To jest zdanie moje i wielu innych osób. Właśnie leżę z moja suką na jednym łóżku. Pies jako pierwszy przechodzi przez drzwi, jedzenie dostaje wtedy kiedy ma pustą miskę, bez względu na to czy ja jadłam coś wcześniej czy nie. Ma dostęp do wszystkich pokojów w domu. Nigdy w życiu nie stosowałam wobec niej żadnych zachowań ustalających hierarchię, a nie jest psem uległym. Nie mam z nią najmniejszych problemów. Zabranie miski przy jedzeniu - żaden problem, zabranie kości - też nie. Zgonienie psa z łóżka - zchodzi gdy tylko wydam komendę. Tak więc hierarchia nie ma tu raczej nic do rzeczy. Wychowanie i konsekwencja - owszem. Pies powinien mieć jasno wyznaczone zasady, których przestrzegają wszyscy domownicy. Wiem jak jest u mnie - na spacery z psem chodzę ja i czasami mama, pies jest nauczony, że przed spacerem ma usiąść, aby w spokoju zapiąć go na smycz i nie ma z tym problemu - obie z mamą tego pilnujemy. Z drugiej strony widzę jak jest z żebraniem psa przy stole - dokarmiają go wszyscy poza mną. Pies sępi do wszystkich, do gości i obcych również. Najrzadziej zdaża się jej to w stosunku do mnie, ale wiem, że gdyby nikt jej nie dokarmiał przy stole to pies nie sepiłby w ogóle.
I tak na zakończenie - ja nie jestem przeciwna ustawianiu hierarchii dopuki nie wiąże się to z przemocą wobec psa. Uważam, że nie jest to rozwiązanie wszystkich problemów wychowawczych, jeżeli ktoś chce - niech sobie ustala hierarchię z psem, natomiast najważniejsze jest ustalenie ścisłych zasad i konsekwentne ich przestrzeganie.