Forum Zwierzaki

Multimedia => Fanfiction => Wątek zaczęty przez: kraksa w 2004-11-04, 20:52



Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-11-04, 20:52
Godzina 7.00 . Bezczelnie dzwoni mój budzik, który wyrywa mnie z mojego błogiego snu. Z lenistwem przyciskam przycisk „drzemka” i nie przejmując się niczym śpię dalej. Po piętnastu minutach sytuacja powtarza się, a ja  reaguje na nią dokładnie tak samo jak poprzednio.
   O 7.20 wpada do pokoju mój tata. Przebywa szybko labirynt zbudowany ze stert moich brudnych ubrań . Po drodze potyka się o książki i ślizga na płytach CD walających się po podłodze . W Niemczech taki bałagan byłby niedopuszczalny. Oni pedanctwo mają we krwi. Gdy wreszcie dociera do mojego łóżka , trzęsie mną na wszystkie możliwe strony. Jak co rano myślę sobie w głowie „ Udało mu się! Ciekawe czy sprawiło mu to przyjemność?!”
Odkopuję się leniwie z pod mojej pierzyny pod którą śpię nawet w lato (bo zawsze mi zimno) . Stawiam nogi na podłodze (oczywiście zaczynając od prawej – nie żebym była przesądna ,ale nie chcę kusić losu) . Próbuję wstać ,ale wbrew pozorom to nie jest takie proste… Gdy udaje mi się stanąć na moich wielkich stopach zdaję sobie sprawę ,że przez zaklejone oczy nic nie widzę! Przechodzę więc na omacka przez przedpokój potykając się po drodze o klatkę świnki morskiej. Docieram do łazienki. Mało nie zabijam się o umywalkę . Myję oczy i rozczesuję włosy ( co znowu też nie jest łatwe ,bo moja szopa sięga gigantycznych rozmiarów). Gdy już ujarzmię swoje kudły ubieram się w moje wczorajsze ubrania czekające na mnie na stalowym wieszczku w łazience. Są nieco pogniecione ,ale co tam – i tak nikt nie zauważy… Teraz dopiero dostrzegam brudny prysznic, który powinnam umyć już jakieś dwa tygodnie temu ,ale i tak jeszcze pewnie trochę postoi zanim go umyję. Czasami się zastanawiam jakim cudem ja się nie brzydzę takich rzeczy.
Dostrzegam również różnorakie kolory kafelków łazienkowych i plamę na moich spodniach. Stwierdzam ,że plama nie rzuca się w oczy więc się tym nie przejmuje i idę dalej – na górę. A tam czeka już na mnie wściekła mama ze śniadaniem, którego już i tak nie zdążę zjeść . Pospieszam ojca bo już za piętnaście ósma! Chwytam nerwowo moją torbę i biegnę otwierać bramę.
Gdy wyjdę już z tatą z domu krzyczy na mnie ,że znowu to nie ja go budziłam tylko na odwrót.
Gdy już docieram do szkoły oczywiście jestem spóźniona pięć minut. Wpadam do szatni. Zrzucam z siebie tylko kurtkę ,bo nie mam czasy szukać butów. A ,że nie mam worka to pani sprzątająca wrzuca je do
jakiejkolwiek siatki… A szatnia jest duuuża , więc sami rozumiecie =)
Wbiegam do klasy ,a tam tam już siedzi wściekła Pani Drężek.
- Czemu się spóźniłaś?!
- Bo był korek.
- Korek na trasie ze Starej Miłosnej do Sulejówka?!
- Tak proszę Pani
- Przykro mi ,ale masz dzisiaj nieusprawiedliwioną nieobecność. SIADAJ!
Do odpowiedzi proszę… no właśnie Olę!
Jeszcze nawet nie zdążyłam wypakować książek, a ona już mnie z ławki wyrywa! W Anglii ludzie mają do siebie dużo większy szacunek niż ludzie w Polsce! Tam nikt nie pcha się na chama w kolejce. Wszyscy są dla siebie życzliwi!!!

- Oleńko! Pokaż mi na mapie Nizinę Nadkaspijską i scharakteryzuj jej klimat!
- Czułam ,że mnie pani wybierze… YYYY… no więc tak…
- No to dobrze ,że czułaś ,ale chyba się tym za bardzo nie przejęłaś! Jedynka, Siadaj.
Reszta lekcji wlokła się strasznie. W ogóle się nie przejęłam tą pałą . Moi rodzice się do tago przyzwyczaili =).
Następne lekcje. Dwie matmy. Oczywiście jest sprawdzian o którym kompletnie zapomniałam. Dostałam kartkę. Wszystko byłoby dobrze, tylko co to do jasnej ciasnej jest oś symetrii?!
Po 80 minutach oddałam kartkę. Oczywiście nie napisałam nic!
Nikt we Francji nie znęcałby się tak nad ludźmi!
Potem jest angielski. Pan Orlen wchodzi do klasy. Gdy klasa zobaczyła jego PKS-y parsknęła śmiechem. A on – biedak nie wiedział o co chodzi. Coś tam gada o „Past Simple” . I co z tego , jak ja i tak nic nie rozumiem!!!
- Z tydzień klasówka z całego działu – usłyszałam jego pewny i szczęśliwy głos- tylko przygotujcie się dobrze!!!
Tylko jak można się do czegoś dobrze przygotować , jeżeli się nic nie rozumie!!!???
Następna lekcja to polski. Do klasy wchodzi wściekła Pani Beata – nasza wychowawczyni.
- Chcę was poinformować ,że obniżam wam wszystkim oceny z zachowania! Ponieważ Pulpet wybił okno – oczywiście nie sam , a Bartek ma o 2 zęby mniej.
- Ale czemu? – odezwał się spłoszony Kasper- przecież ja nic nie zrobiłem!
- Jak nic?! Przecież trzymałeś Bartka jak mu pierwszego zęba wyrywali!!!
- A no tak! Zapomniałem…
Po języku polskim , który minął na obniżaniu ocen i analizowaniu zaistniałych sytuacji następuje technika. Pan Sadlej zaprasza mnie na środek żebym pokazała kilka węzłów ,a że jestem żeglarzem przyszło mi to z zadziwiająco wielką łatwością. DOSTAŁAM PIERWSZĄ POZYTYWNĄ OCENĘ W TYM ROKU!!!
Potem jedziemy na basen. W szatni jak zwykle panuje chaos i bałagan. Trzeba znaleźć swoją kurtkę ,bo butów rano nie zdążyłam zmienić i w rezultacie mam je na sobie. Teraz trzeba się dopchnąć do autokaru. Aga – moja najlepsiejsza przyjaciółka trzyma dla mnie miejscówkę.
Pan kierowca spoliczkował już mojego kolegę i wyrwał kilka włosów mojej koleżance , za co w Belgii siedziałby już dawno za kratkami. Teraz ten koleś tarabani nas tym rozwalającym się autokarem ,którego części są posklejane gumą do żucia przez Rembertów. Ta guma to pewnie nawet bez atestu Unii Europejskiej jest. Gdy dojedziemy na basen maluchy biegną na łeb na szyję aby tylko być pierwszym. Mi i moim znajomym, jakoś się nie spieszy. Gdy końcu dowleczemy się do budynku w którym są uwięziona setki hektolitrów wody i dojdziemy do szatni – przebieramy się. Wchodzimy na halę basenową. Jakiś koleś przez pół godziny się nad nami znęca, a potem pozwala nam wyjść . HURRA!!! JEDZIEMY DO DOMU!!! Przez cały dzień czekałam tylko na tą chwilę! Dojeżdżamy pod szkołę , a tam czeka już na mnie mama . Co prawda nieco spokojniejsza niż rano ,ale nadal pod wpływem silnych emocji.
- Ile dziś pał? – stwierdziłam ,że moja mama traktuje to jak jakiś nowy rodzaj przywitania.
- Tylko dwie.
- Mogłam się spodziewać…
- Ale dzisiaj dostałam też 5!!!
- Cud! Boże dziękuję ci!!!

Wracam do domu. Moja kochana siostrzyczka wita mnie „czułym” kopniakiem w brzuch. Tak to już mają trzylatki. Wykończona rewelacjami dzisiejszego dnia idę do mojego pokoju. Sprawdzam pocztę e-mail , wchodzę na kilka stron WWW patrzę na zegarek – już 23.00, a jutro do budy… Idę się myć i w końcu spać. Jak dobrze ,że niedługo weekend!!!


