Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Coraz mniej wróbli we Wrocławiu  (Przeczytany 1415 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ZEMAT

  • Gość
Coraz mniej wróbli we Wrocławiu
« : 2002-09-03, 06:49 »
Czyż nikt nie pamięta,/ że wróbelek jest druh nasz szczery?/ Kochajcie wróbelka, dziewczęta,/ Kochajcie, do jasnej cholery!" - pisał w wierszu "Wróbelek" Konstanty Ildefons Gałczyński. Być może to ostatnia okazja, by pokochać tego ptaka. Niegdyś był najpopularniejszy w Europie, dziś jest go coraz mniej



Agnieszka Kołodyńska: Nie widać już w mieście chmar wróbli porywających większym ptakom jedzenie sprzed dzioba. Wczoraj "Gazeta Wyborcza" pisała, że na świecie wróbli jest coraz mniej. Czy we Wrocławiu też znikają?

Jan Lontkowski, ornitolog z Muzeum Przyrodniczego UWr: Rzeczywiście, spada liczebność populacji wróbli, zmniejszają się jego siedliska w Europie. Ptaków obu gatunków: wróbla mazurka (passer montanus) i wróbla domowego (passer domesticus) jest mniej. Kiedyś w parkach Szczytnickim i Zachodnim mogliśmy doliczyć się 40-50 par lęgowych mazurka. Teraz jest ich po kilka albo wcale.

Co się z nimi dzieje? Dlaczego znikają?

- Coś się z nimi dzieje, bo drastycznie spada ich liczebność. Przyczyny na razie nikt nie zna. Naukowcy prowadzą tzw. badania monitorujące, które dopiero pozwolą ustalić przyczyny. Mogą to być niezauważalne dla człowieka zmiany, które w ten sposób rzutują na całą populację wróbla. Choćby koszenie trawników. Mazurek żywi się nasionami traw, a jeśli te nie zdążą dojrzeć, bo zostaną skoszone, to nie będzie miał co jeść. Wróblom może szkodzić wiele rzeczy - nieodpowiedni pokarm lub jego brak, opryski środkami chemicznymi...

A wróbel domowy?

- Zawsze gniazdował przy człowieku - na wsi i w mieście. Spadek jego liczebności we Wrocławiu mogą powodować remonty i odnawianie budynków. Wróble nie mają gdzie się gnieździć, bo wszystkie dziury są pozatykane, w nowo wybudowanych domach też brakuje dla nich zakamarków. Miasto wygląda dla nas pięknie, ale zniszczone było bardziej przyjazne dla wróbli.

Czy wróble wyginą, jeśli będą znikały w takim tempie?

- Trudno powiedzieć. Ptaki drapieżne, które jeszcze dziesięć lat temu były zagrożone wyginięciem, odbudowały swoje populacje i mają się dobrze. Być może z wróblem będzie podobnie. Trend spadkowy liczebności jego populacji może trwać kilka lat, ale nie musi się pogłębiać.

Rozmawiała Agnieszka Kołodyńska 30-08-2002
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.059 sekund z 24 zapytaniami.