ nerwowy są one ogromnie pobudliwe i nerwowe. Cechą charakterystyczną tej rasy jest nastawienie całego organizmu w kierunku uzyskiwania wielkich szybkości w galopie.  W produkcji wyczynowych koni sportowych pełnej krwi przodują stadniny: Kozienice, Moszna, Widzów, GOLEJEWKO :), Iwno, Strzegom, Rzeczna.

dlatego kocham tę rasę...

Forum Zwierzaki

Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedz #8 : 2007-03-17, 20:15 »

Al-Zahara;)

  • Gość
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #9 : 2007-03-17, 21:53 »
Cytuj
Ten kon nie jest w zadnym wypadku "potrzebujacy" - jego zycie w zaden sposob nie jest zagrozone, NIE JEST maltretowany czy glodzony - jedyne co to zbyt wczesnie zostal zaprzegniety do roboty - czego nie zmieni nikt - jesli z tego powodu mial odniesc jakies szkody na zdrowu - to juz je odniosl - tego tez nikt nie zmieni.,...

Te słowa idealnie wszystko sumują. Nie to, że nie jestem wrażliwa na cierpienie koni- ale jest dużo horsiaków, które są na linii życia bądź śmierci, niedożywione, pokaleczone..
Zapisane

BlueSky

  • Gość
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #10 : 2007-03-18, 12:40 »
Cytuj
(Fundacja nadal oczekuje na wpis do KRSu, stąd konto prywatne)
Oczywiście i tym razem nie obejdzie się bez pieniędzy, w tym momencie to

"w dobie zlodziei wplacanie pieniedzy na jakiekolwiek prywatne konto obojetnie czy podpisuje sie pod nim jakas fundacja o ktorej nikt nie slyszal, czy jakas zrozpaczona mamusia chce kasy na ratowanie bartusia czy innej holoty - jest glupota. tez moge sobie wkleic zdjecie czegokolwiek z allegro, gadac ze mam fundacje i zbijac na tym gruba kase... Takich oszustów jest na peczki..."

Głupota toto co ty tutaj wypisujesz. Więc może nieco zwolnij, wyjdzie ci to na dobre. Jest jasno i wyraźnie napisane, że Pro Equo oczekuje na wpis do KRSu, co znaczy, że jest na etapie formalizowania prawnych kwestii. Jest również napisane, że posiada akt fundacyjny, więc jeżeli tak trudno ci w to uwierzyć, proszę podaje numer do Sandry-0502 309 385, zadzwoń i dogadaj sie tak, żebyś mogła zobaczyć ten papier na własne oczy.

Cytuj
Ona pracuje od 7 miesiąca życia. Wtedy "nie ciągnęła dużych ciężarów", a teraz już "normalnie".

"to sa WASZE slowa - slowami sprzedawcy jest to ze zostala PRZYUCZONA do pracy w polu."

Sandra osobiście dzwoniła do właściciela, i usłyszał takie "nowinki" na własne uszy. Podać jeszcze numer do właściciela żebyś mogła sama zadzwonić?
Niesty jest norma na wsi, że konie kiedy już są "duże" zaprzęga się je do roboty, co nie znaczy , że jest normalne i można na to przymykać oczy.
Cytuj
Zwróćmy jej dzieciństwo

"ach, och... jakiez to wzruszajace uczynmy cud, cofnijmy czas... okres zwany dziecinstwem gdy juz minie - mija bezpowrotnie. Wez sobie jakakolwiek osobe z ulicy ktora ci powie ze miala "nieszczesliwe dziecinstwo" daj jej zabawki i niech sie bawi - ciekawe czy bedzie jej sie to podobalo..."

Widocznie ty byłaś rozpieszczana przez życie, stąd może twoja bezpodstawna zjadliwość.


Cytuj
Kto zrezygnuje jutro z batona, ciastka czy pączka, a podaruje Młodej nowe zycie?

"zrezygnuje ten co potrzebuje konia i ja kupi - wiadomosc z ostatniej chwili - kobyla jest wystawiona na sprzedaz i bynajmniej nie na sprzedaz do rzezni"

Tyle, że Fundacji zwierzęta odpoczywają, co tej klaczce jakby nie patrzeć sie należy.
Z twoim podejściem to pewnie nie ma sensu ratować nawet koni rzeźnych, bo możesz powiedzieć, że maja dostanie życie ( w sensie są tuczone i mają ograniczany ruch) a później to tylko kilkanaście godzin w transporcie, ale przeciez maja tyle dobrych wspomnień....

