Forum Zwierzaki

Zostałam zaawansowana do konkursu ortograficznego.
Jak ja nie chce na to jechac.

A wy macie jakies osaiagniecia ortofraficzne?    :idea:

A wy macie jakies osaiagniecia ortofraficzne?

jakos ci nie wierze, ze awansowalas do konkursu :/

Pisalam wczoraj dyktando i zrobilam tylko jeden blad.  :P   Niezle mi poszlo no nie?


Naprawde obiecuje ze nie klamie, a pozatym ja sie bardzo dobrze ucze. (nie chce sie chwalic)
 :D

Hym... :) Pod koniec trzeciej klasy SP koleżanki mi mówiły, że powinnam dostać jakąś nagrodę za te konkursy ortograficzne, gdyż w młodszych klasach wygrywałam wszystkie :) Nie wiem, jak będzie teraz ale mam same piątki z dyktand, tylko jeden błąd mi się zdarzył w jednym.
Byłam na trzech konkursach w mieście, z czym w jednym miałam bodajże 3 miejsce...

Heh,ja też i co? :/
W tamtym roku również (2 miejsce).
Bardzo dobrze się uczysz? A jaką masz/miałaś średnią ocen :P?

Madagaskar, mogę się pochwalić, jaką ja miałam średnią ocen?
5, 2 :)


Wiem, że nie do mnie pytanie było, ale nie mogłam się powstrzymać...

Heh,spoks ;) To może ja też :) :P
Tamten rok:
I półrocze: 5,6
Koniec roku szkolnego: 5,9
Teraz:
I półrocze: 5,8
Koniec roku szkolnego: Nauczyciele mówią coś o 6,0.
Serio ;)
Ja też nie mogłam sie powstrzymać :P
(P.s. w ostatnim konkursie z anglika jestem 3 w Polsce ;)) :P

Madens, czuję się niedoceniona. :P

E tam, nieźle Ci idzie ;) Serio ;) Ale cóż,cieszę się tylko,że nie przezywają mnie kujonem
(którym zresztą nie jestem ;))
P.S. Jestem w piątej klasie,a Ty? :>

Ja jestem w czwartej klasie. ;) Mnie już przezywają kujonem a średnią miał lepszą tylko Razowy (5,3).
Dzisiaj na angielskim:
Wiktoria: [...] Agata jest najlepszą uczennicą
Razowy: Wcale nie, ja mam lepszą średnią.
Cała klasa: Agata jest lepszą uczennicą!

Ach... Uwielbiają mnie :lol:

Zastanawiałyśmy się niedawno z Olą, czy jest taka osoba która miała średnią 5,9 lub 6,0.  ;p

Ja byłam parokrotnie zgłaszana do różnych konkursów ortograficznych. Z tym, że nie były one na zasadzie dyktanda, a na zasadzie testu ze znajomości zasad ortografii. Samo to mnie dyskwalifikowało. Ja owszem - potrafię pisać bezbłędnie, ale jest to u mnie umiejętność naturalna. Ja nie znam zasad ortografii, nie wiem dlaczego w danym wyrazie jest "rz", a nie "ż". Mnie wystarczy tylko to, że "rz" tam jest, a dlaczego to już mnie w ogóle nie interesuje :P

Hmmm... To ja? Czy to ja? Nie,to nie ja... ;p
Kiedyś ktoś próbował do mnie tak powiedzieć:
x:  "Kujon,kujon !!!"
ja: "Nieuk,nieuk !!!" Podziałało :P
Ja jadę na drugi już mój konkurs ort. pierwszego marca (oczywiście nerwy już się uaktywniają :/)
Pani wychowawczyni (polonitka) zostaje ze mną  i z taką dziewczyną,która też jedzie, godzinę po lekcjach i z nami ćwiczy ;)
Nawet na ferie zadała nam prace ortograficzne ;)

Kiedyś ktoś próbował do mnie tak powiedzieć:
x:  "Kujon,kujon !!!"
ja: "Nieuk,nieuk !!!" Podziałało :P

