Mojego charakteru to chyba nikt nie akceptuje
, ogólnie pogadać, poradzić sie, zwierzyć czy coś- to tak- ale spotkać się, pójść gdzieś - to nie. Nie mogę sie doczekać, aż wyjdę z tej szkoły i znajdę sie w nowym otoczeniu wśród obcych ludzi nie znających mnie w ogóle, abym mogła pokazać sie im z tej lepszej strony. Bo Ci którzy mnie znają od paru lat nawet nie widzą zmiany jaka we mnie zaszła wciągu tych paru lat, a gdy dojdzie ktoś nowy do towarzystwa, to wystarczy kilka słów, a Ci też mają takie nastawienie na mnei jak tamci
Ale i tak nie jest tak kolorowo,bo jak raz znalazłam sie w takim zupełnie obcym otoczeniu i nie znającym się towarzystwie, to wystarczyło, ze na mnie spojrzeli i mnie usłyszeli to już mają uprzedzenia
.
Skomplikowane to, ale cóż, najważniejsze jest zmienić to pierwsze wrażenie- ruda i dobrze się uczy- tj. falszywa, brzydka a na dodatek kujon.
EDIT: Może mi ktoś powiedzieć dlaczego Julias z Jaśką mi się myli i na odwrót?