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: pola w 2004-11-04, 21:43
LOL ! :P

 :wink:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Flaś w 2004-11-04, 22:09
:hahaha: A co ty taki obieżyświat, że znasz kulturę innych krajów? :lol:
Śmiechowe :wink:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Willie w 2004-11-05, 12:27
Świetne  :lol:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Amarae w 2004-11-05, 16:09
Suuper, pisz wiecej koniecznie :lol:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-11-05, 18:14
pisz pisz, fajne ale takie troche straszne... jak to czytałam to doceniłam moje spokojne uregulowane życie :P eh jak dobrze... :lol: pisz jeszcze :!!!:  wiecej, fajnie sie czyta :)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-11-05, 19:28
ja tu chciałam jednorazowo napisać ,ale jak chcecie to jeszcze cośtam się wyskrobie tylko dajcie mi troszkę czasu!  :)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: vitani w 2004-11-05, 20:56
A mi się strasznie podoba i żaden czas teraźniejszy mi nie straszny  :wink: super się czyta i jestem pod wrażeniem.. Czekam na coś jeszcze :]


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-11-05, 21:29
własnie teraźniejszy jest jak dla mnie OK :wink: dawaj Pigi :P hehe ale zdrobnienie :P no czekamy krakso... czekamy...


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Hermi93:D w 2004-11-07, 11:39
śmieszne, ale trochę przesadzone


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-11-08, 22:40
bosh ale sie czepiacie :roll: naprawde... ja tam chce jeszcze :!!!:  Pigulina napisz prosze jeszcze, zrób to dla mnie i vitani!!! my czekamy!!!


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: eniqa w 2004-11-08, 22:42
super :wink: ja takze prosze o jeszcze  :D


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: pola w 2004-11-09, 12:33
ja tez chetnie przeczytam coś od Kraksy :))


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ulcia w 2004-11-09, 13:55
SUUUUUUUUUPER!!!!!!!!!  :lol:
ale podobne chyba juz gdzieś czytałam  :roll:  no ale mniejsza z  tym ja chcem więcej  :P


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kate and Tupcia and Fokus w 2004-11-09, 14:21
:) I ja także więcej chce !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Madia w 2004-11-09, 18:20
Fajne!!!  :D


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-11-10, 13:27
... zła wiadomość ciągotkę już napisałam ,ale komputer mi sie popsul. teraz siedze w szkole i niby cośtam poprawiam i postanowiłam się tu usprawiedliwić. Obiecuję, że jak tylko będę miała troszkę dłużdzy czas przy kompie to zaraz coś wyskrobie. Jeszcze raz przepraszam. :oops:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: yashima00 w 2004-11-10, 14:07
Kraksa! to jest ... to est ... *******te!!!! piiiisz


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kate and Tupcia and Fokus w 2004-11-10, 17:02
Nic się nie stało !!!  :)  Ale pisz ciągótę !


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ^kora^ w 2004-11-10, 17:06
My możemy cierpliwie poczekac na ciag dalszy 8)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: NaNcY w 2004-11-11, 09:57
superrr 8)  ja bym sie załamała...


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Lalaith w 2004-11-11, 23:42
Świetne :hehe: Masz fajne poczucie humoru :) Bardzo chętnie, płynnie i miło się to czyta :)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: golden w 2004-11-12, 16:12
autorka badz panienka z opowiadania musi byc dobra z WOS'u :P

czytajac to czulem sie prawie jakbym czytal o sobie :lol:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Veronica w 2004-11-17, 01:06
Super  :wink: Czekam na więcej hehe  :D


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-11-17, 12:50
:)  terazniejszosć  kogoś mi to przypomina pisaj dalej :P


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: koniulka w 2004-11-22, 22:59
Bardzo fajnie napisane :) Podoba mi sie i chce ciąg dalszy :P  :wink:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2004-11-23, 15:39
Świetne :D Prawie nie wytrzymałąm ze śmiechu :P
Cytat: golden
autorka badz panienka z opowiadania musi byc dobra z WOS'u :P

