Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Wychowanie => Wątek zaczęty przez: Aja w 2011-06-08, 23:17



Tytuł: Zaborczość u Goldena
Wiadomość wysłana przez: Aja w 2011-06-08, 23:17
Witam

Mam dość poważny problem z Golden Retrieverem (ok 4 lata). Mianowicie suczka ostatnio stała się bardzo zaborcza, lecz nie względem mnie, a zabawek czy wszelkich rzeczy, które w jej mniemaniu do niej należą. Pilnuje ich warcząc i strasząc pozostałe, młodsze psy. Ja nie mam najmniejszych problemów z odebraniem jej zabawki, jednak jeśli tylko zbliża się do niej inny pies od razu się stroszy. Reszta gromadki omija ją szerokim łukiem, jednak jedna z młodych suk ma zadziorny charakter i ostatnio doszło między nimi do niewielkiej szarpaniny, którą na szczęście udało nam się opanować. Nie chciałabym jednak aby się powtórzyła. Dziewczyn nie rozdzielamy, aby nie narosła w nich agresja wobec siebie i jeśli tylko w pobliżu nie ma rzeczy, które mogłyby należeć do Goldenki wszystko jest w porządku. Staramy się dopilnować, aby takie rzeczy się nie pojawiały, ale wiadomo, człowiek nie jest nieomylny i któregoś dnia taka sytuacja może się powtórzyć.

Mieliście kiedyś taki problem? Może jest on błahy, wynikający z natury psa jako zwierzęcia stadnego, ale wolałabym, aby się nie pojawiał, a nie mam pojęcia jak sobie z nim poradzić. Może w rozwiązaniu problemu pomoże fakt, że Goldenka jest ewidentną przywódczynią stada. Zdaję sobie sprawę, że chce w ten sposób okazać swoją "wyższość" i ustawić młodszą, ale czy musi się to odbywać w tak brutalny sposób?


Tytuł: Odp: Zaborczość u Goldena
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-06-08, 23:42
Z sukami bywa różnie. Ja mialam 3 ON-ki matke i 2 jej corki w roznym wieku. Kilka lat bylo ok, ale potem zaczęły sie nieporozumienia miedzy matka a jedna z corek . Mimo naszych staran nienawisc narastala, az doszlo do tego , ze musielismy je rozdzielic bo krew sie lala. Z drugą matka zyla zgodnie do konca zycia.


Tytuł: Odp: Zaborczość u Goldena
Wiadomość wysłana przez: Aja w 2011-06-09, 00:12
U nas wygląda to właśnie podobnie. Do niedawna był święty spokój, jedzenie osobno oczywiście ale nie było problemów z jakimiś zabawkami itp. Aż do niedawna. Młodsza ma rok skończony i chciałyśmy, żeby została z nami ale jeśli nic się nie zmieni będziemy zmuszona znaleźć jej idealny dom, choć bardzo tego nie chcę.


Tytuł: Odp: Zaborczość u Goldena
Wiadomość wysłana przez: chamsti w 2011-06-09, 09:11
Zastanawia mnie czy nie faworyzujecie w jakiś sposób młodszej suki? Jeżeli psy ustalą między sobą swego rodzaju hierarchię to człowiek nie powinien w nią ingerować (a już na pewno nie faworyzować psów będących nisko w hierarchii "bo one są takie biedne"), bo to może jedynie zaostrzyć konflikt.
Drugie co mnie zastanawia to nagłe pilnowanie swoich zabawek - jest to takie normalne pilnowanie czy może ciąża urojona?

No i jeszcze ostatnia sprawa - piszesz, że suka ma rok, więc tak na prawdę do niedawna była traktowana jak szczeniak, miała "taryfę ulgową". Teraz jest już dorosła, dla starszej suki jest potencjalnym zagrożeniem. Bardzo możliwe, że dziewczyny na początku w (dość brutalny sposób) ustawią sobie która jest wyżej i będzie spokój, ale jeżeli obie mają ciężkie charaktery (a tak wynika z Twoich postów) to może im się to nie udać...

Niestety nie mam pomysłu co Ty jako przewodnik możesz zrobić w takiej sytuacji poza niepozostawianiem zabawek bez Twojej kontroli i zaakceptowaniem tego co dziewczyny "ustaliły".


Tytuł: Odp: Zaborczość u Goldena
Wiadomość wysłana przez: Aja w 2011-06-09, 11:49
Zastanawia mnie czy nie faworyzujecie w jakiś sposób młodszej suki?

Nie, jestem świadoma, że w większym stadzie i ja muszę przestrzegać ustalonego porządku. Dlatego np. przywódczyni zawsze dostaje jedzenie pierwsza (co nie zmienia faktu, że karmimy ich wszystkich osobno, żeby jadły bez żadnego stresu i pośpiechu oraz żeby nie zjadały porcji sobie nawzajem). Każdej z nich poświęcamy czas, że tak powiem osobno, w grupie także, ale staramy się nie faworyzować żadnej, ponieważ od razu odzywa się w nas poczucie winy, że ktoś inny mógłby czuć się zaniedbany.


