Alle jaja kobity
ale to zaraz.
Eniqś - ja tes niedawno chciałam uciec, wyłącałam telefon, głupio mówić, ale przez to zrozumiałam jak bardzo go kocham, a co lepse - jak bardzo on mnie kocha. Ale zmartwię Was - narazie nie opuscam zakonu :
:
A teraz JaPkowe wydarzenia kilku ostatnich dni
Trza by zacząć od sylwestra. Wróciłam zdołowana, bo zatańcyłam z nim tylko jeden raz, czułam sie jakby te wsystkie kocham cie nić nie znacyły. Dzwonił, nie odbierałam. Napisał co się dzieje, to mu odpisałam ze nic, ze nie chce gadać bo sie rozbece i bedzie głupio, po kilku dniach mi psejdzie i zeby mnie traktował jak powietrze. Odpisał, ze nie mógłby, ale jeśli tak sie zachowywał to mnie bardzo pseplasa itd. to ja systko zwalilam na plotki, ze mam jus tego dość. Ah wspaniałomyślne japko
a moje kolezanki jak psecytaly smsy od niego to powiedziały ze ślicne
Co lepse, dzisiaj w szkole darłam sie na przerwie z takim michałem. znaczy... śpiewaliśmy
on późiej siadł za mną i sie wygłupialiśmy. no a moja jesce bardziej wspaniałomyślna koleżanka z ławki napisała mi, ze on sie na mnie patrzy jakby mnie podrywał. Ja jej odpisałam, ze ja też jego podrywam, ze już nie kocham *****, ze teraz kocham jego, a pod spodem: Wsystko d**a, kocham ***** i tylko jego. Niech sobie podrywa
Pozia tym to na sylwestse podchodzi to mnie taki Bartek, 5 lat starsy ale to nić. Znam go od wakacji. No a we wrzesniu poznałam jego brata, 2 lata starszego. No i ja sie pytam Bartka co tam u jego brata słychać, on mi troche poopowiadał, ja mu mówie zeby go pozdrowił o ile mnie jesce pamieta, on do mnie ze takich oczu sie nie da zapomnieć :serduszka: