Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Sudolineczka]

A Sudi znowu kogoś poznała....

[Dory]

kuśfa, jak ja się durnowato czuję dając kosza nowo poznanemu gostkowi, co do którego miałam nadzieje skumplowania się (Ale tylko skumplowania, bo koleś naprawde jest genialny) =____=

EDIT:
wysłał mi smsa:
"Otwieram okno, próbuję złapac twój zapach, patrzę w gwiazdy i widzę ciebie (...)"
aż tak śmierdzę że czuć mnie w Katowicach? XDDD

[Fatty]

Dory, cholero, wszystko mnie boli,śmiać się nie mogę a Ty mi takie podsumowania serwujesz ...


Sudi a interesujący ten ktoś?

[Kostka]

Migu, jak mogłaś T_T
co do podsumowania - ja bym mu takie wysłała, jestem okropna XD

[Dory]

Kostuś, wysłałam mu t to podsumowanie wczoraj
Nie odpisał XDDDDDDDD No ale niby szedł spac, więc miał prawo xD

Migu, jak mogłaś T_T

a ty! Ty siedź cicho! Tobie o kostkę chodzi a nie o uczucia biednego chłopaka xD

[Kostka]

chodzi mi o jego uczucia, a ty go odrzucasz... a na kostkę do gitary to jeszcze mnie stac! xD

[Sudolineczka]

Sudi a interesujący ten ktoś?

nawet podziela moją pasje.. kocha psy i konie...

[Blackie]

ha! wróciła.
ale nie wróciła w sensie jako samotniczka.
znowu Was, siostry moje, opuszczam.

(ciekawe na jak długo -.- )

[ogryzek]

możecie mnie zabić?

[DuniA]

ogryzek ne ;o

[ogryzek]

ogryzek ne ;o

a może jednak?

[Dory]

a ja znowu was dziewoje moje opuszczam )
Ahhhh...

[ogryzek]

jezu!
zabiję się zaraz.
faceci są głupi. świnie. nienawidzę.

[DuniA]

ogryzek <daje chusteczke> co najwyzej moge Ci zapożyczyć dmuchany młotek ...

[ogryzek]

i pluszową żyletkę?

[Newada]

Uh. Jak zawsze, tak samo beznadziejnie, tak samo sie konczy. Ja wysiadam,nie mam siły...

[renia3399]

ehh niestety i mnie powiedzmy że spotkał zawód... a szkoda bo fajnie było, ale może jeszcze nie koniec? chociaż sam związek ma tyle przeciw jak żaden inny... kurcze mimo że zostałam skrzywdzona nie chce tego kończyć... czy to znaczy że mi bardzo zależy?

[Kola]

ja też chyba wpadłam jak ta przysłowiowa śliwka w kompot , zobaczymy jak się to wszystko potoczy

[***KITKA***]

No a u mnie w szkole, w szóstych klasach, już jest parę par, które ze sobą "chodzą". xD Czasem mi się chce z nich śmiać, no ale wiecie. xD Swoją drogą, to wszystko nie jest aż takie śmieszne. Pierwsze poważne uczucia i takie tam. Ale i tak nie chcę mieć chłopaka, wystarczą mi koledzy.^^ Dziwię się mojej jednej kumpeli, która na gg mi napisała: "Do walentynek muszę mieć chłopaka!" i mówiła całkiem na poważnie...

[Kostka]

ja momentami chciałabym miec, przynajmniej miałabym z kim gadac i wyjsc na dwor x; xD

[Fatty]

czy to znaczy że mi bardzo zależy

renia, a jak teraz to odczuwasz? Czasem na jakąś sprawę należy popatrzeć dopiero po pewnym czasie.

Co do "chodzenia" w wieku bardzo młodym- teraz to wydaje się poważne a za ok 3 lata człowiek na samo wspomnienie napadu wesołości dostać może.

Miłość rośnie w okół... wczoraj mijałam się ze swoim 14-letnim kuzynem, ale był tak zajęty zaglądaniem w oczka pewnej piękności, że nawet mnie nie widział Koleżanka z mojego roku ma serca zamiast źrenic i zaręczyny w planach, druga wręcz maniakalnie myśli o ślubie i dopytuje się gdzie "tego jedynego" poznać. Straszne rzeczy. Do tego cały czas rzucają mi aluzję czego ja nic I gdy prawdę im mówię, że ja niezbyt zainteresowana jestem, fukają, że mi się odmieni. Teraz to już się w dyskusję nie wdaję, czekam aż temat umrze śmiercią naturalną i mam nadzieję, że nie zmartwychwstanie.

Niedługo walentynki i Fatty planuje sprawić prezent ukochanej osobie- Sobie (Wiecie: nigdy z sobą się nie kłócę, nigdy siebie nie porzucę ) walczę na allegro o buty

[Kola]

Kostka dobry argument 
Ostatnio wśród moich znajomych jest wręcz na odwrót, rozchodzą się, jest nieciekawie, ale na nowo schodzą się z kimś innym.
Czy to już jakieś uzależnienie od kogoś, że nie mogą być sami i szybko sobie znajdują nowe obiekty westchnień, czy jak?
Ogólnie ferie wpłynęły tak niekorzystnie. Zawsze wiedziałam, ze są do d. 

Ja tam walentynek jako takich nie obchodzę. Jest to święto par, wiec nie moje.

[Fatty]

Jest to święto par, wiec nie moje.

ja miewam delikatne rozdwojenie osobowości, można powiedzieć, że bywa nas dwie - to świętuję

[Kostka]

wczesniej swietowałam ze szczurami, teraz to nawet nie ma komu buzi dać... ;P

[renia3399]

renia, a jak teraz to odczuwasz? Czasem na jakąś sprawę należy popatrzeć dopiero po pewnym czasie.

"nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" ta, tak się mówi, a 4 razy?

może powiem tak, od wtorku cały czas myślałam o tej osobie, jak będzie nasza rozmowa wygladac(wiedziałam że dziś się zobaczymy) no i się zobaczyliśmy, pogodzeni? hmm, planuje przed walentynkami spotkać się na rozmowę, wole mieć wszystko jasne

a same walentynki, żeby móc je obchodzić trzeba mieć to swoje "love" innymi słowy, nie obchodzę ale w tym roku ide ze znajomymi (prawie same dziewczyny, wypad niezwiązany z walentynkami) w góry pochodzić, więc będzie fajnie, ale tylko jako zwykły dzień
najbardziej walentynki to chyba sklepy obchodza, te wszystkie wystawy

[Fatty]

najbardziej walentynki to chyba sklepy obchodza, te wszystkie wystawy

sama(z koleżanką) jedną sercową wystawę zrobiłam Ot aby sprzedaż walentynkowych gadżetów ruszyła z kopyta w przededniu Walentynek, ludzi trzeba zacząć wprowadzać w nastrój już pod koniec stycznia

ale tylko jako zwykły dzień

mi zmienił się światopogląd, teraz dla mnie każda okazja jest dobra do świętowania "Zwykły" dzień rzadko się zdarza.

[Kostka]

ooo, skoro walentynki wypadają w sobote to ja chyba bede 'świętować' z kumplami ale to jest już nasz cotygodniowy zwyczaj, ze w sobote razem siedzimy wiec... xD

[Kola]

o i byłoby z kim chodzić do kina :p

(szuka plusów parowania sie xD)

[Sudolineczka]

a u mnie znow ktoś pojawił się wmoim życiu był na obozie studenckim siostry i go poznałam.. jak narazie poznajemy się.. nie jest mi obojętny.. tylko mieszka miescie gdzie studiuje mmoja siostra to jakies 54 km odemnie.. ale i tak się przeprowadzam.. własnie tam gdzie mieszka on.. dziwny zbieg okolicznosci..

[Kostka]

Sudi, czyżby w mojej dziurze...? xD