Dziefczyny...
sluchajta:
Podoba sie mi jaki jeden koles, z rekolekcji. Sliczny jest
no,ale nie bede wiecej o nim gadac bo sie rozplyne
chodzi o to zeby i on na mnie zwrocil jakas...hmm... wieksza uwage ;P od powrotu z rekolekcji gadalismy prawie non stop na gg, bo on taki sam nalogowiec jak ja
gadalismy poprostu o wszystkim, czyli o niczym (
). Takie durnowate rozmowy. Przedwczoraj poszedl na pielgrzymke.Napisalam mu esa, ze bedzie mi sie tesknic za tymi glupimi rozmowami, on odpisal, ze jemu tez
i jeszcze dodal, ze pisal troche bedzie, ale nieduzo, bo nie bedzie za bardzo mial mozliwosci naladowania baterii ;P no i ogolnie we srode bylam na ognisku dla wszystkich z naszych rekolekcji, on tez oczywiscie byl, gadalismy troche, fajne schizy byly
pierwszym problemem moze byc to, ze koles jest
troche starszy, a drugim to, ze mieszka
kilka kilometerkow ode mnie
ale co robic? heeelp