"Ten kon nie jest w zadnym wypadku "potrzebujacy" - jego zycie w zaden sposob nie jest zagrozone, NIE JEST maltretowany czy glodzony - jedyne co to zbyt wczesnie zostal zaprzegniety do roboty - czego nie zmieni nikt - jesli z tego powodu mial odniesc jakies szkody na zdrowu - to juz je odniosl - tego tez nikt nie zmieni.,..."

Może jej życie nie jest zagrożone, ale na pewno zagrożone jest jej zdrowie. W normalnych warunkach konia zajeżdża(!) się w wieku 3-3,5 roku, kiedy jest na to przygotowany pod kątem fizycznym jak i psychicznym.
Konie siedmiomiesięczne bardzo często piją jeszcze mleko matki.
Kon, który w tak młodym wieku rozpoczyna jakakolwiek pracy skazany jest na naderwanie ścięgien, co w przypadku konia oznacza kalectwo, tudzież nieprzydatnośc do pracy w późniejszych latach jego zycia.
Kupisz takiego konia?
Zapisane

ksenka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 127
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #11 : 2007-03-19, 22:16 »
Nie, no to, co tu zobaczyłam przeszło moje wszelkie oczekiwania...
Czy to strona ZWIERZAKI?
Nie spodziewałam się deklaracji, ale takie rzeczy:

w dobie zlodziei wplacanie pieniedzy na jakiekolwiek prywatne konto obojetnie czy podpisuje sie pod nim jakas fundacja o ktorej nikt nie slyszal, czy jakas zrozpaczona mamusia chce kasy na ratowanie bartusia czy innej holoty - jest glupota. tez moge sobie wkleic zdjecie czegokolwiek z allegro, gadac ze mam fundacje i zbijac na tym gruba kase... Takich oszustów jest na peczki...


Tu ciutke sobie pojechałeś...
Na jakiej podstawie nazywasz nas OSZUSTAMI
jesli nigdy nie słyszałeś o fundacji proequo?
Fundacja zaczyna swą działalność, jest w trakcie rejestracji.

Zapraszam na stronę www.proequo.pl !
 Nie będę się teraz skupiać na tłumaczeniach, los koński jest ważniejszy.
Dziękuję bardzo i pozdrawiam
Zapisane

Labradorka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2221
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #12 : 2007-03-20, 14:30 »
Całkowicie zgadzam się z BlueSky i ksenką.
Iras, prosze cie, przystopuj. Mozna wyglaszac wlasnie zdanie, mozna sie nie zgadzac itd. ale nie trzeba przy tym byc bardzo zjadliwym i nieuprzejmym, zeby nie powiedziec chamskim.
Jezeli uwazacie, ze:

Ten kon nie jest w zadnym wypadku "potrzebujacy" - jego zycie w zaden sposob nie jest zagrozone, NIE JEST maltretowany czy glodzony - jedyne co to zbyt wczesnie zostal zaprzegniety do roboty - czego nie zmieni nikt - jesli z tego powodu mial odniesc jakies szkody na zdrowu - to juz je odniosl - tego tez nikt nie zmieni.,...
Bez komentarza... Zapytam tylko, czy tez byscie tak do tego podchodzily, gdyby chodzilo np o zmuszanie kilkuletniego malucha do ciezkiej pracy fizycznej... Rozumiem, ze inaczej sie patrzy na krzywde koni i inaczej na krzywde ludzi, ale tej klaczy jakis szacunek sie nalezy, nie uwazasz? To co, wedlug  ciebie ma ona tam zostac i za kilka lat byc tak schorowana i zniszczona, ze wlasciciel przerobi ją na kielbasy? Ze jezeli juz jest chora - a na pewno to odbilo sie niekorzystnie na jej zdrowiu - to mamy ja zostawic w spokoju, bo i tak juz nigdy nie bedzie w pelni zdrowa i sprawna? jasne, czasu nie odwrocimy, ale mozemy sprawic, ze zycie tego konia bedzie lepsze niz to, co znal do tej pory.
Po prostu brak slow...
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #13 : 2007-03-21, 16:31 »
a nie powinno się tego zgłosić do TOZu i na policję jako znęcanie się nad zwierzętami, przecież mają prawo konia odebrać za złe traktowanie i brak należytej opieki?

rolnik za tą kasę kupi sobie następnego źrebaka, błędne koło

Co myślicie o tym? Czy to nie byłoby najrozsądniejsze rozwiązanie? Przecież faceta należałoby nauczyć rozumu, a jak to zrobić, odkupując konia? Jeśli coś stoi na przeszkodzie, napiszcie.
Zapisane
IBDG Wrocław

ksenka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 127
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #14 : 2007-03-22, 10:44 »
Niestety prawo nie reguluje od jakiego wieku koń może zacząć pracę.

I jeszcze jedna prośba, mianowicie zanim ktoś nazwie nas OSZUATAMI- proszę zapoznajcie sie z działalnoscią Pro Equo, zadawajcie pytania, a na każde chętnie odpowiemy.
Pozdrawiam Dagmara
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedz #14 : 2007-03-22, 10:44 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #15 : 2007-03-22, 15:33 »
Zaglądałam na tę aukcję. Zakończona bez ofert kupna, a obecna cena to 3100. Powiem otwarcie, Iras pisze ostro, ale sporo racji ma... W sytuacji, gdy tak wiele zwierząt wymaga pomocy, nie ma innego wyjścia, jak skupić się na tych najbiedniejszych... Moim zdaniem ta klaczka do nich nie należy, choć żadna ze mnie znawczyni koni. Mogę się mylić... Wierzę, że macie jak najlepsze intencje, ale... Nie damy rady pomagać wszystkim, choćbyśmy nie wiem, jak tego pragnęli... Nie ma to nic wspólnego z obojętnością czy niechęcią do pomocy... Sorki...
Zapisane
IBDG Wrocław

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #16 : 2007-03-22, 15:58 »
Cytuj
I jeszcze jedna prośba, mianowicie zanim ktoś nazwie nas OSZUATAMI- proszę zapoznajcie sie z działalnoscią Pro Equo, zadawajcie pytania, a na każde chętnie odpowiemy.

nie znam waszej fundacji, fundacja nie jest zarejestrowana (to ze oczekujecie na rjestracje malo mnie obchodzi - kazdy to moze sobie powiedziec) podajecie prywatne konto moze nasuwac pewne podejrzenia - oszustami was nie nazwalam, napislam w dobie oszustow -  jesli nie widzicie miedzy tymi dwoma okresleniami roznicy to nie moj problem. Rownie dobrze moglabym dac pienidze zebrakowi ktory od 10 lat siedzi w jednym miejscu z tabliczka "zbieram na protezy", a gdy konczy "zmiane" przyjezdza po niego baba w futrze z norek....
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

BlueSky

  • Gość
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #17 : 2007-03-23, 12:38 »
 Jest jasno i wyraźnie napisane, że Pro Equo oczekuje na wpis do KRSu, co znaczy, że jest na etapie formalizowania prawnych kwestii. Jest również napisane, że posiada akt fundacyjny, więc jeżeli tak trudno ci w to uwierzyć, proszę podaje numer do Sandry-0502 309 385, zadzwoń i dogadaj sie tak, żebyś mogła zobaczyć ten papier na własne oczy.

Marti mnie fakt, że tacy ludzie jak iras mają coś wspólnego z weterynarią, bardzo mnie martwi...
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #18 : 2007-03-23, 19:08 »
Marti mnie fakt, że tacy ludzie jak iras mają coś wspólnego z weterynarią, bardzo mnie martwi...

Akurat to żaden powód do zmartwienia, wręcz przeciwnie :) Iras ma serce dla zwierząt, tylko może nie jest zbyt słodka i umie rąbnąć prosto z mostu. Z jednej strony rozumiem Wasze rozgoryczenie uwagami o oszustach, mnie pewnie też zrobiłoby się przykro, ale patrząc z boku nie odebrałam słów Iras jako zarzutu pod Waszym adresem, tylko ogólną uwagę.

Napiszcie, czy nadal planujecie wykupić klaczkę po wyższej cenie? Mylę się, uważając, że akurat ta konisia najbardziej potrzebująca nie jest?
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #19 : 2007-03-24, 18:11 »
BlueSky - przecież Iras ostrzega,że " wali prosto z mostu " - a poza tym,nie miałeś(miałaś) jeszcze chyba doczynienia z wetem,o którym można powiedzieć,że to smutne,że taki człowiek ma coś wspólnego z weterynarią - ja już z takim na innym forum rozmawiałem...weterynarz-myśliwy - otwarcie przyznaje,że poluje dla mięsa,bo temu co sam upoluje bardziej ufa,niż temu co kupi w sklepie...A ponieważ facet ma jeszcze psa norowca-teriera,to zabawia się biorąc udział w konkursach norowania - a zapytany,czy jako wet nie wie,na jaki stres narażone jest zwierze szczute przez psy powiedział,że nie widzi w tym nic nieetycznego...Do takiego weta nie poszedłbym nawet,gdyby był jedynym weterynarzem w okolicy...Trochę zeszłem z tematu - również uważam,ze jeżeli klacz nie jest żle traktowana przez właściciela,to nic mu nie można zrobić,poza tym,że można mu tłumaczyć,że żle robi...a co do wykupienia,to jest wiele bardziej potrzebujących zwierząt i o wiele gorzej traktowanych.

BlueSky

  • Gość
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #20 : 2007-03-25, 14:22 »
Dobrostan koni
..."Los bowiem synów ludzkich jest ten sam co i los zwierząt los ich jest jeden jaka śmierć jednego taka śmierć drugiego i oddech życia ten sam ..."
(Księga Koholeta 2,24-3,18)

Zapewnienie dobrostanu koni jest wyrazem kultury, znajomości etyki i zasad hodowli użytkowania zwierząt - pojęcie to wynika również z określonych czynników ekonomicznych.

Etyczne użytkowanie zwierząt jest zgodne z utylitarnymi i humanitarnymi zasadami obowiązującymi w społeczeństwach o wysokiej kulturze.

Określenie zasad etycznego postępowanie ze zwierzętami jest jednak złożone i dla różnych osób czy instytucji może oznaczać co innego.

Podstawą określenia dobrostanu zwierząt jest nauka o zwierzętach, medycyna weterynaryjna oraz etologia i zoopsychologia, etyka (bioetyka), psychofizjologia czy psychosomatyka.

Określenie dobrostanu nie jest pojęciem "nieuchwytnym" wynikających ze stanów psychicznych zwierząt lub ich stanów motywacyjnych. Tak samo można określić dobro jak i rozpoznać zło choć obiektywna ocena takich pojęć jak okrucieństwo czy cierpienie nie jest łatwe.

"Dobrostan" jest polskim odpowiednikiem angielskiego - animal welfare (dobrobyt, szczęście) lub well-being (pomyślność, dobre samopoczucie).

Określenie to znane jest w literaturze od przeszło 30 lat a sformułowane zostało pod wpływem nasilającej się aktywność różnych organizacji i towarzystw ochrony zwierząt, które zaczęły interesować się warunkami utrzymania zwierząt gospodarskich, laboratoryjnych oraz zwierząt utrzymywanych w domach i zwierząt nieudomowionych znajdujących się w ogrodach zoologicznych w niewoli. Spotyka się wiele określeń dotyczących tego samego zagadnienia. Wg Baerends�a (1978) dobrostan jest to brak schorzeń lub okaleczeń zwierzęcia w sensie fizycznym. Stan, w którym bodźce i informacje środowiskowe działające na system nerwowy mieszczą się w zakresie wielkości akceptowanych przez organizm. Mayer (1984 r.) określa dobrostan jako fizyczno - psychiczny stan charakteryzujący się zaspokojeniem wszystkich gatunkowo specyficznych i indywidualnych potrzeb życiowych, który może być utrzymany przez dłuższy czas dzięki nieskrępowanemu przebiegowi wszystkich funkcji organizmu. Broom (1986) uważa, że jest stan w którym osobnik potrafi uporać się z czynnikami środowiska. Wg Koolhaas�a (1993 r.)dobrostan występuje wtedy, gdy zwierzę zarówno z etologicznego jak i fizjologicznego punktu widzenia znajduje się w harmonii z otaczającym je środowiskiem i jest zdolne adaptować się w odpowiedni sposób do zmian zachodzących w środowisku

Wskaźniki dobrostanu (Jezierski.Kopowski 1997) można podzielić na:

a. zootechniczne, weterynaryjne, produkcyjne: tzn. wygląd zwierzęcia i jego kondycja, zachorowalność i śmiertelność (osłabienie reakcji obronnych organizmu na skutek działania ostrych czynników stresowych), płodność i plenność (długotrwale obniżone wskaźniki dobrostanu obniżają się negatywnie na wynikach rozrodu) i produkcyjność zwierząt (co jest szczególnie ważne, u koni których użytkowość ocenić można w późniejszym wieku a długotrwałe obniżenie standardów bytowych obniża ich wartość),

b. wskaźniki fizjologiczne: wg wielu badaczy o obniżonym dobrostanie zwierząt świadczy podwyższenie poziomu kortykosteroidów. Parametry te jednak nie są specyficzne i zalezą od wielu czynników np. rasy, wieku, płci, traktowania zwierząt przed i w czasie pobierania próbki krwi itd., choć nie wszystkim fizjologicznym rekcjom stresowym towarzyszy pobudzenie emocjonalne,

c. etologiczne (behavioralne) - reakcja zwierzęcia na czynniki środowiskowe zarówno te przewidywalne jak i nie przewidywalne. Zmiany zachowania się mogą być wynikiem cech wrodzonych lub nabytych w ciągu życia doświadczeń. Wskaźnikami niedostatecznego dobrostanu mogą być anomalie zachowań jak np. apatia.

Kolebkę ustawodawstwa związanego z dobrostanem zwierząt jest Wielka Brytania (pierwsza ustawa ukazała się już w latach 688 - 695). W roku 1822 Parlament angielski zatwierdził ustawę zabraniającą niewłaściwego traktowania koni i bydła. W roku 1835 ustanowiono drugą ustawę chroniąca wszystkie zwierzęta domowe i wolno żyjące niedźwiedzie oraz zakazywała walk byków, psów i kogutów.

Najbardziej znaczącym był Akt Ochrony Zwierząt z roku 1811, który przewidywał odpowiedzialność karną za okrutne traktowanie zwierząt i za zadawanie im niepotrzebnego bólu i cierpienia i stanowił podstawę dzisiejszego prawodawstwa w tej dziedzinie.

W Polsce już w XI wieku Bolesław Chrobry zabronił polowania na bobry. Dekretami królów polskich chroniono również tury. Bardzo nowatorską była Ustawa Prezydenta Rzeczypospolitej Polski, I. Mościckiego z dnia 22 marca 1928 r. (opublikowana w Dz.U. z 1932 roku nr 42 poz 417) o ochronie zwierząt, zabraniająca znęcania się nad zwierzętami. Ustawa ta obowiązywała do 1997 roku.

Skrajne formy urzeczowiania zwierząt spowodowały drugą skrajną postawę personalizacji zwierząt. W XVIII i XIX wieku pojawiają się stowarzyszenia propagujące ideę przyznawania zwierzętom podmiotowości moralnej.

Fakt wykorzystania zwierząt dla rożnych potrzeb człowieka i związane z tym niehumanitarne traktowanie, interpretowano jako przykład szowinizmu gatunkowego uprawianego przez ludzi, mającego w historii wzorce w niesprawiedliwym traktowaniu niewolników - murzynów (rasizm) i kobiet (antyfeminizm). Szokujące było użycie dla określeń ludzi i zwierząt, "human animal" (ludzkie zwierzę) i "non human animal" (poza ludzkie zwierzę), co wydaje się było próbą zbagatelizowania problemu osobowości jako obiektywnego kryterium godności człowieka, proponując w zamian poszanowania wszelkiej żywej istoty.

Dało to podstawę do sformułowania wielu myśli w zawartych w Deklaracji Praw Zwierząt.

Brzmienie ostatecznego tekstu Deklaracji przyjętego przez Międzynarodową Ligę na Rzecz Praw Zwierząt i należące do niej ligi krajowe na trzecim międzynarodowym spotkaniu na temat Praw Zwierząt (Londyn, 21 - 23 września 1977 r.). Deklaracja ogłoszona 15 października 1978 r. przez Ligę Międzynarodową była przedłożona Organizacji Narodów Zjednoczonych Do Spraw Oświaty Nauki i Kultury (UNESCO).

Preambuła Powszechnej Deklaracji Praw Zwierząt brzmi;

"Z uwagi na to, że każde zwierzę ma pewne prawa, że nieznajomość i lekceważenie tych praw sprowadziły człowieka i prowadzą go nadal na drogę przestępstw przeciwko naturze i zwierzętom, że uznanie przez gatunek ludzki prawa innych gatunków zwierzęcych do egzystencji stanowi podstawę współistnienia wszystkich istot żywych, że człowiek popełnia zbrodnię ludobójstwa, że poszanowanie zwierząt przez człowieka wiąże się z poszanowaniem ludzi miedzy sobą i że już od najmłodszych lat należy człowieka uczyć obserwować, rozumieć, szanować i kochać zwierzęta niniejszym obwieszcza się że:

Art. 1 Wszystkie zwierzęta rodzą się z równym prawem do życia i do istnienia.

Art. 2 Wszystkie zwierzęta mają prawo do szacunku.

Człowiek jako przedstawiciel gatunku zwierząt, nie może rościć sobie praw do wyniszczenia lub nie licującego z godnością ludzką wykorzystywania zwierząt. Jego obowiązkiem jest wykorzystywanie swej wiedzy dla dobra zwierząt.

Wszystkie zwierzęta maja prawo do opieki, troski i ochrony ze strony człowieka.

Powszechna Deklaracja Praw Zwierząt Zawarta jest w 14 artykułach.

Najważniejszymi organizacjami zajmującymi się ochroną zwierząt w Polsce są: Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, Fundacja "Animals", Front Wyzwolenia Zwierząt oraz Stowarzyszenie "Gaja".

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce założono 1 listopada 1864 roku. Była to druga na świecie tego typu organizacja po powstałym wcześniej Królewskim Towarzystwie Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt (RSPAC). Jednym z założycieli Towarzystwa był Adolf Dygasiński a współpracowało z nim wielu wybitnych Polaków m.in. Aleksander Świętochowski, Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski. Do najważniejszych celów statutowych Towarzystwa należą:

- działanie na rzecz humanitarnego obchodzenia się ze zwierzętami oraz zapewnienie im niezbędnych warunków bytowania,

- "kształtowanie właściwego stosunku do świata zwierząt jak dobra narodowego" (rozdz.11, par. 9 statutu TOZ).

Od 1997 roku w Polsce obowiązuje nowa Ustawa o Ochronie Zwierząt (Dz.U.03.106.1002). Rodziła się długo i nie jest doskonała, dlatego cały czas ulega przeobrażeniom. Reguluje jednak sytuacje prawną zwierząt i umożliwia ukaranie osób, które nie respektują zasad prawidłowego utrzymywania i eksploatacji zwierząt. Kary nałożone za te przewinienia mogą być bardzo dotkliwe: od kary grzywny (najwyższa może sięgać 720 000 zł) poprzez przepadek zwierzęcia aż do kary pozbawienia wolności (do jednego lub dwóch lat).

Art. 1 Ustawy brzmi: Zwierzę jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.

Art. 5. Każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania.

Art. 6 1. (...) znęcanie się nad zwierzętami jest zabronione

2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień a w szczególności:

umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia,

umyślne używanie do pracy lub w celach sportowych albo rozrywkowych zwierząt chorych w tym rannych lub kulawych, albo zmuszanie do czynności mogących spowodować ból,

bicie zwierząt przedmiotami twardymi i ostrymi lub zaopatrzonymi w urządzenia obliczone na sprawianie specjalnego bólu, bicie po głowie, dolnej części brzucha, dolnych częściach kończyn,

przeciążanie zwierząt pociągowych i jucznych ładunkami (...) lub zmuszanie ich do zbyt szybkiego biegu,

transport zwierząt (...)powodujący ich zbędne cierpienie i stres,

używanie uprzęży, pęt, stelaży, więzów (...)zmuszających zwierzę do przebywania w nienaturalnej pozycji, powodujących zbędny ból, uszkodzenie ciała albo śmierć,

złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt,

utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego niechlujstwa.

Art. 14 1. Sposób i warunki używania zwierząt do pracy nie mogą stwarzać nieuzasadnionego zagrożenia dla ich życia i zdrowia i zadawać cierpienia.

2. Zabrania się w szczególności:

przeciążania zwierząt,

używania do pracy zwierząt chorych lub niedożywionych,

używania uprzęży, wędzideł, rzędów wierzchowych, juków, podków, pojazdów lub narzędzi mogących ze względu na zły stan techniczny lub niewłaściwą konstrukcję, spowodować obrażenia ciała lub śmierć zwierzęcia,

używanie do pędzania zwierząt przedmiotów lub narzędzi które mogą spowodować okaleczenie zwierzęcia,

zmuszanie do wyczerpującego kłusa lub galopu zwierząt ciągnących ładunek,

używanie do zrywki drewna koni poniżej piątego roku życia.

3. Osoba wykorzystująca zwierzęta do pracy ma obowiązek zapewnić im w ciągu każdej doby, wypoczynek dla regeneracji sił, właściwy dla danego gatunku.

