a mnie się ostatnio często śnią sny w których spełniają się moje mażenia, a wczoraj śniło mi się że miałam raka (chyba białaczkę) i byłam bardzo słaba, siedziałam w obskurnym pokoju, potem pojechałam byłam na hipoterapię i jeździłam na czesiu a potem dokladnie to samo co przed hipoterapią - siedzę na obskurnym łóżku w obskurnym pokoju i odwiedzili mnie faceci z green day ( co jest, przecież to nienormalne ...
), gadali ze mną, mike uczył mnie grać na gitarze a potem coś mi się stało i oudziłam się w szpitalu i tak się przestraszyłam że się obudziłam na serio
Ale mi się też często śni że umiera ktoś z mojej rodziny albo ja umieram i albo wszyscy balangują albo ryczą. Ja się właśnie tego najbardziej boje (bo nie samej śmierci), że spowoduje smutek u innych, lub że nikt nie będzie za mną tęsknił