Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: problem z oswajaniem chomika syryjskiego  (Przeczytany 3743 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

natka43

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 77
  • KoChAm Kooniieee!i króliczki:*
problem z oswajaniem chomika syryjskiego
« : 2008-03-01, 13:28 »
witajcie!!!mam problem z oswajaniem chomika,nie gryzie mnie bierze jedzenie z ręki ale kiedy biorę go na ręce wyskakuje mi z rąk (czasen boje sie że coś mu sie stanie).mój chomik ma 7 tygodni i 2 dni włącznie  razem z czasem który jest u mnie.
Próbowałam różnych metod wychowania,ale nic z tego.....
Proszę pomóżcie mi bo nie wiem co robić!!!  ;- \
Zapisane
Koń jest bogiem.Galop nałogiem,kłus zabawą a stęp podstawą!!

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: problem z oswajaniem chomika syryjskiego
« Odpowiedź #1 : 2008-03-02, 10:49 »
Z moim chomikiem mam ten sam problem. Ale ja już wiem jak go rozwiązać... ;)
Kiedy otwierasz drzwiczki od klatki trzymaj płasko ręce przy wejściu.... tak żeby on wszedł na nie sam. Nie pomagaj mu, bądź cierpliwa. Ręce zawsze dawaj mu do powąchania, głaszcz go delikatnie. Wypuszczaj sobie na kolana, pozwól żeby właził ci w rękawy, pod bluzę.  I kiedy jest np. w rękawie wstań i przejdź się... (pilnując, żeby nie wypadł czy wyskoczył) Powinien poczuć się bezpieczny, bo jest w miarę ciemno, ciepło.... i zadbaj o ciszę.
Możliwe ze chomiki boją się wysokości, i boją się nie równego terenu, bo ręce się ruszają, palce opadają pod ciężarem chomika... one chyba się tego właśnie boją.

I moja terapia trwa pół roku już... tylko mojego chomika nie można było jeszcze dotknąć i gryzł. Teraz nie gryzie, i mogę go pogłaskać delikatnie, jak się wspina po klatce i spada (zawsze spada) to go łapię, i pozwalam mu zejść. Teraz schodzi w biegu, nie zeskakuje.  Trzeba być cierpliwym... to się uda.
I tylko bron boże nie bierz go w ręce, on musi sam na nie wejść.

Możliwe że na początku od razu chciałaś go wziąść w ręce.... i po jakimś czasie straciłaś cierpliwość i zrobiłaś to siłą. I to jest właśnie powód jego strachu.
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.065 sekund z 24 zapytaniami.