Forum Zwierzaki

Wszystko o Wszystkim => Humor => Wątek zaczęty przez: truskawa144 w 2004-02-22, 07:28



Tytuł: o duchownych....
Wiadomość wysłana przez: truskawa144 w 2004-02-22, 07:28
Raz u księdza kapucyna,
tak spowiada się chłopczyna:
- Całowałeś ?
- Całowałem, prosze księdza.
- Przeciesz to rozpusta,
całowałeś dziewczę w usta?!
- Trochę niżej, prosze ksiaędza.
- Jak ja żyję?
całowałeś dziewczę w szyję?
- Trochę niżej, prosze księdza.
- Co za gust.
Całowałeś dziewczę w biust?
- Trochę niżej, proszę księdza.
- No to weźmy wszystko w kupę,
całowałeś dziewczę w dupę?
- Niechaj będę potępiony,
całowałem z drugiej strony!


******************

Księdzu ginęła mąka. Podejrzewał organistę, więc postanowił dobrać się
do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjonału,
a ksiądz bez wstępów pyta:
- Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie?
- Co ksiądz mówi?
- Kto mi mąkę kradnie?
- Tu nic nie słychać - odpowiada sprytny organista.
- Co ty opowiadasz!
- Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy.
Zamienili się miejscami.
- A nie wie ksiądz, kto zaleca się do mojej żony? - pyta Antek.
- Rzeczywiście, tu nic nie słychać.

**********************

Ksiądz odprawia drogę krzyżową. Przy piątej stacji podbiega do księdza
gosposia i szepce:
- Proszę księdza, przyjechali z wydziału finansowego! To bardzo pilna
sprawa! Niech ksiądz przeprosi wszystkich i przerwie drogę krzyżową!
Ksiądz szepce do kościelnego:
- Poprowadź za mnie dalej drogę krzyżową. I tak wszystko przeciągaj,
żebym zdążył wrócić na zakończenie!
Księdzu spotkanie z urzędnikami zajęło więcej czasu niż przypuszczał.
Po jakimś czasie wbiega do kościoła w nadziei, że zdąży na ostatnią,
czternastą stację drogi krzyżowej. Nastawia uszu i słyszy głos
kościelnego:
- Staaacjaaa dwuuudziieestaaa piąątaa! Szymon Cyrenejczyk poślubia
świętą Weronikę!

***************************


Dziadek spowiada się w kościele. Ksiądz udzielił mu już rozgrzeszenia
i puka w konfesjonał:
- O, q*.*a, ale mnie ksiądz przestraszył!

*************************

Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz wozi?
- Bojler do zakrystii.
- Hmm.. Niech Ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę:
- Ty! co to jest bojler do zakrystii?
A drugi:
- Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię

*********************************


Tytuł: o duchownych....
Wiadomość wysłana przez: kasia w 2004-02-22, 09:17
Cytuj

Po chwili, policjant pyta się kolegę:
- Ty! co to jest bojler do zakrystii?
A drugi:
- Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię

 buahah  :lol:  :lol:


Tytuł: o duchownych....
Wiadomość wysłana przez: DonTeTe w 2004-03-14, 17:09
Dobre, nienawidzę sutann  :grr:


Tytuł: o duchownych....
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2004-03-16, 16:31
Cytuj

Ksiądz odprawia drogę krzyżową. Przy piątej stacji podbiega do księdza
gosposia i szepce:
- Proszę księdza, przyjechali z wydziału finansowego! To bardzo pilna
sprawa! Niech ksiądz przeprosi wszystkich i przerwie drogę krzyżową!
Ksiądz szepce do kościelnego:
- Poprowadź za mnie dalej drogę krzyżową. I tak wszystko przeciągaj,
żebym zdążył wrócić na zakończenie!
Księdzu spotkanie z urzędnikami zajęło więcej czasu niż przypuszczał.
Po jakimś czasie wbiega do kościoła w nadziei, że zdąży na ostatnią,
czternastą stację drogi krzyżowej. Nastawia uszu i słyszy głos
kościelnego:
- Staaacjaaa dwuuudziieestaaa piąątaa! Szymon Cyrenejczyk poślubia
świętą Weronikę!


:lol: :lol: :lol:


Tytuł: o duchownych....
Wiadomość wysłana przez: pola w 2004-03-16, 17:11
Cytuj

Dobre, nienawidzę sutann

TeTe nie kapuje :roll: :roll:

ale kawały świetne :lol: :P


Tytuł: o duchownych....
Wiadomość wysłana przez: Zwierzaczek w 2004-03-16, 21:32
Żadnego nie znałam wcześniej - super  :lol:  :lol:  :wink: