Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Blackie]

Gena Biedactwo...

[gena]

i to jeszcze...chlip...
wszystko było ok a tu się nagle kontakt po prostu urwał

faszeruje się Demisem Roussos'em i jego klasykiem - Good Bye My Love

[Blackie]

Faceci są beznadziejni... Nie martw się, gena, to jego strata.
Chciałabym, żeby Choinka był chociaż moim dobrym przyjacielem

[Sudolineczka]

no to tak pisze sobie z nim.. [TAK Z BYLYM ] i ja tak pytam co robisz w ferie.. a on odpisuje mi ze "nie wiem, a co chcesz sie umowic ? " a ja "czemu by nie " a on "no" a ja a ty bys chcial a on "czemu nie =)" i prawdopodobnie jutro (walentynki) sie spotkamy
czysz to nie piekne xDDDDDDD
kumple  juz gadaja -> "stara milosc nie rdzewieje" aaaaahhh :DDDDDDD

[Jaśka]

szczesciara Super, zycze powodzenia

[tarunia]

Niby super, ale piszesz tu o tylu swoich byłych, że ja już sie kompletnie pogubiłam. No ale miłego spotkania.

[Loleczka]

ehh, zbliża się mój ukochany okres, WALENTYNKI... zanim o tym pomyślałam, to rzuciłam chłopaka PRZED walentynkami... o ja durna, głupia!!

[Sudolineczka]

tarunia .. pisalam o jednym bylym co mi braa pobil ale teraz pisze o innym
do tego zmojego rocznika.. ehh tylko nie odpisal na pytanie kiedy i gdzie napisal pustego esa
eh i cisza..

Loleczka.. ale jak go neikochalas to dobrze bo walentynki to swieto zakochanycha nie par..

[Loleczka]

zakochana to ja jestem w jednym suuuper chłopaku z mojej klasy. przystojny to on nie jest, ale charakter, mmmmmmmmmmmmmmm..... normalnie takie ciacho... mądry, inteligentny, dowcipny, utalentowany, po prostu booooski!!gadałam w tajemnicy z kilkoma dziewczynami z mojej klasy i im też się podoba... no w końcu charakter się liczy, no nie??a ja w walentynki nie odważyłabym się mu powiedzieć, że jest fajny czy też, że mi się podoba. no on nie ma komórki, nie znam jego maila, rzadko bywa na gg a w szkole nigdy bym mu tego nie powiedziała, ehhh... ja to zawsze mam pecha do facetów, a jak trafi się fajny to mnie nieśmiałość dopada. no chyba że jest luz na niemcu to z nim i jego kolegą z ławki gadamy spokojnie i wtedy jestem spokojna... no i co człowiek ma zrobić??a na bank on by pierwszy do mnie nie zagadał, nawet nie wiem, co on o mnie myśli!

[tarunia]

Sudi, bedzie dobrze. Może nie ma kasy, a pustego esa wysłał przez przypadek? Przeciez po co miałby sie w ogole z Toba umawiac, jesli by tego nie chciał?

Loleczka a od jakiego czasu jesteś "zakochana"?

[Sche-Wa]

Przeciez po co miałby sie w ogole z Toba umawiac, jesli by tego nie chciał?

No właśnie.. dobrze będzie

A ja dzisiejszy dzień spędzam tak jak każde inne walentynki, czyli jak każdy zwykły dzień Powiem wam, że wcale mi nie zal

[Loleczka]

Loleczka a od jakiego czasu jesteś "zakochana"?

ehh, bedzie gdzieś tak z półtora roku...
nic, nie zwrócił nawet na mnie uwagi! mimo, że ubrałam na siebie super spódniczkę do kolan i moją najlepszą bluzkę i najbardziej odlotowy z moich sweterków, klapa nie liczyłam na żadną dedykację walentynkową, ale tak mi się głupio zrobiło jak nic nie usłyszałam... cały dzień posępna... co roku próbuję traktować ten dzień jak normalny, ale nie daję rady, bo co roku na każde walentynki podoba mi się chłopak, który ma mnie gdzieś... czy ja jestem taka beznadziejnie niefajna i brzydka? raz dostałam spóźnioną walentynkę w drugiej klasie podstawówki, od tamtej pory nic... czy to jestem taka zła czy to faceci tacy ślepi i głupi?

