A gdzie tam, ja czasem tez sobie niskolotne anime ogladnac, od takich własciwie zaczynałam :mrgreen: Tym niemniej zdziwiło mnie, ze ty Veron sie tym interesujesz
Ale jak słysze zagraniczny albo co gorsza polski dubbing to mnie skreca, juz nie mówiąc o cenzurze - a pisząc o niskolotnym to dla mnie NIE zły tytuł, tylko: duzo odcinków (bo sie sprzedaje, marketing), prosta kreska, chwytliwe hasełka, raczej bez wątku romantycznego, same przygody, głównie sie składa z fabuły, ze trafia sie przeciwnik, po trudach go pokonuja, ale długo nie odpoczna, bo sie trafi ktos silniejszy, któremu zreszta tyłek skopią takze...
I bez głebszego przesłania. Czasem fajnie sobie takiie coś obejrzec :mrgreen: