no ale przeciez jak Iras napisała tez naczczo sie zdaza...
zdarza sie - przy czym pojawia sie tu jeszcze kwestia genetyczna - nie wiem co pisza nt. genetyki przy skretach - jednak z tego co zaobserwowalam wsrod kilku pokolen psow, spokrewnionych z moimi itp. - moge spokojnie stwierdzic, ze geny tez maja znaczenie... nie powiem kiedy dokladnie sie zaczelo "na dobre" - w kazdym razie z miotu z ktorego pochodzila baccara (8 sztuk) - nie wiem dokladnie ktora z kolei byla, jednak w wieku 4,3 lat byla jedna z tych co przezyly najdluzej... Bardzo podobnie miala sie sytuacja w innym miocie pochodzacym z tego samego skojarzenia (!) Aaron - syn baccary - 3,4 +, awia - corka baccary - 8+, anat - syn baccary - 7 + (zabila go "powtorka z rozrywki" - kilka miesiecy po pierwszym) ferris - corka awii - niecale 5 lat zyla. Sena byla niespokrewniona - i co ciekawe - jako jedyna przezyla operacje - zyla potem jeszcze przez dwa lata - sensacje nigdy sie nie powtorzyly, z kolei bakira - corka seny - ma aktualnie lat 9,5 , nie wie co to znaczy stac spokojnie - biega skacze zawsze, zre jakby byla glodzona przez miesiac - raz przytrafilo jej sie ostre rozszerzenie - do skretu nie doszlo.
Skret moze grozic wszystkim psom - nie tylko dyuzym - przy czym duze i olbrzymie (te w szczegolnosci) sa najbardziej narazone - choc znam przypadki, gdzie np. jamnik skretu dostal...
husky hmmm... ja bym go do duzych zalicyla - choc prawde mowiac, dawno temu zatracilam "poczucie wielkosci" - dla mnie rottweiler jest co najwyzej sredni...
Skret moze przydazyc sie w kazdej chwili - jedzenie na pewno ma znaczenie - bo "wypchany balon" znacznie latwiej sie skreci - ale jak j juz pisalam - niekoniecznie. pies znajomego dostal skretu po tym, jak ... zszedl z fotela...
Na temat skretu tak naprawde niewiele wiadomo - majac nieprzyjemna "okazje" widziec w zyciu 5 skretow - prawdopodobnie widzialam wiecej niz niejeden wet... I za kazdym razem znajdowalam sprzecznosci z tym czego ucza...