Fattyś, mrau, mrau. Tylko co z tego..? jak juz sie skonczylo?
w każdym razie piękne, naprawdę piękne wspomnienie
Ja na starość to będę wspominać, jak to fajnie się siedziało po 20 godzin dzień w dzień przy komputerze
Natasha Bedingfield "Single"
to jest tłumaczenie(chociaż po polsku traci na uroku
)
"Nie chcę być ratowana przez mężczyznę
(bo jestem szczęśliwa)
Nie zależy mi na ocenie faceta
(nie, nie)
Nie chcę być czyimś kochaniem
(czy tak trudno to zrozumieć?)
O nie, nie potrzebuję drugiej połówki,
by czuć się całością.
Wykonaj ruch, jeśli chcesz,
to nie znaczy, że chcę tego czy nie
Jestem wolna, by decydować,
albo to masz albo nie.
REF.
To mój obecny Status Singla
Moja deklaracja niepodległości
Nie na mowy, bym zamieniła się miejscem
Teraz moja gwiazda wschodzi
Jestem singlem
(właśnie teraz)
Tak chcę, żeby zostało
Jestem singlem
(właśnie teraz)
Taka chce być.
Nie potrzebuję oprzeć się na czyimś ramieniu
by wyglądać dobrze
(lubię siebie taka jaka jestem)
Nie mowie, ze nie chce sie zakochać,
bo chce
Nie będę sie wiązać tylko dlatego,
że powinnam
(nie można romansować na życzenie)
Nie będę czekać, więc przykro mi,
jeśli zaszło nieporozumienie.
REF.
Wszystko w swoim czasie,
wszystko we właściwym miejscu
Wiem, ze jednego dnia się ustatkuję
Do tej pory podoba mi się tak jak jest,
to moja droga
Ta droga mi się podoba.
Wykonaj ruch, jeśli chcesz,
to nie znaczy, że chcę tego czy nie
Jestem wolna, by decydować,
albo to masz albo nie."
ten wers mnie dręczy szczególnie: " Nie będę sie wiązać tylko dlatego,
że powinnam", bo moja kolżanka nie może przyjąć do wiadomości,że ktoś jest sam i sam chce być, tak więc mnie ciągle usiłuje swatać...okropne to