Od kiedy Empik się odmienia?
Więc... w kolejności rozpoczęscia użytkowania. Allegro - młodociana byłam... chlip...
Miałam wielką potrzebę kupienia książki, która wyszła z użytku. Dalej Merlin... pół roku 500 zł... przykre... dobrze, że nie wszystko moja kasa... Zaczęło się od kupienia książki, której po 1 nie było jeszcze w Empiku, po 2 nie chciałam obmacanej. Potem przeszłam na kupowanie tam większośći mang, gdyż wkurzyłam się na gupi, durny, beznadziejny
sklep zwany Komikslandią, umiejscowiony na stacji Centrum... Panuje tam bardzo rodzinna atmosfera... ale niektórzy zapominają, że to sklep...
tzn. sprzedawcy... Jedyne co sklepowego tam jest to stres jak wchodzi się na tę pustą przetrzeń i odczuwa wzrok na rękach...
No, w każdym razie nie zamierzałam już zostawiać tyle kasy (sialala) u ludzi, którzy mają mnie gdzieś (nie czołgają się z szacunkiem
)... Niestety Marlin nie posiada mang J. P. F. (grr...), więc pozostaje Empik jako ich źródło oraz jako źródło literatury zagranicznej... Niestety żaden sklep nie daje mi tego czego pragnę...
(no, chyba, że za ogrmoną opłatę za przesyłkę) i dlatego pozostaje (KRADZIEŻ) net...
The end... Reszta sklepów od czasu do czaaasu... ale jak nie lubię czekania w kolejkach tak nie znoszę płacenia 11 zł za przesyłkę małego pypcia... więc... głównie te...
(Wiem, mogłam napisać Allegro, Merlin i Empik...
)