Sopot. Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie... Publika szaleje:
- Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz!!!!
Zaśpiewała.
Skończyła a publika...
- Jeszcze raz, jeszcze raz!!!!!
No i tak trzeci, czwarty, piąty, ..., dziewiąty, dziesiąty raz....
W końcu już zrezygnowana Mandaryna mówi do publiczności:
- Kochani ale ja już nie mam siły śpiewać..
A publiczność:
- Będziesz śpiewać, aż się nauczysz!!!!!!
Mnie dobiło