Drugie co mnie zastanawia to nagłe pilnowanie swoich zabawek - jest to takie normalne pilnowanie czy może ciąża urojona?

Nie nie, ciąża to na pewno nie jest, nie są to typowe objawy znoszenia zabawek w swoje legowisko czy oszczędzanie się. Goldenka od zawsze lubiła mieć coś swojego, z resztą jak każda z nich (choć może ona trochę bardziej), ale zawsze przyjmowało to formę zabawy - nigdy tak brutalną jak pogryzienie się z Młodszą.


No i jeszcze ostatnia sprawa - piszesz, że suka ma rok, więc tak na prawdę do niedawna była traktowana jak szczeniak, miała "taryfę ulgową". Teraz jest już dorosła, dla starszej suki jest potencjalnym zagrożeniem. Bardzo możliwe, że dziewczyny na początku w (dość brutalny sposób) ustawią sobie która jest wyżej i będzie spokój, ale jeżeli obie mają ciężkie charaktery (a tak wynika z Twoich postów) to może im się to nie udać...

Tego się właśnie boję. Goldenka była od zawsze psem-przywódcą, ale nigdy nie objawiała się w niej agresja, póki nie trafiła kosa na kamień. Młoda nie daje za wygraną, a nie chce by dochodziło tu do przelewu krwi. Tylko czy ktoś zechce rocznego Berneńskiego Psa Pasterskiego? I czy ten, który zechce pokocha ją tak jak my? Zawsze zadaje sobie to pytanie, kiedy sprzedaję psy ludziom. Na szczęście ze wszystkimi mamy kontakt i wiemy, że udało się znaleźć najlepszy dom :)

Akceptujemy ich hierarchię, lecz obawiam się, że zetknęły się dwa ostre charaktery.


Tytuł: Odp: Zaborczość u Goldena
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-06-09, 13:37
Mozliwe, ze Młodsza ma zadatki na przywodcę i probuje swoich sil, u mnie tak wlasnie bylo. W wieku 4 lat ON-ka stwierdzila, ze czas na zmianę Wadery nastal i wtedy sie zaczęło na powaznie.
Nie było u nas faworyzowania i anarchistka nie byla najmlodsza w stadzie. Zastosowalismy wychodzenie naprzemienne co bylo uciążliwe. Ale nie chcielismy sie pozbywac kilkuletniej suczki.
W miedzyczasie Najstarsza odeszla , a te 2 pozostale jakos sie dogaduja.
Ja mysle, ze Twoja Goldenka czuje, ze tron jest zagrozony i usiluje temu zapobiec. Rozwazylabym znalezienie domu dla mlodej, poki jest mloda i zanim poleje sie krew.
 Suki sa bardziej zawziete niz psy. W razie potrzeby - nie odpuszcza do konca....


Tytuł: Odp: Zaborczość u Goldena
Wiadomość wysłana przez: Aja w 2011-06-09, 13:42
No właśnie, oddzielanie zwierząt jest bardzo uciążliwe. Z obawy o obie dziewczyny nie wypuszczamy ich samych na podwórko razem (mieszkam w domu jednorodzinnym na wsi). Żadna z nich nie wybiera się na tamtą stronę więc taka opcja "przeczekania" (jakkolwiek bezdusznie to brzmi - przepraszam) nie wchodzi w grę. Będziemy obserwować co z tego wyjdzie, jeśli nie, będziemy zmuszone sprzedać młodszą.


Tytuł: Odp: Zaborczość u Goldena
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-06-09, 16:26
Nasza przywodczyni odeszla w wieku 13 lat na nowotwor, a sytuacja trwala kilka lat, więc to nie bylo czekanie z naszej strony, a niekomfortowa norma :) W Twojej sytuacji tez rozwazylabym znalezienie domu dla anarchistki poki mloda jest.


Tytuł: Odp: Zaborczość u Goldena
Wiadomość wysłana przez: Aja w 2011-06-09, 17:16
Bardzo mi przykro, w ogóle nie chciałam żeby to zabrzmiało tak bez serca. Nic no... poczekamy, może znajdzie się ktoś mądry z cenną radą.


Tytuł: Odp: Zaborczość u Goldena
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-06-09, 19:04
Moim zdaniem masz tylko 2 wyjscia
- robic co mozesz zeby sie nie gryzly w przyszlosci/ ale gwarancji ze tak nie bedzie nie masz/ , a w razie czego wprowadzic wychodzenie na zmiany czyli de facto ich izolowanie od siebie.
- albo skorzystac z opcji znalezienia domu Mlodej juz teraz.
Nie zazdroszczę Ci wyboru bo jest trudny.
Sądze jednak ze cudownego sposobu na zgode między dziewczynami - nie ma. Czas cieczek jest jeszcze bardziej stresogenny i wtedy łatwo o starcia.