Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 64 65 [66] 67 68 ... 306   Do dołu

Autor Wątek: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych  (Przeczytany 395860 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nataila

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1950 : 2006-01-23, 12:36 »
Bo jest taki zwyczaj, że dziewczyna będzie stara panna jesli widiąła księdza zdjemującego sutannę :lol:
Kasiu, nie strasz mnie :lol: .
Oł je, nie mam lekcji :P .
Zapisane

Agakonik

  • *
  • Wiadomości: 5091
  • :]
    • WWW
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1951 : 2006-01-23, 13:02 »
Wiecie moze jak zapomniec o kimś? Ale tak skutecznie?
Zapisane
"A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie
czy moje życie? Ja odpowiem moje życie..
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że
moje życie to Ty."

Nataila

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1952 : 2006-01-23, 13:07 »
Znaleźć sobie kogoś innego.
Zadziałało. W moim przypadku. Jakiś rok temu. Tylko że ten, co jest teraz, też jest nieosiągalny. Argh :? .
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedz #1952 : 2006-01-23, 13:07 »

Agakonik

  • *
  • Wiadomości: 5091
  • :]
    • WWW
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1953 : 2006-01-23, 13:28 »
Z deszczu pod rynne? :P hm..u mnie chyba nie zadziała..
Zapisane
"A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie
czy moje życie? Ja odpowiem moje życie..
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że
moje życie to Ty."

Fiona

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1704
  • "We are walking on a thin line"
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1954 : 2006-01-23, 13:54 »
Jak zapomniec? Powtarzac sobie do znudzenia, ze ten ktos wcale nie jest taki wspanialy... ze nie warto tracic glowe dla takiej osoby...i tym podobne :p W koncu autosugestia ma wielka moc ;)
Zapisane
"Hej,
Ciut za mało jest
Tego życia
Żeby żyć
Bo pstryk i nie ma nic."
/Leżę tu-Hey/


Pusia za tęczowym mostem ;( [']['][']
Na zawsze w moim sercu <3
KC aniołku ;*

Nataila

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1955 : 2006-01-23, 13:59 »
Poszukać w nim wad i totalnie go sobie tym obrzydzić? :P
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1956 : 2006-01-23, 14:21 »
czas leczy rany ;) albo z czasem stajemy się bardziej pojemni na smutek i inne tym podobne sprawy ? :mysli: zawsze mnie to zastanawiało
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

kasia

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1957 : 2006-01-23, 14:37 »
Ja sądzę, że nie można zapomnieć. Można zaakceptowac pewne sprawy, przyjąc je... pogodzić się z tym, że jest tak, a nie inaczej. i tylko wtedy czas naprawde wyleczy rany.
Zapisane

Jaśka

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1958 : 2006-01-23, 14:42 »
Poszukać w nim wad i totalnie go sobie tym obrzydzić? :P
kiedyś mi kumpela powtarzala (zeby mi pewnego kolesia obrzydzic i zebym go zapomniala) zbym sobie wyobrazala zeje gluty :lol: "wyobraź sobie takiego wielkiego chamburgera polanego jego glutami i ze on to je " :lol:
to dawno bylo :P
Ale i tak mi go nie obrzydzila... w koncu z czasem zapomnialam ;) ale nie bylo latwo niestety ( 1,5 roku zapominania ehhh) :roll:
Cytuj
albo z czasem stajemy się bardziej pojemni na smutek

z tym sie zgadzam.... chociaz w sumie nie zawsze...

a dzisiaj co mi sie przydarzylo :P Stoje sobie na przystanku i jakis koles sie mnie pyta jak do karatu (skep) dojechać, a ja sobie mysle ze to 2 koniec miasta ale blisko mnie, wiec mu mowie ktorymi autobusami ale takich nie mial, no to mowie zeby pojechal 2, ja tez nia jade to mu powiem gdzie wysiasc. no to spoko, w autobusie spotkalam kolezanki i sie troche zagadalam a ten koles z wielka pretensja "kiedy mam wysiasc?", mowie mu ze zaraz ( tak naprawde nie tak zaraz bo 2 przez cale miasto jedzie :P), no to mowie mu zeby wysiadl tu i akurat ja tez tam wychodzilam potem mowie mu zeby szedl caly czas prosto i w dol to dojdzie do karatu a ten do mnie " stad to w h*j daleko" i poszedl :? Wkurzylam sie bo moglby chociaz glupie "dzieki" rzucic.... zreszta wcale nie bylo tak daleko, najblizej jak sie tym autobusem da :roll: ehh nie ma to jak kulturka... :?

