a ja po długiej przerwie w udzielaniu się tutaj, wreszcie wróciłam, ale myślę że nikogo to zbytnio nie wzruszy
ale samotniczka nadal pozostałam, chociaż na razie troszeczkę flirtuje z takim jednym, o którym może już tu wspominałam
przefajny chłopak
i jakoś tak się składa ze ostatnio praktycznie codziennie sie widujemy... w weekend była impreza- 150 lecie browaru, to nawet troszkę sam na sam z nim pobyłam, chociaż nic specjalnego. za to na irze było baaardzo romantycznie, ale to było ponad miesiąc temu, i znów sie czuję niedopieszczona xD
niedziela w lesie, M. usielnie częstuje mnie piwem, mimo że odmawiam
-co, chcesz mnie upić ?
-uhm
-żebym była łatwiejsza ? ;>
-własnie xD