 :lol:  8)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-12-01, 17:29
Ranek. Sobota. Budzi mnie moja siostra skromnym kamikadze skierowanym prosto w mój tyłek. Zaskoczona otwieram oczy. Szokujący widok mojego pokoju powalił mnie na kolana. Ktoś mi tu posprzątał!!! I jak ja tyu teraz cokolwiek znajdę?! HORROR. Ile razy powtarzałam im by trzymali sie z dala od mojegon pokoju. A tu proszę! Człowiek chce się raz wyspać wstaje o 12.00 brutalnie wyrwany ze snu i na dzień dobry dostaje taki widok. Co to się robi na tym świecie?! Ludzie potracili resztki rozsądku. No dobra koniec tego rozmyślanmia bo trzeba wejść na górę i zrobic awanturę a potem spakować się i iść na trening. Tak ,tak... dobrze widzicie. Na trening lekkoatletyczny. Jakis koleś który sięga mi do pasa ( nasz wf - ista ) każe nam jako 4 godzinę wf - u chodzić na jakiś durny trening. I nie obchodzi go ,że przez niego nasze życia towarzyskie legnie w gruzach a innym ( ty chodzi o kujony) w dziwny sposówb spadnie efekt nauczania. No cóż jak co rano zmagam się z moimi włosami i wchodze na górę bojowo nastawiona do świata.
- KTO TO ZROBIŁ?!?! - wydzieram się na całe gardło nie zważając na to ,że dziadek śpi przy stole ( zmęczył się biedulek jazdą z Lublina do Warszawy i terza odsypia. TYLKO DLA CZEGO W MOIM TALERZU?)
- Co kto zrobił? - Odpowiedziała sielskim tonem moja mamuśka.
- Jakto co?! Ktoś dzisiaj w nocy wtargnął bezczelnie do mojego pokoju i pogwałcił moją prywatność!!!!
- Rozumiem ,że chodzi ci o to iż rano ktoś spiął się na sobie w tyle by odważyć się podjąć zadanie odgruzowania ci pokoju?!
- Mniejwięcej tak, ale dużo lepiej pasują tutaj moje słowa. A tak apropos to gdzie są moje rzeczy , które do dzisiejszej nocy..
- Dzisiejszego poranka - poprawiła mnie bezdusznie matka
- Dzisiejszej nocy - odpowiedziałam uparcie pilnując swojego zdania - , które do dzisiejszej nocy spokojnie leżały sobie na moim dywanie?
- Te rzeczy ,które zalegały na środku twojego pokoju właśnie wywiozła śmieciarka.- i w tym momeńcie zalała mnie krew. Byłam tak wściekła ,że nic do mnie nie docierało. Odwróciłam się. Ubrałam w płaszcz , założyłam glany , do torby spakowałam trampki i wybiegłam z domu. Ile ważnych rzeczy teraz jest na wysypisku śmieci!? Ile moich prac ?! Przecież ja tam miałam wszystko od książek przez pamiętnik do portfela i discmana!!! Z wymienionych rzeczy nie ubolewam wyłącznie za książkami. Te akuraz mam daleko w tyle ( wiadomo gdzie) . Gdy tak szłam ulicą dobaczyłam autobus jadący w stronę mojej szkoły ( gdzie odbywa się trening) zorienowałam się ,że to był mój autobus i ,że dzisiaj chyba jednak nie dotrę na zajęcia... Ale mi przykro ... =)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: pola w 2004-12-01, 20:51
Cytuj

toważyskie
Cytuj

TALEŻU
Cytuj

portwela
Cytuj

żeczy
ortografia sie kłania :D

ale to.. suuuuper  :wink: podoba mi się :)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-12-01, 21:29
... czepiasz sie... jestem papierowym dysortografem... =)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: pola w 2004-12-02, 17:46
Cytuj

czepiasz sie...
nie nie czepiam się :P poprostu rażą mnie niektóre twoje błędy ;)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-12-02, 21:47
ok... już poprawiłam...


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Zwierzomaniaczka w 2004-12-03, 18:44
Nie poprawiaj, nie poprawiaj tylko pisz dalej! Jest świetne!


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: becia w 2004-12-03, 19:09
Ta dziewczyna z twojego opowiadania jest tak inna ode mnie, że po prostu jestem szczęśliwa będąc sobą  :lol: :P Super się czyta - i poprawia humorek ;) :) :wink:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-12-03, 23:52
czekam Piguś :P czekam i czekam... no ale czekam dalej :lol: kiedys w koncu sie doczekam ;)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: vitani w 2004-12-04, 15:29
Wspaniałe!!! Lubię opowieści, które nie wiem jak się dalej potoczą i to mnie podsyca ciekawością  ;)  :wink:  Pisz , pisz!!! Ładnie i płynnie się czyta :]


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-12-08, 19:27
Następnego dnia :

- Hej Olka! - usłyszałam wołamnie Agi. Mojej jedynej prawdziwej przyjaciółki , która podtrzymywała mnie na duchu po kłutniach z rodzicami
- Hej! - Wykrzyknęłam z przerażająco dużą ilością entuzjazmu - jak na mnie. no cuż. Tak to już mam jak zobaczę kogoś kto mnie zrozumie ,bo nie ukrywam ,że jest to żadkością.
- Co tam u ciebie ty zbity psie? - prawda że przesympatyczne poranne powitanie?!
- Wszystko ok  . Tylko powiedź swojemu brajdakowi ,że jak go zobaczę to go zabiję.
- Czemu?! - Jest świetną aktorką więc gdybym jej nie znała to nigdy bym nie wykryła kłamstwa w jej głosie.
-  Bo wkradł się na twoje GG i sobie ze mnie robił jaja. I ciesz się że nie napisałam tam jakiejś poufnej wiadomości. A tak apropos powiedz mu żeby mnie nie nazywał parówką!!!.
 - Ok. Ale coś mi się wydaje że nie przestanie bo bardzo  mu się ta ksywka spodobała
- To może inaczej. Przekaż klopsikowi że go zabije jeżeli jeszcze raz nazwie mnie inaczej niż po imieniu.
Aga już nie zdążyła odpowiedzieć bo do klasy weszła matematyczka. Oddała sprawdziany. I o dziwo dostałąm 2-!!! Już nie pała!!! Jak to się człowiek potrafi cieszyć z drobnostek co nie?! Aga oczywiście 4. Kujon jeden =) (ale przyznam ,że chciałabym przejąć rolę takiego kujona. Chociaż na chwilę!!!). Gorsza wiadomość. Ojciec dzisiaj wraca z delegacji. A jutro wywiadówka. O BOŻE!!! Żegnaj komputerze. Żegnaj komórko . Żegnaj discmanie!!! Jak ja bez nich przeżyje?
Ok. Chyba jakoś dziwnie starzy się o niej nie dowiedzą. Tak kompletnie przypadkiem.
- Olu. Proszę podaj nam wynik
- O fuck - burknęłam sobie pod nosem
- SŁUCHAM?- Upss... nie wiedziałam że ten babsztyl ma taki słuch!
- Aleksandro - pójdziesz teraz do pani dyrektor i powiesz co zrobiłaś a ona na pewno wyciągnie z tego konsekwencje!


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2004-12-08, 19:35
Cytat: kraksa
utniach

Cytat: kraksa
żadkością


Wiem,zę się czepiam...Ale mnie podobnie jak Polę denerwują takie byki... :roll:

Ale poza tym to świetne Aleksandro! :lol:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kaczka w 2004-12-08, 19:48
Super opowiadanko Kraksa, pisz szybko CD ;)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-12-08, 20:06
Ok. Ja dużo rozumiem ,ale błagam nie wytykajcie mi błędów!!!


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: navel w 2004-12-08, 20:08
O jak mi miło- jakby co to ta Aga to ja. :P (i to że mój brat włamał się do mnie na gg i nazwał Olkę parówką to też prawda  :lol: )
Świetne, swietne, świetne.
Chcę CD!!!


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kaczka w 2004-12-08, 20:39
Kraksa ja Ci nie wytykam błedów, ale będę jak nie napiszeszz szybko CD :ogien:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-12-08, 20:54
- Dzień dobry.
- Dzień dobry - odpowiedziała sucho wredna wariatka czyli szanowna p. Dyrektor.
- Co powiedziałaś pani od matematyki?
- Nic takiego. Ona się przesłyszała. Na prawdę. Przysięgam...
- To przysięgaj talej ,ale chyba sama sobie nie wierzysz. - I  teraz to już ten spruchniały babsztyl przesadził. Z chęcią powiedziałabym jej co tak na prawde o niej sądzę ,ale nie chce sama dla siebie kopać grobu.
- Dobrze. Widzę ,że nie chcesz się przyznać ,a to co powiedziałaś było za mocnym przekleństwem jak na twój wiek. - No cóż... nie sądzę ale no comments...
- Pomożesz słabym uczniom z twojej klasy wyciągnąć się z angielskiego na tróję. przynajmniej.
- Czemu akurat z angielskiego?
- Bo to jedyny przedmiot . Wykluczając informatykę i Wf z którego to ty nie potrzebyjesz pomocy. - ... Ciekawe co ona ma mi jeszcze do powiedzienia... Na pewno wiele ciekawych i pasjonujących rzeczy.
- A poza tym W każdą środę do końca półrocza będziesz pomagała pani Renatce sprzątać szkołę - Nie spodziewałam się ,że to będzie aż tak pasjonujące :grr:
- Czy coś jeszcze?
- Owszem. Dla czego od początku roku mnie było twoich rodziców na wywiadówkach? Przypominam ,że mamy pierwszą połowę grudnia ,a rok szkolny zaczyna się we wrześniu...
- Najwidoczniej nie mogli przyjść - Już chciałam powiedzieć ,że najwidoczniej zapomniałam ich poinformować, ale na szczęście w ostatniej chwili ugryzłam się w język.
- Idź już bo nie mogę się na ciebie patrzeć.
- Do widzenia! - I  zwiałam z tamtąd ile sił w nogach


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kaczka w 2004-12-08, 21:02
Super kraksa, czekam na CD, ale napisz dłuższe ;)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2004-12-09, 14:37
Kraksa, mysle, ze nie ma co sie denerwowac tym, ze inni wytykaja Ci bledy. Prezentujac swoja tworczosc innym musisz sie liczyc z tym, ze nie tylko same zachwyty na Ciebie spadna, ale i krytyka i zwracanie uwagi na bledy. Powinno Cie to zmobilizowac do uwazniejszego pisania i cwiczenia swojego polskiego. Pisanie ma nie tylko dostarczac rozrywki czytelnikom, ale i ksztalcic, rozwijac i doskonalic samego autora.


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-12-09, 19:17
wiesz... tylko mi ćwiczenia za bardzo niue pomogą bo to jak choroba tylko ,żę nieuleczalna...


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: pola w 2004-12-09, 20:19
to może wklejaj ten text do Worda który wskaże ci błedy?
ogólnie baaaardzo mi się to podoba :D pisz dalej, pisz :D


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2004-12-09, 20:38
Kraksa, jezeli tak do tego podejdziesz, to na pewno nic nie pomoze  :roll:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-12-10, 19:39
Wiedźma - możesz zaprzestać komentarze na ten temat?


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2004-12-10, 22:20
Zastanowie sie :P


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-12-10, 22:33
nie no spox tylko wiesz - do cierpliwych to ja nie należę =)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2004-12-11, 18:34
To jakas grozba? :P


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2004-12-11, 23:43
nie - raczej prośba  :lol:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Ulcia w 2005-01-02, 15:22
mi też sie bardzo podaoba, czekam na więcej  :)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: navel w 2005-01-03, 18:11
Ej, no! Gdzie CD? :P


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: halina w 2005-01-03, 18:35
no właśnie kraksa! cos sie lenisz :nono:
A my tu czekamyyyyy :arrow:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kate and Tupcia and Fokus w 2005-01-04, 15:42
właśnie !!!!


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kaczka w 2005-01-05, 14:24
No właśnie Karksa, kiedy będzie CD, tak dawno nie było kolejnej części


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2005-01-07, 21:18
Wiem ,że nie bylo i bardzo za to przepraszam ale mój tata dal mi szlaban na kompa i  zabrał klawiature. Oddaje mi ją w piątki na całe 15 min.  :cry:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: vitani w 2005-01-17, 20:25
oj... chyba jednak był na wywiadówce :P ... Super , strasznie mi się podoba! pisaj dalej! tzn, skrobnij coś przez te 15 minut


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ^kora^ w 2005-01-18, 09:53
Napisz cos pliska


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kaczka w 2005-01-18, 12:09
Może uda Ci się napisać coś w piątek przez te 15 minut, tak długo nie pisałaś