Wypróbuję :P

Ja byłam parokrotnie zgłaszana do różnych konkursów ortograficznych. Z tym, że nie były one na zasadzie dyktanda, a na zasadzie testu ze znajomości zasad ortografii. Samo to mnie dyskwalifikowało. Ja owszem - potrafię pisać bezbłędnie, ale jest to u mnie umiejętność naturalna. Ja nie znam zasad ortografii, nie wiem dlaczego w danym wyrazie jest "rz", a nie "ż". Mnie wystarczy tylko to, że "rz" tam jest, a dlaczego to już mnie w ogóle nie interesuje :P

Haha,zgadzam się. :P Nie przeszłam do kolejnego etapu właśnie z tego powodu. :/

"Nawet na ferie zadała nam prace ortograficzne Oczko"
Sorry - pomyślałam, - tylko po co? Tzn. co wynika z brania udzałów w konkursach ortograficznych, oprócz tego że ktoś to lubi , jest wyróżnony, dostaje nagrody, itp. Po matematycznych można się rozwijać, po olimpiadach nie zdawać matury... :P Podobnie z biolą czy gegrą, staje sie ekspertem w dziedzinie... A na co się przydają sukcesy w tej dziedzinie? :) (Je jestem noga, nie brałam nigdy udziału, to nie wiem... :P )

"ale jest to u mnie umiejętność naturalna"
Raczej nie naturalna, a wyuczona... :)
Ja tam mam z pisaniem na kompie... Odruchowo na papierze piszę dobrze, a przy kompie to nie ruch ręką a przyciski, zaczynam się zastanawiać i nie koniecznie dochodzę do tego jak powinno być... :P

"x:  "Kujon,kujon !!!"
ja: "Nieuk,nieuk !!!" Podziałało Razz"
Coś okropnego mieć lepsze oceny... :P Ja od gimka chodzę do szkół na dennym poziomie, więc w towarzychu jestem kujon. (Czytać: choć próbuję się uczyć :P ) Zawsze teksty: a co narzekasz i tak wszystko umiesz, bla bla... No wcale nie koniecznie i nie zawsze... :P Po prostu nie leję na naukę totalnie jak reszta. Człowiek nawet nie może się ucieszyć, ze ma dobrą ocenę, bo mu głupio... :/ Nie można się nawet zintegrować z resztą w cierpieniu... :P

Hm... myślę jakie miałam sukcesy? :P Eee... byłam 4 w Polsce w jakimś konkursie "ekologicznym" z tym, że ja byłam grupą jednoosobową a reszta co była wyżej nie... :P Jakieś fizyczne (okrpieństwo, ale fajne książki dostałam :D )... więcej nie pamiętam... :P Pamietam tylko co dostałam - lornetkę, aparat, książki... :P Lornetka najlepsza... :D Ach, no tak, jak mogłam zapomnieć o konkursie plastycznym w krótym zostałam wyróżniona... a że to był konkrus "mleczny" to wiozłam w przez całe miasto mase mleka, maślanki, itp. - najgorszy konkurs mojego życia... :lol:

ja tez niedlugo bede pisac test ortograficzny. Ja, kolezanka z lawki, 2 kolegow nie mielismy zadnego bledu i sie zakwalifikowalismy

Ja tam bralam w tym roku udzial w czyms ortograficznym, dlatego, ze bylo bezplatne xP. Oczywiscie nie przeszlam dalej ;)

Ja w podstawowce byłam "mistrzem powiatu" w ortografii (oczywiscie z mojego wieku :P ) czy cos takiego. Głupie i głupia nagroda - słownik :P
A w konkursach bardzo czesto biore udział, w sumie to z nagrod mam juz całkiem sporo przydatnych rzeczy - m.in. namiot i śpiwór. ;d

najprzydatniejsza rzecz jaka dostalam to byl discman za jakis tam konkurs, albo ortograficzny, albo przyrodniczy ale chyba ten drugi :mysli:

Ja w podstawówce na koniec mialam 5,25 xD w gimie jest deko trudniej .. jeszcze egzamin <krzyczy>

Heh,ja też i co? :/
W tamtym roku również (2 miejsce).
Bardzo dobrze się uczysz? A jaką masz/miałaś średnią ocen :P?

     
Moja najwieksza srednia to 5,1

Charon... :D
Nareszcie ktoś mnie rozumie :D :P
Bo na zrozumienie ze strony mojej klasy nie mogę liczyć :/
"Coś okropnego mieć lepsze oceny...  Ja od gimka chodzę do szkół na dennym poziomie, więc w towarzychu jestem kujon. (Czytać: choć próbuję się uczyć  ) Zawsze teksty: a co narzekasz i tak wszystko umiesz, bla bla... No wcale nie koniecznie i nie zawsze...  Po prostu nie leję na naukę totalnie jak reszta. Człowiek nawet nie może się ucieszyć, ze ma dobrą ocenę, bo mu głupio...  Nie można się nawet zintegrować z resztą w cierpieniu... "
Z mojej strony jest tak samo...
Jak brałam udział w konkursie szachowym (poza szkolnym) to spotkałam pana,który prowaddzi u nas kółko historyczne :D
Zajęłam w konkursie 4 miejsce w kategorii kobiet (tia,12 lat i już jestem kobietą :P) powiedziałam o tym naszej wychowawczyni (wiadomo,zawsze to jedna ocena z zachowania więcej ;p) . Później mieliśmy koło hist. Oczywiście pan zapytał, jak mi poszło. Zdążyłam tylko powiedzieć: "zajęłam cz...", dalej były lamenty moich "kolegów" i "koleżanek" typu "Mówiłaś,mówiłaś,Wiemy,wiemy!" :/
NIestety,tym,którym choć trochę zależy na nauce zawsze było ciężej... :/

Mimi,a w której jestes klasie,tak przez ciekawość :P ??

Ach,co do nagród-zazwyczaj dostaje książki :D (zresztą dobrze,bo kocham książki ;) :P)
A w dyktandzie powiatowym według naszej gazety dostałam nagrodę Złotego Pióra. Taa, tylko coś nie widać tego Złotego Pióra :/

"Zajęłam w konkursie 4 miejsce w kategorii kobiet (tia,12 lat i już jestem kobietą Razz)"
Wow, to super... :) Chciałabym mieć takie zdolności strategiczne... :D (Może powinnam zacząć grać w takie gry [strategiczne na kompie, nie szachy, bo w szachy nie mam z kim], bo w sumie nie wiem... :P Może nie jest tak tragicznie jak się wydaje.)

"NIestety,tym,którym choć trochę zależy na nauce zawsze było ciężej... Confused"
Pewnie zależy gdzie... ale raczej w szkole o wysokim poziomie osoby które się dobrze uczą nie robią wyrzutów komuś komu idzie gorzej tylko prędzę chcą pomóc. A w odwrotnej sytuacji - załamka. Nawet nikt nie uzna, że powiem, że coś tam mało umiem, bo jest - i tak będziesz najlepsza, bla bla...
Inna sprawa, że często mam fuks... :P (Zasadniczo się ściągam a się uczę, może dlatego coś mogę wykombinować.) Tak jak z metodami... uczyłam się ich, ale babka i tak daje inne zadania niż są na ćwiczeniach, jednak dostałam 4 - nie wiem jak... :P Wszystko zrobiłam, jednak niczego nie byłam pewna...

A w dyktandzie powiatowym według naszej gazety dostałam nagrodę Złotego Pióra. Taa, tylko coś nie widać tego Złotego Pióra

o ile to będzie to samo złote pióro, które ja dostałam dwa lata temu, to nie masz czego żałować. kawałek imitacji drewna pomalowany na złoto z dziurą w środku plus plastikowa rzecz, która w zamysle miała być piórem zapewne, w tymże przecudnym kolorze. z nudów zdrapałam z owego pióra to, co zdrapać można było i teraz wygląda nader żałośnie. poza tym okrutnie się kurzy, pheh ;>

ja mam tak samo jak olka1992 - zasady to dla mnie czarna magia, po prostu na oko widzę, jak coś się pisze. a dlaczego tu ma być 'ó', a tam 'ż', to nie mam pojęcia. brałam udział w kilku konkursach, w związku z czym posiadam nieprzydatną kolekcję 6 słowników. od gimnazjum jakoś nie chce mi się w niczym brac udziału, może dopadnie mnie jakoaś motywacja w drugiej klasie, ale teraz niee ^^

""Zajęłam w konkursie 4 miejsce w kategorii kobiet (tia,12 lat i już jestem kobietą Razz)"
Wow, to super...  Chciałabym mieć takie zdolności strategiczne...  (Może powinnam zacząć grać w takie gry [strategiczne na kompie, nie szachy, bo w szachy nie mam z kim], bo w sumie nie wiem...  Może nie jest tak tragicznie jak się wydaje.)"
Mi dużo dają tez wprowadzone przez dyrektorkę od roku obowiązkowe lekcje szachów :)
Fajna rzecz,gorzej tylko jak młodsze klasy pokradną albo pogubią panu szachy :/
Albo jeszcze jedna gorsza rzecz,która była ostatnio-od roku sprzedaję na przerwach w sklepiku szkolnym. Oczywiście czasem spóźniam się na lekcje (zamek się zacina :/ ), ale moja wychowawczyni napisała usprawiedliwienie do nauczycieli (fajna nauczycielka,bardzo ją lubię).
Na szachy spóźniłam się,zabraklo mi partnera,więc zaczęłam grać z panem. W polowie gry, klasa skończyła swoje partie (lubię długo pomyśleć, żeby później nie popełniać głupich błędów ;) ) i wtedy się zaczęło. Nawet pan nad nimi nie zapanował. Zaczęli mi wrzeszczeć nad uchem i robić wszystko,bylebym tylko się nie mogła skupić :/ Wnerwiająca rzecz :|.

"o ile to będzie to samo złote pióro, które ja dostałam dwa lata temu, to nie masz czego żałować. kawałek imitacji drewna pomalowany na złoto z dziurą w środku plus plastikowa rzecz, która w zamysle miała być piórem zapewne, w tymże przecudnym kolorze. z nudów zdrapałam z owego pióra to, co zdrapać można było i teraz wygląda nader żałośnie. poza tym okrutnie się kurzy, pheh ;>"
Alune,byleby tylko nie to ;>

"od gimnazjum jakoś nie chce mi się w niczym brac udziału, może dopadnie mnie jakoaś motywacja w drugiej klasie, ale teraz niee ^^"
Ja mam motywację :) Zalożylam sie z mamą,że jeżeli w podstawówce będe miała trzy czerwone paski, wreszcie dostanę świnkę morską :) Cóż, nie ma to jak nauka dla świnki :lol: :P
A co do zasad ortografii... U nas w szkole od pierwszej klasy "wpychali" nam do móżdżków zasady,niewiele uczniów je zapamiętało,ale ja na szczęście co do nauki mam dobrą pamięć :) ;)

Mimi,a w której jestes klasie,tak przez ciekawość :P ??

Jestem w 6 klasie. (SP)

Heh, ja w piątej :P

Naprawde? Szkoly podstawowej?

Naprawde? Szkoly podstawowej?

nie, przedszkola O_o

Ojejku nie czepiaj sie

jak sie glupio pytasz to co sie dziwisz... czy w innej szkole, niz podstawowej, masz wiecej niz 5 klas?

tylko mimi sorry ale ani gimnazjum ani liceum nie ma piątej klsay :lol:

Oj, DnW... :P Źle że Mimi przeklina, przegina i co tam jeszcze, ale ty wiesz już, że jest wrażliwa, a mimo to prowokujesz... :chytry: Odpiść dziewczynie trochę... ;)

Charon ma racje! Wiem jestem tu nowa i nie mam nic do gadania ale dajcie jej spokoj. :(

EDIT:
było i już nie ma xP

Co bylo i juz nie ma?