[Kola]

zakochana to ja jestem w jednym suuuper chłopaku z mojej klasy. przystojny to on nie jest, ale charakter, mmmmmmmmmmmmmmm..... normalnie takie ciacho... mądry, inteligentny, dowcipny, utalentowany, po prostu booooski!!gadałam w tajemnicy z kilkoma dziewczynami z mojej klasy i im też się podoba... no w końcu charakter się liczy, no nie??

Eh, też tak miałam tylko, ze ja jestem beznadzeijna, brzydka głupia a on  oprócz wymienionych cech był jeszcze niesmiały

[tarunia]

Loleczka czyli kochałaś jednego, a chodziłaś z drugim?

A dzisiejszy dzien oczywiscie spedzony samotnie, jak każdy inny. Ale ciesze sie, że sa ferie i że nie musze ogladac w szkole tych wszystkich serduszek i czerwonych karteczek, które dostaja wszyscy oprocz mnie.

[Zimoludka]

A ja dzisiejszy dzień spędzam tak jak każde inne walentynki, czyli jak każdy zwykły dzień Powiem wam, że wcale mi nie zal

No w końcu ktoś  kto ma takie podejścia jak ja W sumie to moja decyzja, że spędzam je w taki sposób i nie mam do siebie żalu Jest mi dobrze tak jak jest
A tak w ogole to wyslalyscie kiedys do kogos walentynke? Ja raz W 1. klasie podstawówki Do przyjaciela, którego z resztą znam do dziś Pamięta, że potem wspólnie zastanawialiśmy się u niego w domu, od kogo może być ta walentynka


Loleczka, jestes jeszcze młoda!! Na miłość przyjdzie czas

[Loleczka]

Loleczka czyli kochałaś jednego, a chodziłaś z drugim?

nom, tak wiem, debilna jestem, ale wiesz... ja tak po prostu mam... gdy się jest taką dziewczyną jak ja, to się nie potrafi mówić "nie" wtedy, gdy cię chłopak prosi o chodzenie, a na dyskotece gdy tańczyliśmy ze Srajławikiem(Sławkiem, mój ex) puszczali takie romantyczne kawałki... nom, ale było minęło... wiesz, jak ukochany nie zwraca na ciebie uwagi, to się umawiaj z takim co cię chce...
osobiście zmieniam zdanie co do walentynek... zaczynają mi się podobać. Raz w życiu zdobyłam się na odwagę, wysłałam miłego(nie mylić z miłosnym) sms-a a on poprosił o spotkanie...
Zimoludka: młoda? może, ale na zewnątrz, bo w środku... uwierz mi, gdy się widziało i przeżyło to co ja, to się jest starszym niż się wydaje... ale i tak oglądam cały czas kreskówki na Jetixie

[Kola]

Ja nigdy nie wysłałam - miałam w swym dotychczasowym zyciu tylko 3 sympatie- w tym jedną sobie pewnie wmówiłam. Po za tym jestem tchórzem, leniem, sztywniakiem, pesymista i zawsze nastawiona na "nie"

[tarunia]

wiesz, jak ukochany nie zwraca na ciebie uwagi, to się umawiaj z takim co cię chce...

Jak dla mnie to brak szacunku dla samej siebie.  Tzn. wiadomo, że jakby (przykładowo) podobał mi się Paweł, ale to Piotrek zaprosiłby mnie do kina, to może i bym się zgodziła. Ale podejscie typu "lece w łapy każdego, kto mnie zechce" po prostu mnie odrzuca. Aha, Loleczka, to nie jest napisane konkretnie o Tobie i Twojej sytuacji, bo może miałaś troche co innego na mysli, no a poza tym za mało o Tobie wiem, żeby Cię oceniać, napisałam to tak ogólnie.

bo w środku... uwierz mi, gdy się widziało i przeżyło to co ja, to się jest starszym niż się wydaje...

A co takiego widziałaś i przeżyłaś, jesli moge spytac?
No i gratuluje odwagi z tym smsem

Ja nigdy nie wysłałam - miałam w swym dotychczasowym zyciu tylko 3 sympatie- w tym jedną sobie pewnie wmówiłam. Po za tym jestem tchórzem, leniem, sztywniakiem, pesymista i zawsze nastawiona na "nie"

To dokładnie jak ja. Chyba, że piszac "sympatie" masz na mysli osoby, z którymi byłaś zwiazana, to wtedy sie juz ze mna nie zgadza (moje 3 sympatie, to po prostu osoby, które mi sie podobały).

