Mogę się was o coś spytać...?
Bo tak: odbyłam sobie wczoraj na gg dosyć ostrą rozmowę z byłym, jak się dowiedziałam, że na imprezie całował się przy swojej dziewczynie ze swoją kumpelą - za przywoleniem tej swojej 'laski'. Sprawę wyjaśnił, twierdząc, że to tylko czysta fizyczność - do kumpeli nic nie czuje, bla bla bla, Natalia mu pozwoliła, i że im tak fajnie. Fajniej, niż ze mną mu było (ale to nieważne...) - no, co sądzicie o takim czymś...? W zasadzie to nie moja sprawa, nie moje życie i nic mnie to nie powinno interesować, on nie lubi dziewczyn z zasadami, jak powiedział, i twierdzi też że większość facetów takich nie lubi...
Zaniepokoiło mnie to ździebko - ale cóż, widocznie nie ma tu miejsca między ludźmi dla staroświeckich idealistek ^_^