Jeju a dzisiaj moja kumpela przyszla do sQl taka szczesliwa bo sie chyba zakochala i koles w niej tez i w ogole (ona ogolnie jest WIELKĄ szczesciarą ), z jednej strony to bardzo sie ciesze z jej szczescia ale z drugiej to tak smutno mi sie zrobilo :(

Ok. koncze bo sie rozpisalam, ciekawe czy w ogole ktoś to przeczyta heh :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedz #1958 : 2006-01-23, 14:42 »

kasia

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1959 : 2006-01-23, 16:27 »
Ja przeczytałam. Co do wskazywania drogi - dzisiaj w autobusie udało0 mi się wydrapac w lodzie dziurkę na 6 mm i wyglądanąc okiem na zewnątrz... To mnie na każdym przystanku ludzie pytali gdzie jesteśmy, bo nie wiedzieli kiedy wysiąść :lol:

Ja myślę, że pojemnośc nie ma nic do rzeczy jesli chodzi o smutek - po prostu z czasem zaczynamy przyjmować to, co tak nas smuci, w pewien sposób 'przyzwyczajamy' się do życia z taką a nie inna świadomością.
Zapisane

marioka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1696
  • nie istnieje
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1960 : 2006-01-23, 16:44 »
..albo  uodporniamy sie .. lub dzielimy na smuteczki mniej wazne, lub na wazne. i koncetrujemy sie tylko na tych bardzo waznych. ..przez cal e zycie,podejmujemy tyle powaznych decyzji, ze smuteczki gdzies tam sie gubia..i zapominamy o nich.  zaraz bedzie koleda, aja siedze w grubych sweterkach , i mam zmarzniety nos ...buu o dloniach juz nie wspomne.. rekawiczki zaraz ubiore.:P
Zapisane

Agakonik

  • *
  • Wiadomości: 5091
  • :]
    • WWW
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1961 : 2006-01-23, 17:22 »
Wiec chyba nie pozostało mi nic innego jak tylko pogodzic sie z tym co jest.
Jaśka- ja tez przeczytałam ;) A co do zakochanych kumpelek to doskonale Cię rozumiem, wiem co czujesz ..;)
Zapisane
"A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie
czy moje życie? Ja odpowiem moje życie..
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że
moje życie to Ty."

zakla

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1962 : 2006-01-23, 17:53 »
U mnie czas nie zaleczyl. Poznalam innego chlopaka, i po tamtym zostalo juz tylko wspomnienie ;)
Zapisane

Arya

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1963 : 2006-01-23, 18:20 »
O boziu. Jak ja się cieszę, że w życiu się na poważnie nie zakochałam i że nie mialam problemów z zapomnieniem.. brr ^^
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1964 : 2006-01-23, 19:11 »
O boziu. Jak ja się cieszę, że w życiu się na poważnie nie zakochałam i że nie mialam problemów z zapomnieniem.. brr ^^
No to Cię "pocieszę" , każdego to czeka :diabolik:
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Forum Zwierzaki

Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedz #1964 : 2006-01-23, 19:11 »

Nataila

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1965 : 2006-01-23, 19:41 »
Wyskoczę nie na obecny temat. Muszę, muszę to gdzieś napisać.
Wreszcie doszłam jasno do wniosku, który tłukł mi się po głowie od kilku miesięcy. Potrzebuję kogoś, komu mogłabym wszystko powiedzieć, kot by mnie rozumiał i nie wyśmiewał. Potrzebuję chyba kogoś na kształt ojca. Którego nie mam. Ale gdybym go miała, to pewnie bym nie mówiła mu wszystkiego. Chciałabym mieć takiego Przyjaciela. Prawdziwego Przyjaciela, nie przyjaciółki i przyjaciółeczki. Takiego trochę nauczyciela, przewodnika, słowem kogoś, kto by mi pomagał. Bo każdy ma swojego anioła. Ale one rzadko się pokazują. A ja chciałabym mieć anioła-człowieka. Żeby on był zawsze dla mnie, a ja zawsze dla niego. I nie chodzi mi tu o miłość, ale o prawdziwą i szczerą przyjaźń. Rety, nie wiem sama, o co mi chodzi. Ale chciałabym, żeby był ktoś taki. Nawet wiem, kto to mógłby być, ale to jest chyba jednostronne wrażenie. Bo myślę, że właśnie on by mógł być dla mnie takim... No, przyjacielem, nauczycielem, przewodnikiem.
Argh. Sama siebie w grządkę nie rozumiem. Nie czytajcie, jak Wam się nie chce :lol: .
Czasami mi się wydaje, że jestem cholerną egoistką. I nie wiem, co z tym zrobić.
Zapisane

tarunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3388
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1966 : 2006-01-23, 22:08 »
Ech, Nataila nawet za dobrze Cie rozumiem :? Ja właściwie też bardziej niz chłopaka, to wolalabym miec takiego prawdziwego przyjaciela. Ktory by mi doradzil, pocieszyl, do ktorego moglabym sie przytulic i wyplakac na jego ramieniu... A zarazem zebym nie musiala sie przy nim przejmowac tym ze zle wygladam i innymi tego typu bzdurami. Marzenie...
Zapisane
Oh how I wish to go down with the sun...

Ola14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1967 : 2006-01-23, 22:23 »
Ech, Nataila nawet za dobrze Cie rozumiem :? Ja wła&para;ciwie też bardziej niz chłopaka, to wolalabym miec takiego prawdziwego przyjaciela. Ktory by mi doradzil, pocieszyl, do ktorego moglabym sie przytulic i wyplakac na jego ramieniu... A zarazem zebym nie musiala sie przy nim przejmowac tym ze zle wygladam i innymi tego typu bzdurami. Marzenie...
tezbardzo chialabym miec taka osobe, ale wierze ze tak moze byc ;) To przeciez nie jest jakies nieosiagalne marzenie ;)
Moze dopiero w liceum, a moze jeszcze pozniej? ;)

Narazie wiem, ze facet to swinia i jak narazie nic tego nie zmieni, o :P
Zapisane
"Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :>

tarunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3388
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1968 : 2006-01-23, 22:36 »
Ale problem w tym ze jakos mnie nie pociesza mysl ze "za rok moze dwa" moze znajde sobie przyjaciela. On mi jest wlasnie teraz najbardziej potrzebny :? Chociaz oczywiscie jesli moglabym miec go dopiero np. w liceum to wolalabym wtedy niz wcale :P
Zapisane
Oh how I wish to go down with the sun...

Ola14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1969 : 2006-01-23, 22:44 »
Ja tam wyznaje zasade, ze lepiej poczekac dłuzej, ale znalesc prawdziwego chłopaka lub przyjaciela, niz cały czas trafiac na niewlasciwe osoby.

Wiadomo, kazdemu jest taka osoba potrzebna(mi na dzien dzisiejszy bardzo) ale co zrobic?
Zapisane
"Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :>

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1970 : 2006-01-24, 10:16 »
Ja tam wyznaje zasade, ze lepiej poczekac dłuzej, ale znalesc prawdziwego chłopaka lub przyjaciela, niz cały czas trafiac na niewlasciwe osoby.
jest takie powiedzenie:
"Z facetem jak z komputerem, poczekałaby jeszcze trochę, a dostałaby lepszego" :lol:

Natalia gdzie w tym egoizm :) Gdy natrafi się na taką osobę jestem pewna,że daje sie z siebie równie dużo.
Ja też często marzę o kims takim, o kimś tylko i wyłącznie dla mnie, o takim prawdziwym przyjacielu ...
Fajne by to było :)
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Forum Zwierzaki

Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedz #1970 : 2006-01-24, 10:16 »

zakla

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1971 : 2006-01-24, 11:35 »
Ehhh, dziewczyny, ja tesh o kimś takim marzę... Tylko chciec, a moc...:( Marzyc, a miec. Ale moze kiedys, moze to wlasnie ten chlopak, ktorego niedawno poznalam, i z ktorym siwetnie sie dogadujemy i gadamy na rozne tematy, mimo sporej roznicy wieku i tylu przeszkod, ktore przed nasza znajomoscia stoja. Moze to wlasnie TEN przyjaciel, ten czlowiek, ktory zrozumie i pocieszy, i sam nie bedzie sie wstydzil plakac... Chcialabym, ale jestem daleka od nadzieji...
Zapisane

