W prezencie świątecznym dla Was CD
i chyba ostatni... może czasem napisze na "Babą być" ale i tak wam się nie podoba. I tak źle i tak niedobrze...
VI-Gdzie dwie się kłócą, tam żaden nie korzysta
Siedzieliśmy tak przy kanapie. Anka wtulona w Agę płakała.
W tym samym czasie Kaśka dzwoniła do Jolki
-Jolka?! Mam psy, mam psy! Tylko że...ukradła je jakaś dziewczyna! Byłam u niej i wyprosiła mnie! Dzwonie po policję!
-Ok, Kasiek, zaaz będe u ciebie.
Po kwadransie zjawiła się Jola. Poszły do komisariatu gdzie Jasiek piłował paznokcjie
-Eee...i co? Znalazłyście?
-Tak!!! -wrzeszczała Kaśka
-Jakaś małolata je zabrała! - dostała Jolka
-Oj dziewczyny, dziewczyny...wy to macie problemy. Zadzwonie do schroniska, zwiną je i zadna z was nie będzie miała psa. Będzie najsprawiedliwiej.
-Nie!! To moje psy! Prosze mi pomóc! - Kaśka rzuciła się na ziemie i rozkleiła się
-Nie mam czasu na psy. Dowidzenia
Wyszly.
-Co za bezczelność! Jak on tak mógł?! I to jest policja?- Kaska warczała cała rozmazana łzami.
-Kaśka przepraszam że nie moge pomóc, ja muszę iść.
-Znowu?! Widze że ty też jesteś...
-Nie drzyj się na mnie! Ja ci chce pomóc, a ty tak się odwdzięczasz?! Wiesz co? Czasem ciesze się że psy są u innych ludzi. Nawet one cię nie lubią. Jesteś ciągle zapłakanym, samolubnym dzieciakiem! U uwierzyć że masz 24 lata...
-22! Nawet nie wiesz ile mam lat i nazywasz się przyjaciółką! Poradze sobie bez ciebie!
-Ahh taaak...to po co dzwonisz? Życze ci, żebyś nie odzyskała psów. Cześć
Weszła to autobusu i odjechała. Kaśka ryczała jak bóbr i poszła w strone domu. Odłączyła telefon, zamkneła dom.
***
W tym samym czasie Agnieszka rozmawiała z Anką
-A co będzie jak przyjdzie policja?- szeptała Anka
-Nie bój się, ja już im powiem...zobacz jakie one są pobite...
-Masz racje. Odzyska je?
-Po tym co zrobiła? Nie sądze.
-Mogę iść z nimi an spacer?
-Lepiej nie, znowu coś się stanie. Niech odpoczywają.
Anka poszła do kuchni gdzie piekła ciasteczka dla psów. Wyłożyła je do misek i szeptała
-Moje pieski...nikt mi was nie odbierze...kocham was.
Agnieszka stała za drzwiami słuchając szeptów Anki. Uśmiechneła sie sama do siebie i poszła włączyć komputer. Wyszukała fora o tematyce zwierzęcej (
) i czytała temat "Snoopy już w nowym domu". Czytała posty i zobaczyła zdjęcie psa:
-Jezu! Anka! To Snoopy!
Anka przybiegła do pokoju i czytały wszystkie fałszywe posty Kaśki.
-J...jak ona mogła?! Oszustka! Mamy dowód na to co zrobiła!