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2005-01-22, 17:27
Przyszłam do domu wypruta po mękach dzisiejszego dzionka. Boże – właśnie zdałam sobie sprawę że ci wszyscy nauczyciele są w jednej wielkiej zmowie ,której celem jest tępienie osobowości uczniów i wsadzanie im łopatą wiedzy do głowy!!! To straszne!!! Ale wszystko wyjaśnia. Wolnym krokiem weszłam do swojego pokoju – tak żeby się nie przemęczać. Jeszcze bym zakwasów dostała i co w tedy??? Podchodzę do kompa próbuję go włączyć a tu dupa. Ale ja się nie zniechęcam i próbuję dalej . O jak fajnie !! Ja się tu męczę a Pani Renia ( Sprzątaczka) zabrała mi przedłużacz. Niech ja tylko zobaczę tą kobietę. Jak wrzucisz spodnie do prania to dobre 2 tygodnie musisz na nie czekać. Po prostu żyć się nie da. I co z tego ,że masz fajne ciuchy jak ona czyste pierze a brudne wkłada do szafy???  HORROR! Teraz to nie dość że wyglądam jak ofiara losu to jeszcze nią jestem. Oczywiście w nauce.  Ok. Koniec przemyśleń. Wracamy na ziemię bo telefon dzwoni.
-Halo! Mogłabym prosić panią Kowalską?
- Przepraszam ale to chyba pomyłka.
- Co ty mi tu pier****** ja wiem do kogo dzwonie! Dawaj mi tu Kryche ale już!!!
- Mogłaby się pani uspokoić???
- Nie!!! JA CHCE GADAĆ Z KRYCHĄĄĄĄĄ!!!
Oczywiście się rozłączyłam bo nie mam ochoty rozmawiać z babką chorą psychicznie. No może nie chorą ale na pewno niezrównoważoną. Kurde. Znam takiego jednego chłopaka. Właśnie niezrównoważoniego. Potrafi rzucać norzyczkami podczas lekcji. Walić główą  o zamek metalowy i w międzyczasie krzyczeć „Jestrem głupi”. To może się wydawać śmieszna ale po 2 godzinach słuchania tego na okrągło na prawde można mieć go dosyć. Wtedy wali się mu w plecy profilaktycznego „HEYAHA” i jest spokój. Przynajmniej przez chwuilę.
Gdy w końcu udaje mi się skołować przedłużać i na reszcie mogę wejść do netu. Upragnione chwile. Gdy już wyskrobię coś na blogu i cośtam jeszcze na forum pisne i zaspokoję swoje potrzeby internetowe wchodzę w „Need for speed underground 2 „ zajebista gierka. Po prostu cool. Szkoda tylko że nie mam czasu w nią grać.
Muszę iść na tenisa. Jak już jakimś cudem dojadę na korty moim archiwalnym modelem wheeler ‘a łapię za rakietę – już trochę nowszą. W chodzę na korty.
- Nie ma dzisiaj formy- tak oto optymistycznymi słowami wita mnie mój trener – Łukasz
- A G **** prawda
Oczywiście Łukasz ma racje. W ogóle mi nie idzie. Połowa, piłek oczywiście w siate ale co tam... Ja chce do domu!!!!


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: vitani w 2005-01-23, 11:38
No i suuuper!!!! Rewelka!! Czekam niecierpliwie na ciąg dlaszy! :]  8)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ^kora^ w 2005-01-24, 09:45
Supcio 8)  8) kiedy cdn??


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: kraksa w 2005-02-04, 23:15
... ale ten kolo nie może zaprzestać mnie denerwować gdy tylko się trzęsę ze złości. Nie. Ja sie muszę poryczeć i tyle. Tym razem kazał mi serwowac. Chwyt rakiety mi tak ułożył że nawet patelnią bym nie trafiła a co już mówić RAKIETĄ??? Koleś żarty sobie robisz?!
Patrzę na zegarek 18!!! KONIEC KATORGI!!!
Teraz czas na dodatkowy angol. Przychodzi do mnie Aga. Zanim zdążymy zamienić dwa zdania do mojego pokoju pakuje się P.Paulina. Jesoo Jak ja jej nie lubie!!! Kolejna osoba której hobby to mantretowanie nieletnich.
Przyniosła na nowe podręczniki. Tylko czemu to coś musi mieć z 400 stron?! CZYM JA SOBIE NA TO ZASŁUŻYŁAM?!
Po godzinie
Yupi!! Przerwa!!! Jednak w słowniku tej kobiety występuje takie słowo jak "litość" !!! Dzięki ci panie Boże!!!
Po przerwie
Z nowu powrót do jakże wielce urozmaiconej rzeczywistości ( Księżka, ołuwek, książka, długopis , zeszyt , gumka )
Ja tu świra dostane!!! Kompletnie mi odwala. Oczywiście daleko mam to co ten wredny babsztyl mówi... Gdybym jej cały czas słuchała już dawno miałabym nerwicę.