Nataila

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1972 : 2006-01-24, 12:26 »
Misie moje... :cmokkk:
A ja szaleję. Tak sobie. Zaraz zrobię coś głupiego :lol: .
Zapisane

zakla

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1973 : 2006-01-24, 12:32 »
Mnie wczoraj ostro rozsadzało. Non stop czułam się jak na haju :P Wine zwalam na Dawida, bo on działa na mnie jak narkotyk :P
Dziewczyny, co myślicie o opuszczaniu ciała??
Zapisane

kasia

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1974 : 2006-01-24, 12:48 »
Mnie rozsadzało jak wychodziłam z sali egzaminacyjnej... potem pamiętam, że sie na mnie ludzie rzucali z radości, a potem wsiadłam do windy... i te 16 pięter niżej już mi przeszło.
Grunt, że jutro wyjątkowo nie ma żadnego egzaminu :lol: Mozna sie uczyć na czwartek.

Wychodzeniu z ciała? Tak, mozna wyjść z siebie i stanąć obok - wtedy możesz na siebie spojrzeć obiektywnie :lol:

A poważnie - o co dokłądnie chodzi?
Zapisane

zakla

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1975 : 2006-01-24, 13:06 »
Chodzi dokłądnie o wychodzenie z ciała. Czyli poza fizycznym ciałem. Możliwe, niektórzy mają ten... dar, i robią to sami z siebie, w czasie np.snu, nie planując tego. Dave tak ma, nawet kilka razy w tygodniu. Ja probuje do tego dojsc, niedawno zaczelam cwiczyc. Tylko tu potrtzebne jest ogromne wyciszenie sie i zaglebienie sie we wlasnych myslach, odciecie sie od swiata. Im bujniejsza wyobraznia, tym latwiej do tego dojsc. Mozna sobie poczytac na roznych stronkach o tym. Mnie osobiscie bardzo to fascynuje. I bardzo chcialabym do tego dojsc. To jest tak, ze cale cialo Ci dretwieje, a po chwili juz nic nie czujesz. Wstajesz, i widzisz, jak twoje cialo fizyczne zostaje w takiej pozycji, w jakiej je opusciles. Odchodzi sie tak jakby na jakis plan astralny, jest sie postacia niematerialna. Mozna normalnie sie poruszac, tyle ze przechozisz przez sciany, latasz podrozujesz z ogromna predkoscia. Mam nadzieje, ze uda mi sie w koncu do tego dojsc, nie bedziemy musieli wydawac na bilety Wawa-Katowice Katowice-Wawa ;)
I to nie sciema drodzy ludkowie :lol:
Zapisane

kasia

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1976 : 2006-01-24, 17:32 »
Zakluś - jak juz wyjdziesz to uważaj, żebyś drogi nie zgubiła bo nie będziesz umiała wrócić :lol:
Zapisane

zakla

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1977 : 2006-01-24, 17:34 »
Hahaha, az mnie powalilo ze smiechu. Nie chcesz, to nie wierz, ale nie podważaj.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedz #1977 : 2006-01-24, 17:34 »

kasia

  • Gość
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1978 : 2006-01-24, 17:35 »
Nie podważam. I nie miałam żadnych złych intencji, naprawdę.

Tylko tak poważnie podobno się zdarza, że ludzie mają problemy z 'powrotem do siebie'.
Zapisane

tarunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3388
Odp: "siostry samotniczki" Czyli wątek samotnych
« Odpowiedź #1979 : 2006-01-24, 20:07 »
Ja nie wiem co o czyms takim myslec. Z jednej strony mnie to pasjonuje i pociąga, ale z drugiej... No właśnie, z drugiej strony to czuje jakis taki lęk przed wszystkim co jest na pograniczu medytacji, jakiejs magii i innych "duchowych rzeczy". Dlatego ja bym sie nie odwazyla nawet próbowac takich praktyk. Ale jesli Ty, Zakla bedziesz miala jakies efekty, to bardzo Cie prosze - poinformuj mnie ;)
A tak w ogole, to niedawno zaczęła mnie interesowac tez troche podobna rzecz - świadome snienie. Miałam na ten temat świetna strone w ulubionych, ale widze ze ja zlikwidowali :?
Zapisane
Oh how I wish to go down with the sun...
Strony: 1 ... 64 65 [66] 67 68 ... 306   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.081 sekund z 28 zapytaniami.