Powyższe fragmenty Ustawy dotyczą głównie wykorzystania koni, choć ze względu na specyfikę ich użytkowania istnieje szereg przepisów, które mają na celu zapewnienie dobrostanu koni. Bardzo istotne rolę w tej materii spełniają lekarze weterynarii, których działalność ma przeciwdziałać cierpieniu. Głównym źródłem cierpienia u koni są ich choroby, skaleczenia, wypadki i brutalność. Obowiązkiem lekarzy weterynarii jest ulżyć cierpiącemu zwierzęciu jako, że wiąże się to z problemami klinicznym.

Użytkowników (właścicieli, jeźdźców) koni sportowych i uczestników zawodów obowiązują zasady zawarte w przepisach weterynaryjnych.

Przepisy weterynaryjne (fragmenty):

Art. 3 Zdrowie i higiena konia

1.Obowiazki użytkownika konia przed wyjazdem na zawody.

1.1.Każdy koń sportowy wyjeżdżający na zawody musi posiadać wymagane przepisami dla tej kategorii zwierząt świadectwo zdrowia wystawione przez uprawnionego lekarza weterynarii.

1.2. Koń, który z jakichkolwiek względów nie jest w pełni zdrowy, nie może brać udziału w zawodach.

2. Obowiązki osoby odpowiedzialnej za konia podczas zawodów (...).

2.1 (...)

dbałość o zdrowie i kondycje konia oraz jego pielęgnację,

właściwe zachowanie jeźdźca i luzaka wobec konia,

właściwe przedstawienie koni do przeglądu i badań weterynaryjnych (...).

3. Obowiązki organizatora zawodów.

3.2 (Organizator powinien) Zapewnić pomieszczenia stajenne spełniające następujące warunki:

jasne dobrze wentylowane boksy a w razie ich braku (...) wygodne i bezpieczne stanowiska,

dostęp do świeżej wody pitnej w wystarczającej ilości,

właściwą ilość świeżej ściółki,

miejsce (boks) do leczenia konia chorego lub zranionego,

boks do pobierania prób antydopingowych,

odpowiednie miejsce dla przeglądu weterynaryjnego,



Anna Nowicka-Posluszna
Katedra Hodowli Koni

Akademia Rolnicza w Poznaniu



Literatura;

Fraser A.F. (1970) The behaviour of the horse, CAB International, Wellingford

Gronek P. (1996) Znaczenie i konsekwencje percepcji bólu, Przegl.Hod., nr 6, s 29-30.

Groń R. (2002) Chrześcijańskie traktowanie zwierząt, Ateneum Kapłańskie, z 3 (559), maj-czerwiec. tom 138.

Jezierski T., Kopowski J. (1997) W poszukiwaniu dobrostanu (welfare) u zwierząt gospodarskich, Przegl.Hod. nr 8,s 49-53.

Kopowski J., (1997) Ochrona praw zwierząt w ustawodawstwie, Przegl. Hod. nr 8 s 54-56.

Mol H., (1996) Prawa zwierząt w konwencjach Rady Europy, Med.Wet.,52 ,s 81-84.


źródło:http://www.hij.com.pl
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedz #20 : 2007-03-25, 14:22 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #21 : 2007-03-25, 14:34 »
Paragraf 2, art.14 zabrania przeciążania zwierząt i używania do pracy chorych i niedożywionych... Czemu nie ma słowa o zbyt młodych do pracy? Jakieś niedopatrzenie chyba...

Nadal zbieracie na klaczkę?
Zapisane
IBDG Wrocław

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #22 : 2007-03-25, 14:45 »
Art.1  Wszystkie zwierzęta rodzą się z równym prawem do życia i do istnienia.    Niestety są ludzie,którzy to prawo negują - np. myśliwi - słyszałem nawet taką opinię,że ich to prawo nie dotyczy...Prawo jest tylko na papierze,a z jego przestrzeganiem to już różnie bywa...

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #23 : 2007-03-25, 14:53 »
Równe prawo do życia i istnienia... Hmm, niezbyt to prawdziwe w świecie, w którym zwierzęta są przez nas zjadane...Przez nas i przez nasze zwierzaki... :/
Zapisane
IBDG Wrocław

ksenka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 127
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #24 : 2007-03-26, 22:24 »
Takich oszustów jest na peczki...