Yoko Ono-mam pytanie-dlaczego masz e-maila zaczynającego się "mimi123" ? :P xP

bo to jakby nazwac  "nowa ja"   LEPSZA I MADRZEJSZA  ;P

mAM NADZIEJE ZE TERAZ BEDZIECIE MNIE SZANOWAC

Yoko Ono,czy tam Mimi - nie wolno zakładać dwóch kont. Śmierdzi mi czymś-zauważyliście ?
Narazie nie powiem...

TAMTE PORZUCILAM

mAM NADZIEJE ZE TERAZ BEDZIECIE MNIE SZANOWAC

Na to trzeba zasłużyć,a nie zakładać drugie konto :roll:

Wiem jestem tu nowa i nie mam nic do gadania ale dajcie jej spokoj.

Każdy ma prawo wypowiedzenia sie.

..

tylko nie każdy musi tego sluchać  :P

Oj, DnW... :P Źle że Mimi przeklina, przegina i co tam jeszcze, ale ty wiesz już, że jest wrażliwa, a mimo to prowokujesz... :chytry: Odpiść dziewczynie trochę... ;)

jakos nikt nigdy nie przejal sie moja wrazliwa strona...

Bo jesteś męskim mężczyną... :P (Coś zeszliśmy z tematu.) No i nikt się z Ciebie nie nabija, to nikt Cię nie broni.

Serio, to może dlatego, że jak tego chcesz to puszczasz tego typu teksty? ;) Nigdy nam po ludzku nie mówisz (albo ja nie wchodze na te topic'y) co Ci na sercu leży, tylko piszesz, że odchodzisz czy coś... :D Ale ja nie jestem osobą do doradzania, bo mam złe podejście... :P Tzn. właśnie liczę na kawę na ławę jak ktoś ma problem - jak powie to mogę coś doradzać. (To wszystko wina mojego kolegi, co jest emokid... :P ) Może to męska cecha nie okazywać tego kto wieee... :D Teraz to już w ogóle zeszłam z tematu... -_-"

bo to jakby nazwac  "nowa ja"   LEPSZA I MADRZEJSZA  ;P

mAM NADZIEJE ZE TERAZ BEDZIECIE MNIE SZANOWAC

Ehe... :mysli:

Mimi przeeegielas! Nie mozna na tuym forum posiadac dwoch kont. Czytalas moze regulamin, czy machnelas na niego ręką?

Ojeeeej, przepraszam, ale muszę... :lol: :lol: :lol:

"A ja mam w domu słonia w kratkę i złoty kibel" "Nie chwal się tak, bo ja mam krowę w różowe ciapki i srebrny papier toaletowy!"

Żenua.

Ojeeeej, przepraszam, ale muszę... :lol: :lol: :lol:

"A ja mam w domu słonia w kratkę i złoty kibel" "Nie chwal się tak, bo ja mam krowę w różowe ciapki i srebrny papier toaletowy!"

Żenua.

pheh. zastanów się, co ty mówilaś, jak byłaś w 5-6 klasie podstawówki.

Ale o so chozi?. :P

pheh. zastanów się, co ty mówilaś, jak byłaś w 5-6 klasie podstawówki.

wypraszam sobie :lol:

nie masz czego :P

Ale o so chozi?. :P

hes (o ile dobrze zinterpretowałam to, co napisała), miała na myśli chwalenie się średnią/ilością wygranych konkursów itepe. a ja zwróciłam uwagę, ile lat liczą sobie owe dziewczynki, podczas gdy ona ma 17 (wątek 'ile masz lat', w razie wątpliwości ;)).
i tyla.

Ojeeeej, przepraszam, ale muszę... :lol: :lol: :lol:

"A ja mam w domu słonia w kratkę i złoty kibel" "Nie chwal się tak, bo ja mam krowę w różowe ciapki i srebrny papier toaletowy!"

Żenua.

Khem,przyznam,że było to trochę jak moi "koledzy" :roll:
Tia, Przemek nowe buty może wszystkim podsuwać pod nos i to nic nie jest, a jak ja powiem,
że coś mam, to od razu do wychowawczyni,że ja się tak strasznie chwalę :roll:
To jak Ty tak,to ja mogę powiedzieć,że:
"Mam konwerter do makro, teraz to będzie jazda bez trzymanki... ]:->"
To co-to też jest chwalenie? :roll:
I jest też zasadnicza różnica między chwaleniem się,a cieszeniem się :/
A skoro tak, to powinni zamknąć topic "ocenki", bo to też jest chwalenie sie?
A wiek nie ma tu nic do rzeczy. Ja znam chłopaka (3 gimnazjum), który ma za przeproszeniem
mózg wielkości orzeszka, a niektóre 11-latki biją go na głowę :P
Nie, żebym kogoś obrażała i proszę mojego posta w ten sposób nie traktować ;)

Jedna sprawa chwalenie się na zasadzie - bo ja mam super komórę, bo moi rodzice to mają kasy jak lodu, a ty to nie masz, to burak jesteś... :P A inne dzielenie się swoim sukcesem. Jasne, że jeśli się coś osiągnęło ciężką pracą to jest się z siebie zadowolonym, pewnie większość ludzie chce się dzielić swoim szczęściem... :) Tylko często nie może, bo zbyt mu głupio, że ma lepiej jak inni... Inna sprawa jak ktoś truje o tym co mu się udało co pięć minut.

Podonie ludzie się jarają swom psem lub dizeckiem... :P Bo to też radocha i człowiek chce się podzielić - gorzej jak gada o tym w kółko.
(Ja należę, do osób które zachwycają się każdym krokiem swojego psa... :lol: ale mam nadzieję, że nie przeginam... :P Wiem, że nikt nie chce tego słuchać, więc żadko truję.)

nie masz czego :P

khem :P mam 12 erm. 13 lat rocznikowo :P

"pheh. zastanów się, co ty mówilaś, jak byłaś w 5-6 klasie podstawówki. "
Niestety, ale ja nie miałam tak dobrych średnich jak nasze forumowiczki, więc nie miałam się czym chwalić. :-(

"To jak Ty tak,to ja mogę powiedzieć,że:
"Mam konwerter do makro, teraz to będzie jazda bez trzymanki... ]:->"
To co-to też jest chwalenie? "
Akurat w tym przypadku ja pisalam, oznajmiałam, że mam w końcu konwerter. Nie wykłócałam się z nikim na zasadzie "a ja mam to" "aaa tam a ja mam to" "nie ja jestem lepsza bo mam to". Sorry ale to jest żenada i jak dla mnie żadne tam się "cieszenie", bo to były dziecinne przechwalanki.
Nie wmówisz mi, że to jest cieszenie się.
"Zostałam zaawansowana do konkursu ortograficznego. "
"Heh,ja też i co? :?"
I mój post własnie do powyższego cytatu się odnosił.

Przestancie ja zalozylam ten watek zeby gadac o waszych osiagnieciach a nie o klotniach i przzechwalkach! :(

Pewnie to indywidualne jak się odbiera coś takiego czy jako chwalenie się czy dzielenie radością... Ja tam bym topicu nie zakładała o tym, a przyjamniej inaczej znawała... No, ale Mimi może jeszcze się wyrobi z wiekiem... ;)

Moze? :D

Tak - pani mnie wielokrotnie zgłaszała, no i mam dyplomy - cztery dyplomy, - 3x 1 miejsce, 1x - Mistrz Ortografii klasowy. Może coś się pomyliłam, ale raczej tak ;).