[Kola]

(moje 3 sympatie, to po prostu osoby, które mi sie podobały).

Własnie o tym mówie;)

[Zimoludka]

Hmm w waszym wieku tez chyba mialam z 3 sympatie takie platoniczne

nosz dupcia... dostalam smsa ale nie od tego osobnika od ktorego bym chciala
Tak to jest, ze to czego nie chcemy pcha sie drzwami i oknami a to co chcemy nie mozemy miec 

[Sche-Wa]

Tak to jest, ze to czego nie chcemy pcha sie drzwami i oknami a to co chcemy nie mozemy miec 

Ja to przerabialam dopiero co niestety Nie przejmuj sie, bo jak wiadomo "Life is brutal end full of zasadzkas and sometimes kopas w dupas"

[Jaśka]

Tak to jest, ze to czego nie chcemy pcha sie drzwami i oknami a to co chcemy nie mozemy miec 

wlasnie juz od dluzszego czasu staram sie splawic dresa i niiiic, spokoju nie daje. Teraz to juz za pozno... ;/

[Fatty]

Jak się pcha drzwiami i oknami, to polecam deski, gwoździe, młoteczek i pac,pac,pac okna i drzwi zabezpieczyć. Albo zamiast izolować się w zaryglowanym domu, wziąć jedną z tych desek ze sobą i nią się zamaszyście oganiać... a możliwe,że niechcący ogłuszycie nią tego, kogo upolować chcecie i może przez wzglad na uderzenie jakiś "łatwiejszy" będzie?

Piękne główki do góry moje panie bo coś nam tu smętnie się zrobiło.

Jasieńku spławiaj,spławiaj. Nie znam dresa, a tak gościa nie lubię że aż coś... grrr.

[Zimoludka]

hmm Fatty.. trzeba będzie to wypróbować

coś nam tu smętnie się zrobiło.

Jak tam smętnie Mi odkąd hmmm "przeszło", to jest cudownie Nie ma to jak wolnosc Aż chce sie żyć

[tarunia]

A ja sie też coraz bardziej przekonuje do bycia samotnica. Przynajmniej na razie, E. juz właściwie wyleciał z główki (ostatnio go widziałam i nawet nie raczył mi powiedziec 'czesc', niech sie wypcha ) i jakos tak mi z tym dobrze.

[Jaśka]

Jasieńku spławiaj,spławiaj. Nie znam dresa, a tak gościa nie lubię że aż coś... grrr.

tylko to nie takie łatwe ... ale przeszlo mi wiec jest okej

Taruń moze to lepiej ze Ci z glowki wylecial

Rzeczywiscie cicho tu, wogole cicho sie na calym forum robi, jakby forum umieralo

[^kora^]

Elo
Przyjmiecie mnie

[Loleczka]

Koruś, co się stało? jakiś chłopak gra ci na uczuciach ?
a ja mam nauczkę : nie umawiaj się z chłopakiem, zanim zobaczysz jego zdjęcie... lepiej, żeby ten chłopak miał fajniejszy charakter niż wygląd, bo inaczej to będzie rzeźnia...

[Sudolineczka]

elo.. no wtedy napisał.. ale na spotkanie przyszedł z kumplem.. po drodze zawineli kolezanki no i raczej he.. to nei bylo nasze spotkanie.. i potem wyszlo ze poszlam z jego straszym bratem ;/a on tego nei zauwazyl..

no cuż znow jednak bede sama.. podbija do mnie paru.. ale jakos są wmoim guscie ale jednak to nie to.. ;]
jednak porzebuje czasem przytulenia bez kitu..
do teog byłam w wawie na imprezach 3.. i na jednej przesadzilam z alkoholem.. i spałam sobie bo jakto po wódce..
a jeden z chłopaków chciał to wykorzystac dobrze ze znam umair i nie wypiłam tyle zeby stracic świadomosc tego co sie ze mna działo.. bo niewiem co on by ze mną zrobił.. teraz źle sie czuje jak mnie ktos dotyka.. heh bez kitu boje sie dotyku chlopaka

[tarunia]

Sudi.

Bo faceci to świnie. Ostatnio gadałam sobie z siostra i też doszłysmy do takiego wniosku.