Tak to prawda brakuje tam jeszce słów "jak wy"

nie znam waszej fundacji, fundacja nie jest zarejestrowana (to ze oczekujecie na rjestracje malo mnie obchodzi - kazdy to moze sobie powiedziec)
Widzę ze masz problem zeby zajżec na www.proequo.pl ,
poczytać troszkę, zadzwonic, a nawet przyjechać, jeśli tak strasznie na nas naskakujesz NIE ZNAJĄC NAS.
Zrobłaś tu nagonkę na sama fundację, odbiegając lekko od tematu. My nikogo nie zmuszamy, nie chcesz to nie, tylko nie widzę sensu jazdy po nas!


Rownie dobrze moglabym dac pienidze zebrakowi ktory od 10 lat siedzi w jednym miejscu z tabliczka "zbieram na protezy", a gdy konczy "zmiane" przyjezdza po niego baba w futrze z norek....

Mozesz..., daj....


Nadal zbieracie na klaczkę?

Na dzień dzisiejszy musielismy zrezygnować, ponieważ pojawiła się nadzieja dla konia którego juz wykupilismy i wszelkie fundusze będą przeznaczone na jego leczenie, a raczej jej.
Zapraszam do watku Liv

to poczatek wątku http://www.proequo.pl/forum/viewtopic.php?id=53 
a dla leniwych ostatnie wiesci ;)  http://www.proequo.pl/forum/viewtopic.php?id=53&p=7
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #25 : 2007-03-27, 09:50 »
Czytałam wcześniej o tej klaczce... Nóż się w kieszeni otwiera... Facet doprowadza konia do stanu, w którym tylko cud może go uratować, a następnie sprzedaje go ludziom :shock: Toż to zwykłe bestialstwo połączone z cwaniactwem bez skrupułów! Czy nie ma żadnej możliwości zgłoszenia takiego postępowania, przecież ten dziad z następnym koniem postąpi podobnie! Nie będzie leczył, bo po co płacić wetowi, lepiej poczekać, aż ktoś litościwy zrobi zbiórkę pieniędzy i wykupi zwierzę... W nadziei na odmianę jego losu, podczas gdy koń nadaje się do uśpienia... Mam nadzieję, że w Berlinie znajdą jednak sposób, by pomóc klaczce... Jednak nic nie zmieni faktu kilkumiesięcznego cierpienia nieleczonego konia i nieodwracalnych zmian... Takim sadystom powinno się chociaż spuścić łomot i pouczyć, że to za zmarnowanie zdrowia zwierzęcia. Niechby sk... też pocierpiał... Może następnym razem zastanowiłby się nad tym, co robi...
Zapisane
IBDG Wrocław

ksenka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 127
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #26 : 2007-03-31, 22:42 »
Malutka została w klinice, bo nie było nikogo kompetentnego, kto mógłby ją od razu obejrzeć. Doba utrzymania kosztuje 9.20 euro. Podróż przebiegła bez problemu, Liv wsiadła prawie z marszu, jechała jak aniołek, przy wysiadaniu musiał jej pomóc Tomek, bo bała się cofnąć na rampę.

W klinice ani razu się nie spłoszyła, mimo że było trochę zamieszania, bo przyjechał akurat koń z kolką. Później dostała ogromny boks z trocinami, zalecenie, żeby wodę podawać jej w wiadrze, bo z poidła nie umie korzystać, wypełniłam dokumenty i po załadowaniu Drezyny, po którą przyjechaliśmy - do domu.

Opiekę na pewno będzie miała wspaniałą, personel sympatyczny, wszędzie czysto, jasno, przestronnie. Kompleks budynków i przyległe tereny robią imponujące wrażenie. Tylko diagnozy bardzo się boję...


UWAGA

Aby pokryć koszty ewentualnego leczenia Liv, wystawiam na sprzedaż samochód. Jeśli zapdanie decyzja o eutanazji Malutkiej, środki zostaną przesunięte na budowę kojca i bieżące potrzeby.

CITROEN N2/ZX hatchback
1992 rok
ciemna wiśnia metalik
benzyna
pojemność 1.3


Link ---> http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=181425922
Może ktos z Was potrzebuje akurat takie autko ;)
Zapisane

Adam

  • Gość
Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedź #27 : 2007-04-06, 18:43 »
biedak !! jak tak torturowac mozna??
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: 18-miesięczne pracujące w polu dziecko!!!
« Odpowiedz #27 : 2007-04-06, 18:43 »
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.141 sekund z 31 zapytaniami.