KONIEC!!! WOLNE!!! Czas na relax. Rozkładamy z Agą stół do pingla. ( Mikołaj odwalił fuszerę. Miał włożyć pod choinkę ale mu sie nie chciało po schodach nieść  :) ) Mam dużo do podszlifowania. No cóż. Przyznaję - Jestem BAARDZO początkująca w te klocki. Poprostu Chińszczyzna*
Pyk pyk, pyk pyk, itd. itd. Aga ogrywa mnie do 0. Jak zwykle...
Wkurzyłąm się . Skłądam stół. Doszłam do wniosku że lepiej jak trochę posłuży za prototyp parawanu. No właśnie.
- Aga, pomożesz mi zrobić tu mae przemeblowanko? - w odpowiedzi usłyszałam tylko "brum bruuummmmm" - no cóż . Jak widać Aga dorwała się do kompa.
- HALO TU ZIEMIA DO AGI SŁYSZYSZ MNIE?!
- HALO TU ZIEMIA DO OLKI JAK NIE PRZESTANIESZ SIĘ TAK DRZEĆ TO ZARAZ OGŁUCHNĘ I JUŻ NIE BĘDĘ SŁYSZAŁA!!!
- No sorki ale to dziwne , że jak zadaję ci pytanie to słyszę naśladowanie odgłosów pracy ztiuningowanego silnika na wyczerpaniu.
- Ja nie naśladowałam żadnych odgłosów - ja mam chrypę.
- aaa.... sorki...
- fajna z ciebie przyjaciółka... a jak się troszczysz o innych ... A jaka spostrzegawcza!!!
- ODWAL SIE!
- Nie mów tak do mnie!!! :evill:
- A KTO MNIE PROWOKOWAŁ?!
- NIBY JA?!~
- nie.... DUSZEK KACPEREK
- PRZESTAŃCIE SIE DRZEĆ BO JAK ZARAZ W TYŁEK WALNE TO ZOBACZYCIE- to słowa mojej 3 letniej siostry. Jezu. Ja nawet nie wiedziałam że takie małe coś potrafi takie teksty sypać  :szok:
- O.K
-AGA OJCIEC PO CIEBIE!!! - słyszę dochodzący z góry piskliwy głos mojej mamy
- No to żeśmy się nagadały. Pa!
- Pa!
No i poszła sobie...


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: halina w 2005-02-05, 08:18
dobre :lol:  :wink:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kate and Tupcia and Fokus w 2005-02-05, 16:57
pisz dalej :D


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Reniek (chłopak) w 2005-02-05, 23:04
Niezłe Kraksa pisz dalej
Przynajmniej jesteś szczera w tym co piszesz ( to + )


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Alyszek w 2005-04-08, 14:48
hehe fajne  :D  :wink: Czekam na CD  :wink:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ***KITKA*** w 2005-04-08, 19:21
Fajne!  :)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Umi w 2005-04-10, 17:09
Czekam na CD  :D  :D


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2005-04-10, 18:09
czekam na cd :)


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: navel w 2005-04-16, 21:48
Niezłe, ale czy my w ten piątek grałyśmy w ping-ponga, hehe? :P A zamiast tego "Nie mów tak do mnie!!!" powinno być moje ukochane "Hej!! spadaj!" :P


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Kiwusia w 2005-04-16, 22:49
kraksa jestes genialna  :lol:


Tytuł: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ***KITKA*** w 2005-04-17, 18:03
....no.... :niom:


Tytuł: Odp: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: ghosty w 2006-06-14, 22:59
Kraksa to jest super :D pisz więcej i nie marnuj swojego talentu. W sumie ja też mam talent... ale co będę się chwalić :P


Tytuł: Odp: Jeden dzień z życia nastolatki
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 2006-06-18, 12:43
ghosty proponuje patrzeć na daty
kraksa ostatnią notke napisała 2005-02-04, 23:15