W sumie, to myślę iż to ciężko wytłumaczyć.
Każdy sam musi dojść do tego po co mu w tym wieku chłopak czy dziewczyna.
Mam w klasie kilku naprawdę fajnych kolesi, którzy bez problemu mogliby mieć tą czy tamtą dziewczynę, ale nie mają.
Jeden, nie powiedziałbym ze taki w porządku, to z dziewczyną był z 3 tygodnie, a drugi od wakacji.
Większość koleżanek z klasy - też w porządku dziewczyny, a nie słyszałam, aby mówiły o jakimś chłopaku, ze im się podoba, żeby w ogóle jakiegoś miały i aby któryś o nich mówił.
Co innego w klasie równoległej - całuski na powitanie i pożegnanie między dziewczynami, ciągłe ploty, kosmetyki, gadanie z którym to chłopakiem nie były i z którym to nie są. Dwa odmienne światy.
Nie wiem od czego to zależy.